Szczęki hamulcowe
Moderator: adameo2
-
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 94
- Rejestracja: 2009-11-21, 21:39
- Lokalizacja: RP
Szczęki hamulcowe
Koledzy syreniarze mam pytanie czy zakładacie same okładziny nowe czy kupujecie gotowe szczęki hamulcowe? Jeżeli można zmienić same okładziny to trzeba je nitować aluminiowymi nitami?
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4298
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
Witam.
W tym roku zmieniałem okładziny we wszystkich 4 kołach. Okładziny z żuka owiercone nie pasują. W Syrenie jest tak, że jedna okładzina jest dłuższa a druga krótsza. Od żuka są jednakowej długości (nieco krótsze od długiej a dłuższe od krótkiej syreowskiej) z innym rozstawem otworów. Dlatego kupujemy okładziny NIEWIERCONE i dopiero owiercamy je pod szczękę. Tylne okładziny są węższe. Trzeba docinać te żukowskie.
Najpierw usunąłem stare okładziny a następnie na klej (Poxipol) przykleiłem nowe. Po taki zabiegu owierciłem otwory i zanitowałem nitami aluminiowymi (inne w razie zużycia okładziny uszkodzić mogą bęben, aluminium jest miękkie). Operacja jest bardzo prosta i nie wymaga żadnych specjalistycznych narzędzi.
W załączniku zdjęcie jak to wyglądało.
Pozdrawiam
W tym roku zmieniałem okładziny we wszystkich 4 kołach. Okładziny z żuka owiercone nie pasują. W Syrenie jest tak, że jedna okładzina jest dłuższa a druga krótsza. Od żuka są jednakowej długości (nieco krótsze od długiej a dłuższe od krótkiej syreowskiej) z innym rozstawem otworów. Dlatego kupujemy okładziny NIEWIERCONE i dopiero owiercamy je pod szczękę. Tylne okładziny są węższe. Trzeba docinać te żukowskie.
Najpierw usunąłem stare okładziny a następnie na klej (Poxipol) przykleiłem nowe. Po taki zabiegu owierciłem otwory i zanitowałem nitami aluminiowymi (inne w razie zużycia okładziny uszkodzić mogą bęben, aluminium jest miękkie). Operacja jest bardzo prosta i nie wymaga żadnych specjalistycznych narzędzi.
W załączniku zdjęcie jak to wyglądało.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 2009-12-03, 19:28 przez emski, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja kupowalem okladziny cierne na metry i to jeszcze azbestowe (chyba sa jeszcze w agromie i w sklepach do sam.ciezarowych wystarczy tylko podac grubosc) i bawilem sie w malego modelarza Wycinalem a pozniej nawiercalem otwory pod nity Nigdy nie kleilem - jakos nie wierze w kleje do okladzin za grosze (kleje do okladzin ktore faktycznie przyklejaja okladzine kosztuja od 100 w gore) a za nity aluminiowe wydamy 10 zl/kg Troche zabawy ze skracaniem (nit powinien wystawac ok 3mm - tak mnie uczono) i zaklepywaniem Gotowe
-
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 94
- Rejestracja: 2009-11-21, 21:39
- Lokalizacja: RP
okładziny hamulcowe
Koledzy co do nitowania okładzin hamulcowych można stosować nity zrywalne zaciskane nitownicą czy tylko te do zaklepywania?
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4298
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice