Polonez-choinka
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
Polonez-choinka
Wóz: Polonez Cargo+ 1999 ambulans monowtrysk
Przebieg 384 000 z czego moje 500km
Usterki poprzedzające awarie
- Przerywacz kierunkowskazów wyłączający się dopiero po naciśnięciu hamulca (gdy była wyłączona dźwigienka kierunkowskazy nie pracowały, przerywacz tak)
-notorycznie przepalający się bezpiecznik oświetlenia wnętrza i zegarka
-wycieraczki włączały się bez uruchomienia ich dźwigienką, tylko na zimnym silniku. Należało wyłączyć stacyjke i problem ustawał. Albo nie.
-Po wyłączeniu samochodu, silnik pracował dalej, dopiero po naciśnięciu hamulca, albo zapaleniu świateł gasł.
-kilka razy żarzyła się delikatnie kontrolka ładowania
-przy starcie, zarówno na benzynie i gazie, kilka sekund świecił się check engine
Awaria i jak do niej doszło Wsiadłem, odpaliłem na benzynie, zagrzałem jadąc do 40 stopni, przerzuciłem na gaz, w tym momencie zaczął się dławić silnik i świrować obrotomierz, tj. wskazówka zaczęła falować (obroty nie), potem opadła do dna, po dodaniu gazu się budziła się na chwile do życia. Na skrzyżowaniu zaczął przerywać, przełączyłem na benzyne, bo już mając niezłego mindfucka stwierdziłem, że w 150km wypalił cały zbiornik gazu. Na benzynie przejechał jeszcze ze sto metrów po czym zdechł. Rozrusznik postrzelał sobie elektromagnesem i tyle. Nie świeciła się kontrolka ładowania. Z pychu zapalił, więc alternator do końca do dupy nie jest. Poprychał trochę, bez reakcji na gaz i znowu zdechł. Przygodni ludzie poratowali mnie kablami, odpalił ładnie i równo, po czym wyłączył się obrotomierz i znowu zdechł. Jak mnie holowali, za skarby świata nie chciał zapalić ani na benzynie, ani na gazie. Na innym akumulatorze odpalił z miejsca i odjechał. trochę tylko świrował obrotek. Oprócz tego mi wywaliło całą wodę, ale to raczej nie ma nic wspólnego z tym wszystkim, bo mi pękł wąż.
Przeciwdziałanie I tu jest problem dla was. Ja zaraz ide z miernikiem szukać zwarcia, sprawdzać masy, natomiast co Wy, kochani syreniarze byście podejrzewali? Ja podejrzewam, że się zwarł akumulator, chociaż miał niecały rok. Strzelanie...cewki,sonda lambda? Straszny postęp technologiczny dla mnie, przeskok z trabanta 601 na poldka z komputerem
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
Przebieg 384 000 z czego moje 500km
Usterki poprzedzające awarie
- Przerywacz kierunkowskazów wyłączający się dopiero po naciśnięciu hamulca (gdy była wyłączona dźwigienka kierunkowskazy nie pracowały, przerywacz tak)
-notorycznie przepalający się bezpiecznik oświetlenia wnętrza i zegarka
-wycieraczki włączały się bez uruchomienia ich dźwigienką, tylko na zimnym silniku. Należało wyłączyć stacyjke i problem ustawał. Albo nie.
-Po wyłączeniu samochodu, silnik pracował dalej, dopiero po naciśnięciu hamulca, albo zapaleniu świateł gasł.
-kilka razy żarzyła się delikatnie kontrolka ładowania
-przy starcie, zarówno na benzynie i gazie, kilka sekund świecił się check engine
Awaria i jak do niej doszło Wsiadłem, odpaliłem na benzynie, zagrzałem jadąc do 40 stopni, przerzuciłem na gaz, w tym momencie zaczął się dławić silnik i świrować obrotomierz, tj. wskazówka zaczęła falować (obroty nie), potem opadła do dna, po dodaniu gazu się budziła się na chwile do życia. Na skrzyżowaniu zaczął przerywać, przełączyłem na benzyne, bo już mając niezłego mindfucka stwierdziłem, że w 150km wypalił cały zbiornik gazu. Na benzynie przejechał jeszcze ze sto metrów po czym zdechł. Rozrusznik postrzelał sobie elektromagnesem i tyle. Nie świeciła się kontrolka ładowania. Z pychu zapalił, więc alternator do końca do dupy nie jest. Poprychał trochę, bez reakcji na gaz i znowu zdechł. Przygodni ludzie poratowali mnie kablami, odpalił ładnie i równo, po czym wyłączył się obrotomierz i znowu zdechł. Jak mnie holowali, za skarby świata nie chciał zapalić ani na benzynie, ani na gazie. Na innym akumulatorze odpalił z miejsca i odjechał. trochę tylko świrował obrotek. Oprócz tego mi wywaliło całą wodę, ale to raczej nie ma nic wspólnego z tym wszystkim, bo mi pękł wąż.
Przeciwdziałanie I tu jest problem dla was. Ja zaraz ide z miernikiem szukać zwarcia, sprawdzać masy, natomiast co Wy, kochani syreniarze byście podejrzewali? Ja podejrzewam, że się zwarł akumulator, chociaż miał niecały rok. Strzelanie...cewki,sonda lambda? Straszny postęp technologiczny dla mnie, przeskok z trabanta 601 na poldka z komputerem
Pozdrawiam i proszę o pomoc.
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
-
- -#Youngtimer
- Posty: 473
- Rejestracja: 2014-09-10, 20:20
- Lokalizacja: wielkopolska
Nie wiem czy masz, ale regulator napięcia, brakuje mi prądu, i to bardzo dużo, jeszcze na elektrodzie było opisany kłopot z niesłabnącym silnikiem, foto po dostaniu obciążenia silnik gasl.
Jeśli wskazówka obrotka padla to oznacza właśnie padniety akum l
ub brak ładowania, lub luzny pasek, ewentualnie klemy
[ Dodano: 2015-01-30, 23:34 ]
A sonda lambda, nie pracował by równo powyżej 70 stopni, cwks, byłby kłopot odpalenia na zimnym i wogole w całym zakresie obrotów. Ty nasz boscha więc kontrolka engine przy bazie czasami się zapadli, wystarczy raz na jakoś czas odłączyć akum na noc a z rana dać mu się zagrzać na benzynie do włączenia się drugi raz wiatraka yo komputer jest ustawiony, ale to jakby już całkiem szefował i nie chciał jeździć nba benzynie
Kup ta nowa książkę morawskiego o polonezów, pomaga trochę:)
[ Dodano: 2015-01-31, 15:25 ]
Zrobiłeś ?
Jeśli wskazówka obrotka padla to oznacza właśnie padniety akum l
ub brak ładowania, lub luzny pasek, ewentualnie klemy
[ Dodano: 2015-01-30, 23:34 ]
A sonda lambda, nie pracował by równo powyżej 70 stopni, cwks, byłby kłopot odpalenia na zimnym i wogole w całym zakresie obrotów. Ty nasz boscha więc kontrolka engine przy bazie czasami się zapadli, wystarczy raz na jakoś czas odłączyć akum na noc a z rana dać mu się zagrzać na benzynie do włączenia się drugi raz wiatraka yo komputer jest ustawiony, ale to jakby już całkiem szefował i nie chciał jeździć nba benzynie
Kup ta nowa książkę morawskiego o polonezów, pomaga trochę:)
[ Dodano: 2015-01-31, 15:25 ]
Zrobiłeś ?
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew