młody94_105l pisze: Przegub wewnętrzny będzie z golfa, czyli przeróbka wzorowana na reprezentowanych tutaj na forum.Różnica polegała będzie na tym, że nie będę spawał, lecz wytoczę z jednego materiału i oddam do frezera, żeby zrobił wielowypust. Przy okazji pozbędę się wady fabrycznej- działanie karbu.
Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczony Twoimi przeróbkami.
Naprawdę pierwsza klasa
Piasta na odpowiednim łożysku a w niej przegub, koncepcja dolnego sworznia..
SUPER ! ! !
Oczywiście
młody94_105l, że wszystko idzie zrobić.
Kwestia czasu,pracy i niestety ale i też kasy dlatego od razu rodzi się pytanie; Czy to będzie opłacalne...??
Dla siebie - jak najbardziej. Lub osoby, która gotowa jest wyłożyć na to bez gadania.
..ale wątpię by ktokolwiek zapłacił normalne, odpowiednie pieniądze za to rzemiosło (już tu nie mówię o jakimś zarobku), które wymaga o wieeeele więcej pracy,materiału(wiele więcej użytych maszyn) i dokładności niż to, które robi mój kolega wspólnie ze mną (kolega nie ma czasu i głowy na zbieranie części i 'zamówień' dlatego to i późniejsze mycie, czyszczenie, składanie i wysyłanie leży w mojej gestii).
Dlaczego o tym piszę...
Zdarzył mi się
pewien pacjent (narazie tylko jeden), który stękał (cały geniusz w tym, że po odbiorze
) na temat ceny ( zapalczywie twierdził, że za drogo), którą zapłacił - którą płacili jednakowo WSZYSCY pozostali wiedząc doskonale, że mimo niemałej ceny - jest to adekwatna kwota i nie było srania w bambus pod tym względem. Patrząc na Twoje rozwiązania mimo zachwytu ( tutaj nie ma nawet cienia ironii) wiem na BANK, że Twoje rzemiosło kosztowałoby więcej.
Rozumiem,że chcesz wyeliminować spawanie i robić wszystko 'od zera' by wyeliminować ewentualne bicia no i żeby to wszystko było z jednego kawałka-
OK.
Można tworzyć... ale Maciek...
Rozumiem wszystko ale jaki jest tak do końca tego sens, skoro naprawdę spawane czopy krzyżaków z flanszami skrzyni VW, czopy syreny z przegubami zewnętrznymi VW i skracane na odpowiednią długość półośki (potem spawane) od VW DAJĄ RADĘ.
.. i przy seryjnej mocy Syreny przy niezłym deptaniu - nic póki co (a trochę zjeździłem...) się NIE pourywało ( wspomniany prze Ciebie KARB też jest OK).
Miałoby to wszystko sens gdyby silnik Syreny był podciągnięty do np 100KM w jakiejś rajdówce.. a tak to.. ( ? ) Coś mi się wydaje, że coś pod tym kątem tworzysz.... ?
Nie chcę Cię tu zbijać z tropu i jak najbardziej TWÓRZ.
Jak najbardziej... Osobiście jestem pełen entuzjazmu i kibicuję Tobie w tym temacie i przedsięwzięciu. ..ale kto to doceni..
Mało kto. Garstka. Niestety
Przecież dla laika (nie obrażając nikogo - jest tu sporo takich) to będzie tylko kawałeczek żelastwa dorobionego przez Pana Zdziśka na tokarce za flaszke wódki...
..ale tak to naprawdę jestem pełen uznania
Pozdrawiam !