Yanosik pisze:Tez myślałem o tym "chromie" w spreju. Myślałem, aby pokryć go lakierem bezbarwnym, wtedy byłby duzo bardziej odporny no i po dotknieciu nie zostawałby na reku
zrobiłem tak kiedy malowałem sobie szafeczkę do pokoju, więc mogę się podzielić doświadczeniami
Co rpawda szafeczka stoi w pokoju, więc nie wiem jak jest z odpornościa na warunki atmosferyczne, chociaż odpadać absolutnie to nie odpada
odnośnie połysku to basolutnie go nie ma i na dodatek po psiknięciu bezbarwnym porobiły się plamy (na opakowaniach chromu w sprayu jest wyraźnie napisane, że nie można pokrywać go lakierami jakimiśtam, bo prowadzi to do rozpuszczenia chromu i znieszczenia jego powłoki). Nie jest aż tak tragicznie jak piszą na opakowaniu ale jest. Jedyny efekt to to, że nie brudzi juz palców, ale chromu to to absolutnie nie przypomina.
Możliwe że byłoby lepiej gdybym malował idealnie gładką powierzchnię, a było to jedynie dobrze oszlifowane drewno.
A jeśli chodzi o naprawianie bardzo drobnych ubytków chromu (wielkości 1-2mm) to czy ktoś myślał nad zastosowaniem lutu? Oczyścić, połozyć lut na gorąco, i spolerować na połysk - jak długo by to wytrzymało?