pomocy w sprawie dokumentów.

[PawelOlesno]

....

[Joseph]

mgliście opowiadasz kolego. Powiedz mi rok produkcji swojego cuda bo jeśli masz rok produkcji odpowiadający latom produkcji 105 a nie 105 L to po prostu weź jakiś dokument potwierdzający produkcje w tych latach tylko 105 i idź do wydziału komunikacji i zgloś to jako pomyłkę. Pani z wydziału zmieni na 105 i będzie luz. Ja tak miałem z cinquecento. W dowodzie miałem wpisane fiat 127;-) Jeśli chodzi o tabliczkę znamionową to wszystkie zipy mają tak nabite jak po flaszce na głowe;-). Ja tak miałem póki nie odpadła. Teraz w ogóle nie mam

[ Dodano: 2009-08-28, 20:57 ]
http://pl.wikipedia.org/wiki/Syrena_(samoch%C3%B3d) no i po klopocie (dopiero teraz doczytałem że masz rocznik 73

[MOTORNICZY]

Trzeba zawitać do wydziału komunikacji i przedstawić sytuację powiedzieć żeby kobieta wystawiła skierowanie na okręgową stację kontroli pojazdów lub Instytut Transportu Samochodowego ewentualnie rzeczoznawca Pzmot tylko ja bym jednak w pierwszej kolejności jednak zawitał do OSKP i przedstawil sytuację czy da rade coś takiego zrobić jak nie to do ITS jak dalej nie to rzeczoznawca PZMOT. Jle razy miałem troszkę podobnie brakowało danych lub się niezgadzały kobieta z wydziału komunikacji zarejestrowała lub przerejestrowała na podstawie papierku z OSKP tylko jak pani powie, że nie da rady bo nie bo nie to powiedz, że ty tej ustawy nie znasz nie bo nie i niech da ci to na piśmie i się pod tym podpisze i podpieczętuje bo przyda się do sądu.

[AMPIR]

Witam,
może zabrzmi to nieco absurdalnie ale:
- Czy to "coś" co kupiłeś do remontu jest warte przysłowiowego "zawracania sobie d...."?
- Czy nie prościej po prostu poszukać drugiej skorodowanej skarpety z p o r z ą d n y m i "czystymi dokumentami?
- Wybacz ale jak zauważył to Kolega powyżej, to cała ta opowiastka jest jak opowieść ze snu węża, który na dodatek po pijaku się zasupłał?...
- Na koniec, czy ty na prawdę sądzisz, i iż w tym Twoim rodzimym wydziale komunikacji ktoś, kiedyś będzie się zastanawiał, czy ten numer nadwozia jest właściwy do 105-tki, czy też do 105L?
Młody Kolego (jeśli faktycznie lat masz 20-kilka - to po co nieco Cię to usprawiedliwia), na miły Bóg powiem tylko Tobie jak młodzieńcowi co to dowiedział się, że został właśnie ojcem: "Trzeba było myśleć "przed" a nie "po".... Przecież syrena 105-tka to nie mercedes z 1900 roku, choć pewnie też została "odkryta" w stodole. Niby też to jakaś okazja, ale to:
"jakaś" czyni też różnicę.
Proszę nie nie obrażać ale powiem, ale powiem" "myśleć, myśleć, myśleć...",a w tym konkretnym przypadku, to najprostsze rozwiązania będą bajwłasciwsze.
Pozdrawiam
AMPiR
PS. A przysłowiowe "kombinowanie", to li tylko czkawką się i problemami później odbić się może. To wszystko nie jest warte jakiegokolwiek ryzyka!

[Yanosik]

Poprostu zwykły wałek. 105 nie miała papierów a były papiery od 105L, więc złomiarz zakombinował i sie zgadza
Zresztą pewnie ze 20% starych aut i (szczególnie) motocykli było tak "zalegalizowanych". Wkońcu wybicie nowego numeru na ramie i nowej tabliczki znamionowej z allegro nie jest zbyt skomplikowane.
Oczywiście to nie jest legalne, nigdy tak nie robiłem i nie polecam takiego sposobu.

[motonita]

Myslec... ale jak guma peknie to nielataj gumy tylko biegnij do lekarza....

Masz to co masz... zamiast dopasowywac dokumenty do syreny dopasuj syrene do dokumentów...

A ze niektorzy chca byc swieci..... to jest polska.... albo 15 minut roboty bez kosztów albo 7 miesiecy biegania po urzedach tysiace na expertyzy i tak niewiadomo czy sie uda....

no kurde no.... \\

A jak chcesz niemiec L w dowodzie to zrob sobie expertyze kolekcionerska (120pln) i przy rejestracji powiedz pani ze tu niepowinno byc L.... mozesz pokazac np w glince ze w tym roku niebylo L.... kiedys pisali co popadło... Kogo dzis obchodzi ze maluch to FL EL S ELX czy co tam innego....

[syreniarz1992]

dokladnie jak motonita mowi, z tym ze niektorych to nawet nie trzeba prosic o ta literke "l", czy tez jej usuniecie, bo np. w mojej opini na syrene rzeczoznawca to zwyczajnie zlal

pozdrawiam

[PawelOlesno]

heh, ale tam sie nic nie zgadza. to nie wiem juz. Syrenka jest warta zachodu. tu jest link http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic. ... sc&start=0

[Joseph]

chłopaku idź twardo do wydziału komunikacji z wydrukiem z wikipedii że 105L była produkowana od 74 i powiedz że to jest pomyłka żeby ci poprawiła przy rejestracji. Jak panna zobaczy że to jest syrena to nawet nie pomyśli że coś nie jest tak. Numerami się nie przejmuj - kto ci tam będzie zaglądał a jak się stresujesz przyjedź do mnie, mam numeratory to ci to poprawie. Przejmujesz się pierdułkami. Lepiej kolekcjonuj części typu przednia maska bo to jest problem - ja szukam szukam i nie mogę znależć takiej, która by kosztowała mniej niż moja nerka

[motonita]

kolego ja cie nie namawiam do złego......

jak tylko papiery przejda w WK dostosuj do mich syrene.... nic niemow ze sie zgadza czy nie....

[Joseph]

a tak na marginesie Ampir jeśli u ciebie znalezienie takiej syreny nie jest problemem to daj namiary to ja poproszę 3;-)

[elektryk85]

Jesli cie interesuje to posiadam rame i tabliczke znaminowa z dokumentami do syreny 105l skrzynie biegow jak by byla potrzebna to tez posiadam

[AMPIR]

Joseph,
jeśli tylko znowu coś pojawi się w temacie 105-tek (a to zdarzyło się tylko w zeszłym roku kilkakrotnie - to da,m znać na forum!
Tyle, że zamiast biadolenia i narzekania (tak niestety typowego dla - niestety i młodych - obywateli IV RP. wszystkim "poszukującym" radzę po prostu "...ruszyć dupsko i nie narzekać!".Po prostu zamiast piwka, flaszki gorzały czy wagonu fajek "odżałować" te 25-35 zł, na wjazd, wstać o 4.oo pojechać na najbliższą giełdę i postać do 15 np. syrenką z kartką za szybą " Poszukuję syrenki w dowolnym stanie lub części zamiennych, blach i tel....".
Zaręczam, iż będzie kilka lub kilkanaście ofert... Nie będzie to oczywiście za pierwszym razem 105-tka z przebiegiem 1000 km, będą ludziska wciskać ciemnotę w stylu "bo tatuś to miał...", ale czasami coś się trafi, podobnie ma się sprawa z ogłoszeniami prasowymi. ale po prostu trzeba być ci erpliwym. To nic że miesiąc, dwa cisza.
Takimi sposobami stałem się przez te dwie-trzy dekady mojego zbieractwa posiadaczem choćby syrenek laminat, 110-tki czy mikrusów... Tylko trzeba czasami pojechać te 300, 500 czy 800 km w obie strony, a że czasami "na frico" - to ryzyko wkalkulowane w tego zajoba...
Dziś np. podczas próby sprawnościowe na warszawskim rajdzie STARE JAK NOWE szlag trafił przegub i... ośka wylądowała z całą resztą na asfalcie. Powód do rozpaczy - NIE, jutro pogrzebię w swojej rupieciarni i... Pan Kazio (niestety poddusza mnie przy schylaniu) dostanie dwa nowe przeguby w poniedziałek do wymiany.
Więc raz jeszcze:
- mimo emocjonalnego zaangażowania przy zakupie więcej zastanowienia i rozsądku...,
- nie kupować totalnej korozji, albowiem szansa na przywrócenie do stanu fabrycznego jest raczej niemożliwym i niestety kosztownym przedsięwzięciem ponad granice zdrowego rozsądku...,
- a jeśli już się w coś wdepnęło mimo wszystko, to nie biadolić na forum, tylko pomyśleć jak można problem rozwiązać.../
- a wyjście jest zawszez, czasami bardziej proste niż nam się wydaje.
Pozdrawiam
AMPiR

PS. A przy okazji serdeczne podziękowania organizatorom i publice za pomoc w zebraniu gratów, które wysypały się podczas awarii na asfalt, a w szczególności zielonemu fordowi granadzie (rocznik 1979) i jego Właścicielom za pociągnięcie "na krawacie" na ul Arkuszową!

[PawelOlesno]

aha. co do maski to mam juz od takiego Dziadka w super stanie.