Krzyżaki syreny - demontaż

nieposegregowane, z dawnych lat, bez opcji zakładania nowych

Moderator: adameo2

ODPOWIEDZ
arkadiuszwiza
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 94
Rejestracja: 2009-11-21, 21:39
Lokalizacja: RP

Krzyżaki syreny - demontaż

Post autor: arkadiuszwiza »

Witam
Koledzy czy krzyżaki przy skrzyni da się rozebrać jakoś i wymienić na nowe czy to się kupuje jako cały podzespół?
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
PONY007
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1275
Rejestracja: 2008-04-06, 12:20
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: PONY007 »

Miło, że ktoś jeszcze pamięta o moich foto-poradach. :)
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Krzyżaki mają ten "krzyż" spięty takimi pierścieniami segera--widać to jak się wyjmie taki krzyżak i popatrzy. Po odpięciu tych segerów trzeba polać WD40 i wybijać krzyż "na wylot" w jakąś podstawioną dziurę :-)
Nieważne--robimy to dwa razy na każdym krzyżaku oczywiście. bo ma on 4 punkty z których ma wyleźć koszyk z igiełkami. Też nieważne.....:-)))
Ważne jest to, że kupa ludzi niepotrzebnie wymienia krzyżaki na nowe. Zużywają się, a w zasadzie wygniatają bieżnie łożysk igiełkowych BO ONE SĄ ZWYKLE NIEDOSMAROWANE I Z SUCHOŚCI SIE ZUŻYWAJĄ. Powstają takie jakby wygniecenia=wżery.
Dawna dyskusja:::::--czy smarować stałym towotem ?? I ustalenie:::: Owszem-robić to pomimo ZAKAZU w instrukcjach , z tym,że towot ma być rzadki=rozrzedzony olejem trochę. Krzyżak ma w środku kanały do smarowania--ale kto to wykorzystuje gdy one są zwykle zatkane ?Czym ? A zbyt gęstym smarem !!!
Jednak używamy smaru, np. ŁT4 plus olej Mixol.
I teraz w stylu MacGajwera::::::-----ja po prostu smaruję taki krzyżak po dokłdnym umyciu i smaruję go dobrze po czym składam NAWET GDY SĄ WYGNIECENIA. I co ? A nic--myślicie że powstają jakieś duże luzy ? NIE ! Jeździ się na starych i już ! Oczywiscie do pewnych granic, ale ja tu mówię ,żeby nie cyzelować sprawy. Jeśli troche są powygniatane te "ośki od igiełek"to można to olać i po nasmarowaniu jeździć dalej ! chyba że ktoś ma kupę forsy i się chce bawić.......
Awatar użytkownika
Mateusz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2377
Rejestracja: 2005-11-21, 10:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mateusz »

Słuchajcie, mam takie pytanie przy okazji. Też muszę u siebie zmienić krzyżaki i zastanawiam się, czy wymienić całość, czy tylko wkłady? Czy widełki też się zużywają do tego stopnia, że ma to wpływ na "pracę" przegubu? Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie?
Awatar użytkownika
CZESIO1958
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4293
Rejestracja: 2009-06-07, 19:20
Lokalizacja: Mysłowice

Post autor: CZESIO1958 »

:D Musiał bys mieć STRASZNIE wyrabane kżyżaki żeby widełki szlag trafił.
Mnie sie zdarzyło ze wyrobił sie wieloklin (frez) w widelkach wchodzacych do skrzyni.
motomania na luzie
ODPOWIEDZ