Ustawienie przegubów

[Gieroy]

Tyle w tym temacie.

Właśnie, że nie tyle bo nic nie wniosłeś. Każdy pisze co "wie" a wcale nie próbuje zrozumieć pytania i na nie odpowiedzieć. Z całym szacunkiem dla wykształcenia/doświadczenia (tu jest więcej takich na tym forum) ale Ty też nie zrozumiałeś o co idzie w tym wątku.
Tu jest zagadnienie: jakim cudem pewne wzajemne ustawienie dwu przegubów - synchronicznego i Asynchronicznego ma dać w wyniku synchroniczną charakterystykę całej półosi.
Otóż nie da za nic na świecie.
Być może są jakieś inne zalety tego ustawienia i w praktyce coś ono daje ale to właśnie jest do wyjaśnienia. Glinka coś pewnie wiedział ale nie wyjaśnił tego dokładnie w swojej książce i na złość nam umarł. Ja wiem, ze można jezdzić skarpetą bez odpowiedzi na to pytanie ale są tacy co mają pewne podstawy teoretyczne i chcą zrozumieć trochę więcej.

[jacekg6]

Czytajac uwaznie to co napisalem wlasnie taki wniosek z tego wychodzi w prostej linii - wzajemne ustawienie przegubu rownobieznego z krzyzakiem nie ma zadnego znaczenia.

Nawet gdyby przy zwrotnicy byl drugi krzyzak to i tak by nie zkompensowal niczego bo pracowal by przy innym kacie ugiecia i w innej plaszczyznie.

Zapewniam Kolege Gieroya ze zrozumialem o co chodzi - widac Kolega nie zrozumial tego co napisalem.

I nie jest to zadna wiedza tajemna starych mistrzow. Choc moze dla niektorych jest.

Dziekuje ze Kolega docenil moj wklad

Właśnie, że nie tyle bo nic nie wniosłeś

Nastepnym razem wezme to pod uwage zanim cos napisze.

[taeda]

No dosłownie mnie [bip] !!!!!
Teoretycy zasrani !!!!!!!!!!!!!
Gdy was nie było na świecie to ja jeżdziłem już Syrenami i składałem nieraz ten temat przegubowy+półoś . Pracowałem z mechanikiem który mnie przy okazji douczał, co mi się potem przydało bardzo.
I jest poprostu tak, że jeśli nie zachowasz tego warunku "prostopadłości" dwóch elementów to Syrena ci wali po kole kierowniczym jakby miała sie rozlecieć.Być może (za Glinką)----gdy są już wielkie luzy w przegubach to już jest wszystko jedno-------owszem, jest , bo wtedy i tak i tak klekocze ci cały pojazd na drodze.
Ale gdy elementy te są względnie nowe to trzeba je ustawiać w taki a nie inny sposób.
Tu się zaczyna pieprzenie o Szopenie--pisują tu ludziki teoretycznie, a oni nigdy nie mieli w rękach półosi wyjętej z pojazdu a to dlatego , że im się śruby trzymające wahacz nie wyjmują i nie da się zdemontować niczego--bo przyrdzewiały one na amen i trzeba ciąć bukwelem żeby rozmontować wahacz i zwrotnicę wyjąć .Ale oni nie tną----siedzą patrzą i piszą teoryjki oparte na rachunku całkowym !
A jazda odbywa się naokoło garazu...........25 km/godz ....i --patrzcie------nie wali nic a nic po kierownicy pomimo nieustawiania niczego wg. Glinki. No niesłychane zjawisko !

[PONY007]

Jak przeguby są źle ustawione, to podczas toczenia samochodu silnik przechyla się na bok- widać to bardzo wyraźnie- ustawienie przegubów jest bardzo ważne

I nikt mi nie wierzył.

[Gieroy]

To ja już wszystko zrozumiałem teraz. Ale mam jeszcze tylko jedno pytanie.
Bez ustawienia będzie mi WALIŁO po kole.
Kiedyś jeden inny spec mówił, że będzie TRZEPAŁO sterem.
Kto ma rację? Czy walenie to jest to to samo co trzepanie?

[Yanosik]

No a ja dalej nie rozumiem. Składałem swoje przeguby losowo (w dużej Glince nie ma nic o konieczności ustawienia ich względem siebie). I u mnie nie trzepie ani nie wali, mimo, że przeguby mam nowe (wszystkie). I jeżdżę z prędkościami maksymalnymi obowiązującymi w naszym kraju. Co muszę poprawić, by waliło jak trzeba?

[jacekg6]

No, Kolego taeda, trochę przesadziles z tym

Teoretycy zasrani !!!!!!!!!!!!!

...

Teraz poleca dwa cytaty:

1) Starosc z głupoty nie leczy

2) Madry z głupim nigdy nie wygra, bo glupi sprowadzi go do swego poziomu i pokona doświadczeniem.

Nie da się dyskutować z kims kto nie dość ze podstaw do dyskusji nie posiada to jeszcze jest agresywny.

Nie zaglądam tu więcej. Gdzie jest moderator???

Zegnam i pozdrawiam.

[Mikrusiarz]

No a ja dalej nie rozumiem. Składałem swoje przeguby losowo (w dużej Glince nie ma nic o konieczności ustawienia ich względem siebie). I u mnie nie trzepie ani nie wali, mimo, że przeguby mam nowe (wszystkie). I jeżdżę z prędkościami maksymalnymi obowiązującymi w naszym kraju. Co muszę poprawić, by waliło jak trzeba?

Tutaj przyznam rację Yanosikowi, także ustawiłem losowo przeguby, przejechałem 6 tys km i nie odczuwam żadnych objawów o których pisali wyżej teoretycy. Nadmienię, że półosie, przeguby krzyżakowe, homokinetyczne i czopy były zamontowane nowe.
W dużej Glince serwisowej z końcówki lat 60 tych nie znalazłem wzmianki na temat ustawień przegubów. Teraz dopiero na tym forum przeczytałem o takowym zjawisku które opisał Glinka już w małej książce obsługowej do 105. Zastanawia mnie fakt dlaczego nie poruszył tego tematu w fachowej serwisowej książce?

Kolego Jacek jako, że jesteś inżynierem jak napisałeś i uczyłeś studentów, to zwróć uwagę też na pisownię "równobierzny"

[michalalex]

Nie żebym miał coś mądrego do powiedzenia, ale to stwierdzenie samo się narzuca:
skoro ustawialiście losowo to może właśnie Wam się udało trafić?
Podobno są ludzie, którzy wygrali w totolotka...
Niech ktoś napisze czy może ustawił na przekór Glince i działało dobrze, wtedy się okaże.

[Marek.K.]

Podobno są ludzie, którzy wygrali w totolotka...

to ja nim jestem, trafiłem 3

[kombi]

starczy na

[Mikrusiarz]

N
skoro ustawialiście losowo to może właśnie Wam się udało trafić?

Niech ktoś napisze czy może ustawił na przekór Glince i działało dobrze, wtedy się okaże.

Nie trafiłem losowo niestety, przy naprawie resora zaglądnąłem pod miechy aby sprawdzić smar, ustawienie jest niezgodne z opisem w małej Glince. Znam innych użytkowników którzy nawet nie słyszeli o odpowiednim ustawieniu przegubów.
Czyli ustawiłem na przekór Glince i działa.

[jacekg6]

Nie pracuje i nie mieszkam w Polsce już od 11 lat, ale dziekuje Kolego Mikrusiarz, sluszna uwaga

[Yanosik]

Podsumowując. Po zebraniu opinii specjalistów stwierdzam (sam jako mgr inż.), ze ustawianie przegubów nie ma żadnego uzasadnienia i nie trzeba tego robić.

[jacekg6]

No wlasnie.