Pora pochwalić się FIATEM. Auto po wielu problemach stało się moją własnością. Zdobycie go też graniczyło z cudem. Można powiedzieć ,że wyrwałem go w rąk przynajmniej 5 osobom. Kiedyś ktoś chiał go sprzedawać ale po rodzinnej awanturze nic z tego nie wyszło. Następnie całkowicie przypadkiem dowiedziałem się o nim i jest.
Teraz coś o aucie. Rocznik 1968. Jak się dowiedziałem auto jest z listopada 68. Silnik włoski. Zarówno tapicerka jak i mechanika oryginał. Pod kanapami są karteczki z 1968 a wszystkie elementy jak lampki itd również są znaczone 68r. Podsufitka rewelacyjna, dywany tez takie jak powinny być. Tylne lampy altissimo a przednie carello.
Jeżeli chodzi o minusy to fiat miał wymienione przednie błotniki jak i pas przedni dolny. Własciciel poprzedni w 80 roku usuwał korozję w ten sposób. Auto ma przejechane 105tys km a przynajmniej tak wynika z zapisków które znalazłem w książkach serwisowych. Fiat jest cały pomalowany z zewnątrz oprócz dachu,słupków oraz ramek drzwi jak i wnęk drzwi. czyli ktoś obleciał go z zewnątrz i tyle. Ponieważ była wymiana pasa dolnego pod zderzakiem została pryśnięta też komora silnika. Jak widac na foto walili po kablach itd. Klasyk pali ale sprzęgło padło po krótkiej jeździe więc o stronie mechaniczniej dużo nie napiszę. Dostałem także fajne zdjęcie jak fiat wyglądał po odbiorze z salonu.
Podłoga,progi itd wszystko bez korozji i dziur. Progi są maźnięte bitexem ale pod nim oddrapałem oryginalny lakier. Do Fiata mam listwy progowe i kołpaki ale już niestety nowszego typu. Więc tylko listwy sie przydadzą.
Historia kupna jest w sumie banalna. Poprzedni właściciel był marynarzem. Miał dewizy i często wypływał na długie rejsy. Za dewizy nabył go w grudniu 1968r. Ponieważ dużo pływał ,przebieg jest znikomy. Cała ta historia pasuje mi do zapisek odnośnie jazdy,tankowania,wymian itd. Wydaje mi się ,że już cieżko znaleść klasyka z pierwszych lat produkcji z pełną polską historią i w sumie w oryginale.
Baza jest fajna i cieszę się ,że udało mi się go kupić.
