Zapłon BEZKONTAKTOWY Syrena
Zapłon BEZKONTAKTOWY Syrena
Witam. Temat trochę umarł. Czas go odświeżyć. Przez ten długi okres czasu na temat zapłonów przeczytałem sam już nie wiem ile stron:) Pierwszym moim pomysłem było zrobienie klucza na tranzystorze sterowanego standardowym aparatem zapłonowym czyli przerywaczami mechanicznymi. Projekt taki powstał I działa jak najbardziej poprawnie. Iskra długości około centymetra ze standardowej cewki nie stanowi teraz problemu
Skończył się okres mojej sesji i postanowiłem pójść krok dalej. Pojawiły się głosy, że fajnie jeśli byłby układ bezkontaktowy. To już trochę trudniejsza sprawa. Ale UDAŁO SIĘ !!!
Wykonałem przerywacz elektroniczny którego zdjęcia zamieszczam poniżej. Na razie to prototyp ale wszystko wskazuje na to że będzie dobrze. Problem jest taki, że moja Syrena jest w Polsce, a ja w Niemczech i nie mam jak tego testować na samochodzie. Obiecuję, że jeśli tylko pojawi się możliwość na pewno wszystko przetestuję. A potem podzielę się z Wami tym co zrobiłem. Na razie tego nie zrobię dopóki nie będę miał pewności że wszystko dobrze działa w praktyce:)
Do układu dołożyłem dodatkową diodę która pozwala łatwo ustawić zapłon oraz układ odłączający prąd w cewkach po okołu 5 sekundach postoju silnika !
No to zamieszczam fotki, proszę bardzo.
Pozdrawiam serdecznie. Proszę o opinie i porady oraz ewentualne pytania.
Aha a oto krótki filmik demonstrujący co i jak
http://www.youtube.com/watch?v=AwuCKfzvQww
Milego oglądania. Proszę się nie śmiać to mój debiut aktorski :p
Skończył się okres mojej sesji i postanowiłem pójść krok dalej. Pojawiły się głosy, że fajnie jeśli byłby układ bezkontaktowy. To już trochę trudniejsza sprawa. Ale UDAŁO SIĘ !!!
Wykonałem przerywacz elektroniczny którego zdjęcia zamieszczam poniżej. Na razie to prototyp ale wszystko wskazuje na to że będzie dobrze. Problem jest taki, że moja Syrena jest w Polsce, a ja w Niemczech i nie mam jak tego testować na samochodzie. Obiecuję, że jeśli tylko pojawi się możliwość na pewno wszystko przetestuję. A potem podzielę się z Wami tym co zrobiłem. Na razie tego nie zrobię dopóki nie będę miał pewności że wszystko dobrze działa w praktyce:)
Do układu dołożyłem dodatkową diodę która pozwala łatwo ustawić zapłon oraz układ odłączający prąd w cewkach po okołu 5 sekundach postoju silnika !
No to zamieszczam fotki, proszę bardzo.
Pozdrawiam serdecznie. Proszę o opinie i porady oraz ewentualne pytania.
Aha a oto krótki filmik demonstrujący co i jak
http://www.youtube.com/watch?v=AwuCKfzvQww
Milego oglądania. Proszę się nie śmiać to mój debiut aktorski :p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
i jakie oratorium ogladajac filmik czulem sie jak na pokazach fizyki w ogolniaku ;P brawo!! takich zapalencow popierami!
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Takie opóźnienie bo żarówa musi się (teraz trudne słowo będzie ) rozżarzyć
Żarówka ma bardzo mały opór około 0.5 Ohm (cewka około 3 Ohm), płynie więc przez nią bardzo duży prąd. A mój zasilacz do którego podłączałem układ miał ustawione ograniczenie prądowe żeby nie spalić tranzystora. W momencie pojawienia się przesłony przez żarówkę zaczyna płynąć prąd a w zasilaczu włącza się ograniczenie prądowe. Stąd takie opóźnienie. Spokojnie, przy zwiększeniu prądu reakcja jest natychmiastowa. Tak wiec bez obaw.
Znowu nagmatwałem chyba
Będę informował o postępach w pracy.
Speedman, mam ogromną ochotę na zapłon na mikroprocku. Ale mówie bez bicia nigdy tego ustrojstwa nie programowałem. O pisaniu programów na kompa jako takie pojęcie mam wiec wiem z czym to się je, ale mikroprocesorami się nie bawiłem. Może czas zacząć...
W końcu czego nie robi się dla Syreny
Tematu nie zamykam i nie mówię nie. Na razie jednak skupiam się na tym co jest i dorabiam pozostałe 2 przerywacze.
Pozdrawiam
Żarówka ma bardzo mały opór około 0.5 Ohm (cewka około 3 Ohm), płynie więc przez nią bardzo duży prąd. A mój zasilacz do którego podłączałem układ miał ustawione ograniczenie prądowe żeby nie spalić tranzystora. W momencie pojawienia się przesłony przez żarówkę zaczyna płynąć prąd a w zasilaczu włącza się ograniczenie prądowe. Stąd takie opóźnienie. Spokojnie, przy zwiększeniu prądu reakcja jest natychmiastowa. Tak wiec bez obaw.
Znowu nagmatwałem chyba
Będę informował o postępach w pracy.
Speedman, mam ogromną ochotę na zapłon na mikroprocku. Ale mówie bez bicia nigdy tego ustrojstwa nie programowałem. O pisaniu programów na kompa jako takie pojęcie mam wiec wiem z czym to się je, ale mikroprocesorami się nie bawiłem. Może czas zacząć...
W końcu czego nie robi się dla Syreny
Tematu nie zamykam i nie mówię nie. Na razie jednak skupiam się na tym co jest i dorabiam pozostałe 2 przerywacze.
Pozdrawiam
Swietna robota
Pytanie - jak duża jest przerwa między transoptorami tzn. ile jest miejsca na tę obracającą się przesłonę?
Według mnie niezawodny bezstykowy układ dający dobrą iskrę i tak już jest dużym postępem. Zrobienie zmiennego wyprzedzenia można chyba wprowadzić ale do następnej generacji układu.
Wracaj czymprędzej do Polski żeby kontynuować to dzieło!
Pytanie - jak duża jest przerwa między transoptorami tzn. ile jest miejsca na tę obracającą się przesłonę?
Według mnie niezawodny bezstykowy układ dający dobrą iskrę i tak już jest dużym postępem. Zrobienie zmiennego wyprzedzenia można chyba wprowadzić ale do następnej generacji układu.
Wracaj czymprędzej do Polski żeby kontynuować to dzieło!
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
- arturromarr
- -#Weteran
- Posty: 1633
- Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
- Lokalizacja: Łódź
Ja tez sie biore. Wiosne poczulem i nowy zapal przyszed. Kupilem drugi aparat zaplonowy zeby na nim probowac.
Prosze Kolege o schemacik tego co zrobi, moze cos zaczerpne. Jak opracuje swoje urzadzenie to zamieszcze.
Ciekawi mnie jak rozwiazales problem narastania zbocza bo najlepiej jakby ulkad blyskawicznie rozlaczal cewke niezaleznie od predkosci silnika wtedy bylaby prawdziwa zaleta takiego zaplonu. Ja chyba zastosuje przezutnik smitha.
Pozdrowienia
Prosze Kolege o schemacik tego co zrobi, moze cos zaczerpne. Jak opracuje swoje urzadzenie to zamieszcze.
Ciekawi mnie jak rozwiazales problem narastania zbocza bo najlepiej jakby ulkad blyskawicznie rozlaczal cewke niezaleznie od predkosci silnika wtedy bylaby prawdziwa zaleta takiego zaplonu. Ja chyba zastosuje przezutnik smitha.
Pozdrowienia
Pojęcie milihenr nie jest mi obce ale nie wiem która cewka ile ich ma.omnibus pisze:jak bedzie sie zachowywac z cewka 4226 (rezystancja 0,75 oma i indukcyjnoasc4,2mh)siesicki pisze:Żarówka ma bardzo mały opór około 0.5 Ohm (cewka około 3 Ohm)
Rozróżniam dwa typy, firmowa mała - Syreny i duża - fiat. Preferowałem duże. Po ich założeniu plus nowe kondensatory i miękkie przewody wysokooporowe skończyły się kłopoty z iskrą, moduł wydaje się być zbędny.
O których cewkach mówicie?
Pzdr.
Nie jestem fachowcem, czy diody nie zastąpią żarówki, która lubi sie przepalać?
Widzę, że wytworzyła się zdrowa konkurencja.
Ironia użyta w miarę nie szkodzi nawet w największych ilościach.
cewka 4226 to cewka od zaplonu bezstykowego z modulem gl118, stosowane w polonezach, duzych fiatach, zukach itp. dzieki malej rezystancji uzwojenia pierwotnego szybciej narasta prad i co za tym idzie iskra jest potezniejszaSpeedmen pisze:Pojęcie milihenr nie jest mi obce ale nie wiem która cewka ile ich ma.omnibus pisze:jak bedzie sie zachowywac z cewka 4226 (rezystancja 0,75 oma i indukcyjnoasc4,2mh)siesicki pisze:Żarówka ma bardzo mały opór około 0.5 Ohm (cewka około 3 Ohm)
Rozróżniam dwa typy, firmowa mała - Syreny i duża - fiat. Preferowałem duże. Po ich założeniu plus nowe kondensatory i miękkie przewody wysokooporowe skończyły się kłopoty z iskrą, moduł wydaje się być zbędny.
Zanim układ kol. siesickiego będzie dostępny na rynku chciałbym spróbować inne cewki o których słyszałem że dużo poprawiają iskrę, spalanie itp. Ale nie chcę tego robić w ciemno więc może ktoś poradzi która cewka będzie dobra.
Tu strona z cewkami:
http://www.zelmot-electric.pl/produkty/ ... ki.asp?j=p
Zmierzyłem nową oryginalną cewkę Syreny i ma ona opór pierwotny 4.7 Ohma.
omnibus - skąd masz indukcyjność cewki 4226? - tego nie podają i czy to ma znaczenie?
Wydaje mi się też, że już przy projektowaniu nowego układu elektronicznego trzeba uwzględnić parametry cewki która ma być zastosowana - czy to syrenowska czy inna.
Tu strona z cewkami:
http://www.zelmot-electric.pl/produkty/ ... ki.asp?j=p
Zmierzyłem nową oryginalną cewkę Syreny i ma ona opór pierwotny 4.7 Ohma.
omnibus - skąd masz indukcyjność cewki 4226? - tego nie podają i czy to ma znaczenie?
Wydaje mi się też, że już przy projektowaniu nowego układu elektronicznego trzeba uwzględnić parametry cewki która ma być zastosowana - czy to syrenowska czy inna.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Dzisiaj nie było mnie cały dzień dlatego nie odpowiadałem. Ale już jestem więc po kolei.
Gieroy, przerwa na transoptorze to około 4 mm. Co do Twojego pomysłu z cewkami to tak:
cewka z syreny ma rezystancję około 4 Ohm. Sterowana jest bezpośrednio z przerywaczy.
załóżmy przypadek najgorszy, czyli 14.4 V napięcia w instalacji. Przy 4 Ohm oporu cewki popłynie przez nią prąd około 3.6 A.
A teraz wyznaczmy prąd dla cewki typ 4226 (niskorezystancyjna 0.8 Ohm). Z najważniejszego prawa elektrotechniki czyli prawa Ohma mamy I=U/R, czyli przez cewkę popłynie prąd 18 Amper !!! Ja gwarantuje że ona tego nie przeżyje
TA CEWKA NADAJE SIĘ TYLKO DO APARATÓW ELEKTRONICZNYCH co zresztą podaje producent !!! Chodzi o to że w taki aparat można "wkomponować" ograniczenie prądu cewki i dlatego można ją wtedy stosować.
Cewki o większych gabarytach typu fiat, stary polonez mają rezystancję około 3 Ohm i to jeszcze pojedzie na naszym syrenowskim aparacie zapłonowym, w sensie że wytrzyma i się nie spali co zresztą niektórzy wiedzą bo tak jeżdżą
Gieroy szkoda Twojej kasy na ładowanie cewki 4226 i podłączaniu jej pod zwykł aparat.
Teraz Omnibus. Moj zapłon projektowałem pod cewki syrenowskie czyli te nasze kochane standardowe małogabarytowe ! Ta wersja która pokazałem nie ma ograniczenia prądu bo nie zakładałem że będę zmieniał trzy cewki na inne. Jeśli pojawi się taka potrzeba dorobię ograniczeni prądu i zapłon będzie mógł współpracować z cewkami niskorezystacyjnymi. Tylko czy jest sens pchać się w koszty ( w sensie zakup trzech nowych cewek).
Arturromarr: przecież na pewno wiesz, że właśnie o to chodzi w elektronicznym aparacie zapłonowym żeby układ rozłączał natychmiast prąd w cewce. I tutaj jest jego przewaga na aparatem mechanicznym. Bez tego cała idea traci sens. Z początku też myślałem o przerzutniku schmita, ale rozwiązałem to w inny sposób.
Mam dla Ciebie taką propozycję. Wiem że kiedyś coś pisałeś o mikroprocesorach. Jeśli masz programator, wiesz coś o programowaniu i jesteś w stanie zaprogramować procesor to ja z wielką ochotą łącze siły. Gotowy procesor bez większego problemu wrzucić można w mój układ. Oczywiście pomogę jakiś algorytm zliczania impulsów napisać, jak dołożyć do tego opóźnienie czy wprzedzenie itp. Ale to temat na priva. Moje gg 8086391. Zapraszam. Jestem jak najbardziej otwarty na współpracę.
Moja idea jest taka. MA BYĆ MOŻLIWIE NAJPROŚCIEJ !!!
Bo jak się pojawia za dużo kombinacji to zaczynają się problemy. Ja robienie komputera do Syreny bym chyba odpuścił bo możemy dołożyć sobie tylko problemów. A jak najwięcej funkcji realizujmy jak najmniejszą liczbą elementów.
A teraz cena Panowie !!! Jest bardzo wielka szansa że ja to zrobię, a zamontowane w swojej Syrenie będę miał jako ostatni, bo wiecznie nie mam czasu
Kwestia elektroniki to nie są duże koszta. Powiedzmy za elementy szacunkowo około 14 zł za pojedynczy przerywacz, czyli razy 3 (około 35 zł). Trochę kosztuje jeszcze laminat, trawienie i obróbka mechaniczna (wycinanie, szlifowanie), ale przy większej ilości to wyjdą śmieszne pieniądze.
Jak zwykle elektronika jest najtańsza. Najważniejsze i najdroższe jest zamocowanie tego stabilnie w zapłonie. I to jest sztuka !!! To znacznie podbija cenę całości.
Potrzebuję teraz wałek aluminiowy o średnicy około 90 mm. Ma ktoś może coś takiego gdzieś w domu ???
I jeszcze jedna ważna sprawa. Ja nie robię tego tylko dla siebie, ale dla naszej Syrenowej ekipy. Chyba to rozumiecie że chciałbym go sprawdzić jako pierwszy, ale nie jestem samolub i szkoda żeby leżało to w szafie, bo idzie wiosna. Jeśli w ciągu powiedzmy 1,5 miesiąca nie będę miał możliwości przetestować tego układu to zrobię powiedzmy dwa komplety przerywaczy i za zwrot tylko kosztu elementów wyślę komuś kto sporo jeździ i to przetestuje a potem podzieli się z resztą opinią. Jeśli będzie dobrze to pomyślimy co dalej z tym fantem zrobić.
To jest moje zobowiązanie żeby być w stosunku do Was w porządku.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał
Gieroy, przerwa na transoptorze to około 4 mm. Co do Twojego pomysłu z cewkami to tak:
cewka z syreny ma rezystancję około 4 Ohm. Sterowana jest bezpośrednio z przerywaczy.
załóżmy przypadek najgorszy, czyli 14.4 V napięcia w instalacji. Przy 4 Ohm oporu cewki popłynie przez nią prąd około 3.6 A.
A teraz wyznaczmy prąd dla cewki typ 4226 (niskorezystancyjna 0.8 Ohm). Z najważniejszego prawa elektrotechniki czyli prawa Ohma mamy I=U/R, czyli przez cewkę popłynie prąd 18 Amper !!! Ja gwarantuje że ona tego nie przeżyje
TA CEWKA NADAJE SIĘ TYLKO DO APARATÓW ELEKTRONICZNYCH co zresztą podaje producent !!! Chodzi o to że w taki aparat można "wkomponować" ograniczenie prądu cewki i dlatego można ją wtedy stosować.
Cewki o większych gabarytach typu fiat, stary polonez mają rezystancję około 3 Ohm i to jeszcze pojedzie na naszym syrenowskim aparacie zapłonowym, w sensie że wytrzyma i się nie spali co zresztą niektórzy wiedzą bo tak jeżdżą
Gieroy szkoda Twojej kasy na ładowanie cewki 4226 i podłączaniu jej pod zwykł aparat.
Teraz Omnibus. Moj zapłon projektowałem pod cewki syrenowskie czyli te nasze kochane standardowe małogabarytowe ! Ta wersja która pokazałem nie ma ograniczenia prądu bo nie zakładałem że będę zmieniał trzy cewki na inne. Jeśli pojawi się taka potrzeba dorobię ograniczeni prądu i zapłon będzie mógł współpracować z cewkami niskorezystacyjnymi. Tylko czy jest sens pchać się w koszty ( w sensie zakup trzech nowych cewek).
Arturromarr: przecież na pewno wiesz, że właśnie o to chodzi w elektronicznym aparacie zapłonowym żeby układ rozłączał natychmiast prąd w cewce. I tutaj jest jego przewaga na aparatem mechanicznym. Bez tego cała idea traci sens. Z początku też myślałem o przerzutniku schmita, ale rozwiązałem to w inny sposób.
Mam dla Ciebie taką propozycję. Wiem że kiedyś coś pisałeś o mikroprocesorach. Jeśli masz programator, wiesz coś o programowaniu i jesteś w stanie zaprogramować procesor to ja z wielką ochotą łącze siły. Gotowy procesor bez większego problemu wrzucić można w mój układ. Oczywiście pomogę jakiś algorytm zliczania impulsów napisać, jak dołożyć do tego opóźnienie czy wprzedzenie itp. Ale to temat na priva. Moje gg 8086391. Zapraszam. Jestem jak najbardziej otwarty na współpracę.
Moja idea jest taka. MA BYĆ MOŻLIWIE NAJPROŚCIEJ !!!
Bo jak się pojawia za dużo kombinacji to zaczynają się problemy. Ja robienie komputera do Syreny bym chyba odpuścił bo możemy dołożyć sobie tylko problemów. A jak najwięcej funkcji realizujmy jak najmniejszą liczbą elementów.
A teraz cena Panowie !!! Jest bardzo wielka szansa że ja to zrobię, a zamontowane w swojej Syrenie będę miał jako ostatni, bo wiecznie nie mam czasu
Kwestia elektroniki to nie są duże koszta. Powiedzmy za elementy szacunkowo około 14 zł za pojedynczy przerywacz, czyli razy 3 (około 35 zł). Trochę kosztuje jeszcze laminat, trawienie i obróbka mechaniczna (wycinanie, szlifowanie), ale przy większej ilości to wyjdą śmieszne pieniądze.
Jak zwykle elektronika jest najtańsza. Najważniejsze i najdroższe jest zamocowanie tego stabilnie w zapłonie. I to jest sztuka !!! To znacznie podbija cenę całości.
Potrzebuję teraz wałek aluminiowy o średnicy około 90 mm. Ma ktoś może coś takiego gdzieś w domu ???
I jeszcze jedna ważna sprawa. Ja nie robię tego tylko dla siebie, ale dla naszej Syrenowej ekipy. Chyba to rozumiecie że chciałbym go sprawdzić jako pierwszy, ale nie jestem samolub i szkoda żeby leżało to w szafie, bo idzie wiosna. Jeśli w ciągu powiedzmy 1,5 miesiąca nie będę miał możliwości przetestować tego układu to zrobię powiedzmy dwa komplety przerywaczy i za zwrot tylko kosztu elementów wyślę komuś kto sporo jeździ i to przetestuje a potem podzieli się z resztą opinią. Jeśli będzie dobrze to pomyślimy co dalej z tym fantem zrobić.
To jest moje zobowiązanie żeby być w stosunku do Was w porządku.
Pozdrawiam serdecznie.
Michał