Co zrobić z takim skur....synem !!!

Wszystko to co nie pasuje do pozostałych działów
ODPOWIEDZ
mw
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 202
Rejestracja: 2009-11-04, 22:11
Lokalizacja: śląskie

Co zrobić z takim skur....synem !!!

Post autor: mw »

Historia, przestroga. Zawsze konkretnie ustalajcie ceny za robotę, którą zlecacie tzw.fachowcom .Co zrobić z takim cwaniakiem, poza obiciem ryja. Sprawa wygląda tak. Jeden mój znajomy małolat, z werwą i pojęciem do roboty wyspawał sobie ładnie autko, wyszpachlował jak najlepiej potrafił i oddał do lakiernika tylko na pryśnięcie lakierem. Na kupno lakieru (baza,klar) dał lakiernikowi kasę, a za robotę miało być koło 100 i "dogadamy się" od wyszpachlowanego , zapodkładowanego elementu, do malowania cały civic rozebrany i dostarczony w gotowych elementach. Pierwsze elementy które oddał jakby w szopie pomalowane, pełno piasku w lakierze i jakby plamy wody albo oleju, ale "trudno, nie drogo zrobione, się spoleruje" lakier wymieszany baza z klarem razem i tak pryskane, pewnie raz grubo. I teraz najlepsze do odbioru zostały jedne drzwi i dwie pierdoły i lakiernik wyskakuje mu z kartką na dwa tysiaki za samo popapranie tego wszystkiego.Chłopak chciał tanio bo się uczy, a po szkole robi u mechanika żeby zarobić grosz na auto. Chciał sam zrobić jak najwięcej żeby było tanio. Teraz przyszedł do mnie pożyczyć kasę ale postanowiłem że nie dam kasy jemu tylko ją będę rozliczał się z lakiernikiem, bo nie lubię cwaniaków co chcą się dorobić w taki sposób.
Awatar użytkownika
Kozak90
Moderator
Moderator
Posty: 3229
Rejestracja: 2011-04-25, 12:59
Lokalizacja: Pieńsk

Post autor: Kozak90 »

Co do ceny to ewidentnie ktoś zawalił. Jeżeli się dogadali na 100zł od elementu (co jest dla mnie dziwne) to powinno być około 1200zł jeżeli całe auto. Jest to dziwne bo próg powinien inaczej liczyć a inaczej maskę czy dach. Ale tak się dogadali i już. Gdyby policzył po 150zł to będzie 1800zł więc wiesz... Nie jest to kasa z kosmosu jak za lakierowanie całego auta.

Druga sprawa to jakość roboty. Jeżeli jeden szpachluje i szykuje auto do malowania a drugi maluje to jest porazka!!!! Zawsze jeden na drugiego zwali winę. Nie wiadomo kto nawalił. Ważenie lakieru to ewidentnie źle przygotowana powierzchnia. Sam przerabiałem szpachlówkę która polakierowana bez natrysku poprostu ważyła lakier. Więc nie wiadomo kto spieprzył. A jak chłopak oszczędza na wszystkim bo ma mały budżet to nie wiadomo jak zrobił robotę blacharską i jak powierzchnie przygotował. Druga sprawa,że różne środki (lakier i szpachel) róznie się tolerują. Szpachlówka z włóknem szklanym jeżeli nie będzie miała podkładu i natrysku to jest PEWNE,ze zważy. Tak samo surowa blacha wspawana w auto musi być zabezpieczona podkłądem na gołą blachę ,następnie podkładem,natryskiem i dopiero farbą.
A odtłuścić powierzchnie prawidłowo też jest sztuką. Piasek w lakierze to pewnie wina lakierowana w szopie a nie w kabinie. Ale czego wymagac od 100zł za element. Mnie koszt lakierowania 104 po kosztach wyszedł 3tys zł.

A kolega skoro sam pistoletem nakładał podkład i szpachel natryskową (bo piszesz ,że oddał tylko do lakieru ,więc zakładam,że przygotował już auto) to nie mógł sam polakierować? Skoro to zrobił to miał dostęp do pistoletu ,kompresora itd.
Awatar użytkownika
syrena104bili
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2021
Rejestracja: 2010-03-14, 15:32
Lokalizacja: Pionki

Post autor: syrena104bili »

Kozak90 pisze:Co do ceny to ewidentnie ktoś zawalił. Jeżeli się dogadali na 100zł od elementu (co jest dla mnie dziwne) to powinno być około 1200zł jeżeli całe auto. Jest to dziwne bo próg powinien inaczej liczyć a inaczej maskę czy dach. Ale tak się dogadali i już. Gdyby policzył po 150zł to będzie 1800zł więc wiesz... Nie jest to kasa z kosmosu jak za lakierowanie całego auta.
jak jak sie dogaduje z kimś z ceną to chodzi bym miał stracić czy dołożyć ," to słowo cenniejsze od pieniędzy " ale generalni lakiernicy biorą przeciętnie od 150 do 250 za element , ale z przygotowaniem i z materiałami , a nie za samo pryśniecie
rallyfan
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 207
Rejestracja: 2006-05-13, 16:05
Lokalizacja: teraz Pl

Post autor: rallyfan »

Niech zdobedzie dowod ile gosciu chce za robote, pewnie faktury, rachunku mu na to nie wystawi, a na drugi dzien poinformuje ze ma ciocie w skarbowce ktora lubi robic kontrole. Na 90% zadziala a jesli nie to zawsze zostaje mu doniesc (sam jeszcze tego nei robilem) i bedzie to duzo wiecej kosztowalo.
ODPOWIEDZ