opadający daszek przeciwsłoneczny
opadający daszek przeciwsłoneczny
Przypomniałem sobie o takim kłopocie, który podczas ostatniej jazdy, jeszcze w listopadzie narobił mi sporo problemów. Mianowicie założyłem obie osłony przeciwsłoneczne, z których ta od strony kierowcy po jakimś czasie zaczęła opadać zasłaniając widoczność, Gdy ją podnoszę zaraz znowu opada. Jest ona obszyta materiałem i ciężko będzie dostać się do jej wnętrza. Macie pomysł jak temu zaradzić ? Czy może powinienem jakoś uchwyt ścisnąć, przykleić rzepy? Na razie osłona jest wykręcona, ale w miejscu jej mocowania jest brzydka dziura Sezon poooowoli idzie i wypadałoby coś z tym zrobić.
Re: opadający daszek przeciwsłoneczny
Może to zabrzmi ekstremalnie, ale można spróbować ścisnąć lekko w imadle (osłaniając szczęki np kawałkami twardego drewna) górną krawędź - czyli od miejsca gdzie wychodzi pręt w czarnym plastiku.Z tego co pamiętam to jest tam blaszka (w zasadzie spłaszczona rurka) około 10 cm w której obraca się ten pręt.Chyba drugi taki element jest na końcu daszka.Nie jestem pewien na 100% Może ktoś z kolegów ma fotkę gołego stelaża - łatwiej będzie ocenić co i jak mocno ścisnąć. Jeśli nie, wrzucę fotkę stelaża w przyszłym tygodniu - dopiero w sobotę podjadę po niego.Karol pisze:Przypomniałem sobie o takim kłopocie, który podczas ostatniej jazdy, jeszcze w listopadzie narobił mi sporo problemów. Mianowicie założyłem obie osłony przeciwsłoneczne, z których ta od strony kierowcy po jakimś czasie zaczęła opadać zasłaniając widoczność, Gdy ją podnoszę zaraz znowu opada. Jest ona obszyta materiałem i ciężko będzie dostać się do jej wnętrza. Macie pomysł jak temu zaradzić ? Czy może powinienem jakoś uchwyt ścisnąć, przykleić rzepy? Na razie osłona jest wykręcona, ale w miejscu jej mocowania jest brzydka dziura Sezon poooowoli idzie i wypadałoby coś z tym zrobić.
Przy metalowym elemencie łączącym daszek z karoserią powinieneś mieć śrubke na płaski śrubokręt i wystarczy troche przykręcić i nie będzie opadać
Remoncik: http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... t=11640%22
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90
Niestety nie obędzie się chyba bez dotarcia do śruby pod tapicerką.Karol pisze:Dzięki za pomoc:) Problem polega na tym, żę tą śrubkę mam zakrytą materiałem tapicerskim Ale chętnie zobaczę zdjęcie stelaża tego daszka, też myślałem nad tym, aby wszystko zacisnąć na imadle... może to będzie rozwiązanie?
Tak jak napisał kolega "master", trzeba sróbować najpierw dokręcić śrubę.
Proponuję zrobić małe nacięcie na tapicerce, wyciągnąć śrubę następnie podkładkę.
Złożyć tak aby podkładka znalazła się na zewnątrz.Powinna zamaskować to nacięcie.
Jeśli to nie pomoże, trzeba wykręcić śrubę, wyciagnąć czarny element plastkiowy i lekko zagnieść blaszkę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wielkie dzięki za pomoc! Będę dziś w garażu to zabiorę daszek i pokombinuję coś z nim. Dzięki za fotkę, bo bez niej miałbym ciężko. Pozdrawiam!
[ Dodano: 2010-02-15, 12:28 ]
Wczoraj zajrzałem do mojego daszka. Musiałem zerwać kawałek poszycia tapicerskiego na szwie i po tym zauważyłem, że... tam w ogóle nie było takiej śrubki, o której pisaliście Wynalazłem taką, która pasuje, skręciłem i teraz daszek chodzi sztywno i już nie opada. A po zaszyciu na szwie właściwie niczego nie widać. Raz jeszcze dzięki za pomoc, fajnie, że można na Was zawsze liczyć!
[ Dodano: 2010-02-15, 12:28 ]
Wczoraj zajrzałem do mojego daszka. Musiałem zerwać kawałek poszycia tapicerskiego na szwie i po tym zauważyłem, że... tam w ogóle nie było takiej śrubki, o której pisaliście Wynalazłem taką, która pasuje, skręciłem i teraz daszek chodzi sztywno i już nie opada. A po zaszyciu na szwie właściwie niczego nie widać. Raz jeszcze dzięki za pomoc, fajnie, że można na Was zawsze liczyć!