Syrenka "Karolcia"
A dlaczego nie? Z uwagi na dobry stan, proponuję przystąpić do odpalenia maszyny.
Na początek przygotuj 3l benzyny, 100ml oleju do dwusuwów (są takie w małych buteleczkach), akumulator, kilka zapasowych świec, klucz do świec - w Syrenie jest inny, butelkę, wężyki do benzyny z fagumitu, kondensatory (takie jak do skutera, 250nF), klika zapasowych cewek (mogą być od Żuka, Poloneza, Malucha BE200B, są lepsze), przerywacz na zapas, mała strzykawka, przewód WN, fajki, ew. pompkę paliwową na podmianę http://www.motoplus.pl/
1) Najpierw wymień lub naładuj (jeśli da się) akumulator. Jeżeli instalacja jest w oryginale, to nowy podpinasz odwrotnie niż w zwykłym samochodzie (zobacz, jak jest teraz, zrób tak samo jak jest) - plus do karoserii, a minus na przewody).
2) Teraz sprawdź, czy jest iskra. Przedmuchaj powietrzem przerywacze, sprawdź ich stan. Jeśli ok, to dobrze, jeśli nie to czyścisz. Wykręć świecę. Włącz zapłon (kluczyk w stacyjce na pierwszym położeniu - bez rozrusznika). Teraz tą świecą dotknij do masy (np. do głowicy), oczywiście u góry musi być na niej fajka, pokręć paskiem klinowym kilka razy (nie bój się oporu, musi być, to tak idzie lekko - opór, lekko - opór itd.), jeśli przeskakuje między elektrodami iskierka, to jest idealnie. Jeśli nie, to podmieniasz kolejne elementy - świecę, cewkę, ew. też przewód WN, fajkę świecy. Każdy cylinder osobno, w Syrenie są na dobrą sprawę trzy niezależne zapłony. Aż będzie iskra. Zapłon wyregulujesz se później, teraz to aby iskra była. Jak nie będzie, to będziemy radzić.
3) Robisz mieszankę z benzyny i oleju w butelce, z pompki paliwowej odpinasz gumowy wężyk idący do baku, zamiast niego dajesz inny, a jego końcówkę umieszczasz w butelce. Odmierz małą strzykawką trochę mieszanki, i daj jej prosto do każdego z cylindrów, w miejsce po wykręconej świecy (prawie jak wtrysk ), zakręć świece. Jak bardzo chcesz, to możesz też rozebrać i wyczyścić gaźnik. Daj też mieszanki do komory pływakowej gaźnika, do pełna aż się będzie wylewać (tam jest u góry taka dziurka, można spokojnie nalać, strzykawką). Wyciągnij cięgno ssania. I odpalaj Kręć rozrusznikiem, co jakiś czas możesz spróbować dać trochę gazu. Powodzenia!!!!
Jakby silnik zapalił, to aby nie chodził za długo bez cieczy w układzie chłodzenia.
To tak w baaardzo dużym skrócie.... Jakbyś miał problem na którymś z etapów to pisz, pomożemy towarzyszu i obywatelu
Pompkę masz widzę szklankową, więc będziesz widział, czy pompuje, czy nie. Jak nie, to podmienisz na tą nową.
Jakbym coś źle napisał, to mnie poprawcie.
PS Ta Syrena jest po prostu zaje**sta, piękna w swojej autentyczności Mam nadzieję, że nie planujesz jej rozkopać, a uruchomić i jeździć Gdzie taką ładną wyhaczyłeś?
Na początek przygotuj 3l benzyny, 100ml oleju do dwusuwów (są takie w małych buteleczkach), akumulator, kilka zapasowych świec, klucz do świec - w Syrenie jest inny, butelkę, wężyki do benzyny z fagumitu, kondensatory (takie jak do skutera, 250nF), klika zapasowych cewek (mogą być od Żuka, Poloneza, Malucha BE200B, są lepsze), przerywacz na zapas, mała strzykawka, przewód WN, fajki, ew. pompkę paliwową na podmianę http://www.motoplus.pl/
1) Najpierw wymień lub naładuj (jeśli da się) akumulator. Jeżeli instalacja jest w oryginale, to nowy podpinasz odwrotnie niż w zwykłym samochodzie (zobacz, jak jest teraz, zrób tak samo jak jest) - plus do karoserii, a minus na przewody).
2) Teraz sprawdź, czy jest iskra. Przedmuchaj powietrzem przerywacze, sprawdź ich stan. Jeśli ok, to dobrze, jeśli nie to czyścisz. Wykręć świecę. Włącz zapłon (kluczyk w stacyjce na pierwszym położeniu - bez rozrusznika). Teraz tą świecą dotknij do masy (np. do głowicy), oczywiście u góry musi być na niej fajka, pokręć paskiem klinowym kilka razy (nie bój się oporu, musi być, to tak idzie lekko - opór, lekko - opór itd.), jeśli przeskakuje między elektrodami iskierka, to jest idealnie. Jeśli nie, to podmieniasz kolejne elementy - świecę, cewkę, ew. też przewód WN, fajkę świecy. Każdy cylinder osobno, w Syrenie są na dobrą sprawę trzy niezależne zapłony. Aż będzie iskra. Zapłon wyregulujesz se później, teraz to aby iskra była. Jak nie będzie, to będziemy radzić.
3) Robisz mieszankę z benzyny i oleju w butelce, z pompki paliwowej odpinasz gumowy wężyk idący do baku, zamiast niego dajesz inny, a jego końcówkę umieszczasz w butelce. Odmierz małą strzykawką trochę mieszanki, i daj jej prosto do każdego z cylindrów, w miejsce po wykręconej świecy (prawie jak wtrysk ), zakręć świece. Jak bardzo chcesz, to możesz też rozebrać i wyczyścić gaźnik. Daj też mieszanki do komory pływakowej gaźnika, do pełna aż się będzie wylewać (tam jest u góry taka dziurka, można spokojnie nalać, strzykawką). Wyciągnij cięgno ssania. I odpalaj Kręć rozrusznikiem, co jakiś czas możesz spróbować dać trochę gazu. Powodzenia!!!!
Jakby silnik zapalił, to aby nie chodził za długo bez cieczy w układzie chłodzenia.
To tak w baaardzo dużym skrócie.... Jakbyś miał problem na którymś z etapów to pisz, pomożemy towarzyszu i obywatelu
Pompkę masz widzę szklankową, więc będziesz widział, czy pompuje, czy nie. Jak nie, to podmienisz na tą nową.
Jakbym coś źle napisał, to mnie poprawcie.
PS Ta Syrena jest po prostu zaje**sta, piękna w swojej autentyczności Mam nadzieję, że nie planujesz jej rozkopać, a uruchomić i jeździć Gdzie taką ładną wyhaczyłeś?
Prosta sprawa, na kołach Jest to absolutnie wykonalne, tak jak wyżej opisałem. Rzecz jasna to dopiero początek, bo trzeba ne pewno będzie zrobić hamulce, układ chłodzenia, przesmarować zawieszenie, przesmarować przeguby, poza tym różne rzeczy mogę wyjść itd. (np. sprzęgło) itd. Ale warto zacząć od odpalenia, to w połączeniu z pierwszą przejażdżką daje dużo chęci do dalszych działań Powodzenia
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
- SUPER.DAWID
- -#Weteran
- Posty: 2045
- Rejestracja: 2006-01-17, 20:11
- Lokalizacja: Trzebinia-Małopolska
Ładnie wygląda. Dobre znalezisko.
NIECH MIXOL BEDZIE Z SYRENIARZAMI
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 048#189048
Syrena 104 AD 1966r
- CZESIO1958
- -#Stara Gwardia
- Posty: 4297
- Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
- Lokalizacja: Mysłowice
W zasadzie wszystko napisałeśabc pisze:A dlaczego nie? Z uwagi na dobry stan, proponuję przystąpić do odpalenia maszyny.
Na początek przygotuj 3l benzyny, 100ml oleju do dwusuwów (są takie w małych buteleczkach), akumulator, kilka zapasowych świec, klucz do świec - w Syrenie jest inny, butelkę, wężyki do benzyny z fagumitu, kondensatory (takie jak do skutera, 250nF), klika zapasowych cewek (mogą być od Żuka, Poloneza, Malucha BE200B, są lepsze), przerywacz na zapas, mała strzykawka, przewód WN, fajki, ew. pompkę paliwową na podmianę http://www.motoplus.pl/
1) Najpierw wymień lub naładuj (jeśli da się) akumulator. Jeżeli instalacja jest w oryginale, to nowy podpinasz odwrotnie niż w zwykłym samochodzie (zobacz, jak jest teraz, zrób tak samo jak jest) - plus do karoserii, a minus na przewody).
2) Teraz sprawdź, czy jest iskra. Przedmuchaj powietrzem przerywacze, sprawdź ich stan. Jeśli ok, to dobrze, jeśli nie to czyścisz. Wykręć świecę. Włącz zapłon (kluczyk w stacyjce na pierwszym położeniu - bez rozrusznika). Teraz tą świecą dotknij do masy (np. do głowicy), oczywiście u góry musi być na niej fajka, pokręć paskiem klinowym kilka razy (nie bój się oporu, musi być, to tak idzie lekko - opór, lekko - opór itd.), jeśli przeskakuje między elektrodami iskierka, to jest idealnie. Jeśli nie, to podmieniasz kolejne elementy - świecę, cewkę, ew. też przewód WN, fajkę świecy. Każdy cylinder osobno, w Syrenie są na dobrą sprawę trzy niezależne zapłony. Aż będzie iskra. Zapłon wyregulujesz se później, teraz to aby iskra była. Jak nie będzie, to będziemy radzić.
3) Robisz mieszankę z benzyny i oleju w butelce, z pompki paliwowej odpinasz gumowy wężyk idący do baku, zamiast niego dajesz inny, a jego końcówkę umieszczasz w butelce. Odmierz małą strzykawką trochę mieszanki, i daj jej prosto do każdego z cylindrów, w miejsce po wykręconej świecy (prawie jak wtrysk ), zakręć świece. Jak bardzo chcesz, to możesz też rozebrać i wyczyścić gaźnik. Daj też mieszanki do komory pływakowej gaźnika, do pełna aż się będzie wylewać (tam jest u góry taka dziurka, można spokojnie nalać, strzykawką). Wyciągnij cięgno ssania. I odpalaj Kręć rozrusznikiem, co jakiś czas możesz spróbować dać trochę gazu. Powodzenia!!!!
Jakby silnik zapalił, to aby nie chodził za długo bez cieczy w układzie chłodzenia.
To tak w baaardzo dużym skrócie.... Jakbyś miał problem na którymś z etapów to pisz, pomożemy towarzyszu i obywatelu
Pompkę masz widzę szklankową, więc będziesz widział, czy pompuje, czy nie. Jak nie, to podmienisz na tą nową.
Jakbym coś źle napisał, to mnie poprawcie.
PS Ta Syrena jest po prostu zaje**sta, piękna w swojej autentyczności Mam nadzieję, że nie planujesz jej rozkopać, a uruchomić i jeździć Gdzie taką ładną wyhaczyłeś?
Ja gdybym już musiał zalał bym silnik na kilka dni naftą lub olejem napędowym.
Pokręcił nim dopiero po kilku dniach gdy hmmm odmoknie.
Spuscił, przepłukał benzyną i wtedy. . .
motomania na luzie
Chwilę to trwało, ale wygląda na to że coś z tego będzie. Karolcia trafiła już do warsztatu. Póki co wygląda lepiej niż można było się obawiać.
"Natenczas" potrzebuję gumowej rury pomiędzy termostatem a głowicą silnika (zdjęcia obecnego stanu w dziale "kupię"). Może ktoś wie skąd wziąć takową, kupić, ukraść, wyszantażować ewentualnie dorobić ? Gdyby ktoś miał taką wiedzę, to proszę o kontakt.
[ Dodano: 2017-12-03, 19:51 ]
OK. Z rurą pomogliście więc pytam dalej, co zrobić z pękniętym termostatem?
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 647#235647
"Natenczas" potrzebuję gumowej rury pomiędzy termostatem a głowicą silnika (zdjęcia obecnego stanu w dziale "kupię"). Może ktoś wie skąd wziąć takową, kupić, ukraść, wyszantażować ewentualnie dorobić ? Gdyby ktoś miał taką wiedzę, to proszę o kontakt.
[ Dodano: 2017-12-03, 19:51 ]
OK. Z rurą pomogliście więc pytam dalej, co zrobić z pękniętym termostatem?
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... 647#235647
Chwilę trwało ale się udało. Pierwszy etap z głowy. Dzięki koledze - magikowi czarnej mechaniki - w tym miejscu dziękuję Damianowi - Karolcia pali na "dyg" i jeździ i hamuje jak należy. Prawdę mówiąc pierwszy raz w życiu siedziałem za kierownicą Syrenki - wrażenie osobliwe. Teraz czas na drugi etap: blacharkę. Jeden błotnik już mam obiecany.
P.S.
Gdzie jest wsteczny bieg?
Żartuję - już znalazłem.
P.S.
Gdzie jest wsteczny bieg?
Żartuję - już znalazłem.
No to gratulacje nie ma nic fajniejszego niż... poczucie że "jesteś moja"
jak tam postepy w blacharce ?
jak tam postepy w blacharce ?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz