Dziś stałem się posiadaczem takiego obrotomierza...
...jeszcze przed południem przyszła elegancko zapakowana paczuszka...
...ktorą postarałem sie rozbroic jak najszybciej
Moim oczom ukazała się instrukcja obsługi, i obrotomierz porządnie zawinięty z folię z "bąbelkami".
A tak wygląda w pełnej okazałości
Robi solidne wrażenie, do kompletu dostarczyli wiązkę przewodów wraz z kostkami, by ułatwić sobie pracę.
Słów kilka ode mnie. Obrotomierze produkowane są - do wyboru - z białym lub czarnym cyferblatem. Na tle czarnej tarczy widoczna jest biała wskazówka, dla białych wskazówka jest czarna, wskazówka pomarańczowa pełni funkcję wskaźnika do samodzielnego ustawienia, na przykład obroty odcięcia jesli silnik jest go już pozbawiony.
Sam obrotomierz da się zgrać z silnikami dwu i czterosuwowymi, zarówno jedno jak i wielocylindrowymi. Dla ułatwienia z tyłu obrotomierza znajdują się przełączniki, którymi konfiguruje się go łatwo i przyjemnie.
Na zdjęciu widoczna jest gwintowana "noga", która została przewidziana do zamontowania obrotomierza do wywierconego otworu. Można ją bez problemu odkręcić, jesli ktoś chce wykonać montaż w jakimś otworze i miałaby zawadzać. U mnie będzie bez, nie montuję go w Syrenie.
Nie montuję go również w Jawie, choc jak sie okazuje, powinien pasować bez problemu.
To tyle. Moje autko dostanie kolejny, fajny gadżecik a jeśli koleżeństwo chce kupować obrotomierze, to namawiam do popierania rodzimych wytwórców.
Pozdrawiam.
przynajmniej nikt juz sie nie bedzie podszywal 
