Zniknął, zniknął, gdyż budują w tym miejscu hotel.
Naprawdę taką kaszankę oddalił? Ja robiłem tam wały do wuesek i byłem zadowolony.
Remont silnika Syreny 105
Odwalił taką kaszane, że aż przykro mówić. Miał przeszlifować stopy w korbowodach na wymiar większy o 0,1 mm i jakoś tak krzywo ustawił szlifierkę, że te powiększone otwory wyszły pod kątem do oryginalnych. Zamiast przyznać się do spartolenia to rżnął głupa i mówił coś, że "nie wydało" . Wpędził mnie przez to w dodatkowe koszta i znacznie opóźnił moje prace nad silnikiem S31 następnej generacji.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka