opony zimówki a nasze klasyki
No i te głupie przepisy kodeksu drogowego trza polikwidowac. Czemu jak ja potrafię jeździć 150km/h w mieście (zimą na łysych oponach) to muszę się ograniczać do 50? To wbrew mojej woli, ogranicza moją wolność osobistą
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
dobra dobra... juz tu bez takich... ale uwazam ze karanie kogos " bo jechal za szybko" tez jest nie na miejscu... jechal szybciej niz znak ale nic si enie stalo nikomu wiec poco kara? uwazam ze kara powinna byc TYLKO w tedy jesli cos sie stanie!!! a nie "na zas" - mam juz troche lat.... moze nie za wiele. i po drogachjezdze tylko lat nascie... ale ... stosując sie srednio do przepisow... a bardziej doswojej wyobrazni i znajoc swoje umiejetnosci, przejezdzilem i zimy i lata nie bedąc sprawcą zadnej kolizji ni stluczki. a kilometrow naprawde zrobilem nie malo.. ja wiem ze nawet najleprzym si ezdaza... i to ni ejest wyznaczznik... ale .... o czyms to swiadczy i wiem co mowie....
/ZUK/
przypominam ze zimy niesą dzien w dzien snieżne!!!! ani nawet mrozne....Yanosik pisze:zimą na łysych oponach
/ZUK/
Agnieszka, no nic dziwnego jak Warszawa przyjedze na mazury to gna na 3 i 4 , a później chyba najwięcej wypadków na tych krętych drogach.
wystarczy jak przez wioske kilka razy jeździłem SPRAWNYM TECHNICZNIE CIĄGNIKIEM to mi kilka razy podczas skręcania w lewo na skrzyżowaniu wyprzedzają mnie z lewej strony, bo nie zdążył wyhamować a znak stoi jak byk , aż się chce mocniej dodać gazu i skasować idiocie samochód.
wyskoczyliście ze skrajnosci w skrajność, mandaty powinny być ale nie takie jak teraz, mniejsze, ale przecież budżet musi zarobić na pensje dla POje*ów.
wystarczy jak przez wioske kilka razy jeździłem SPRAWNYM TECHNICZNIE CIĄGNIKIEM to mi kilka razy podczas skręcania w lewo na skrzyżowaniu wyprzedzają mnie z lewej strony, bo nie zdążył wyhamować a znak stoi jak byk , aż się chce mocniej dodać gazu i skasować idiocie samochód.
wyskoczyliście ze skrajnosci w skrajność, mandaty powinny być ale nie takie jak teraz, mniejsze, ale przecież budżet musi zarobić na pensje dla POje*ów.
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Marek.K., ja akurat nie jestem z Warszawy ( to pisze zuk tylko z Agi kompa i niechce sie cos dziad przelogowac) i mam na codzien dos krete drogi - bardziej niz mazurskie i na dodatek z gorki i podgorke akurat lubie jazde po serpentynach... po prstych drogach naprzyklad wlasnie mazowieckich niejezdze szybko.. lece sobie expresowka te 80 -110 przewaznie... prawym pasem i neiprzeszkadza mi ze ktos mnie wyprzedza jadąc 200... niech se jedzie jak ma zaduzo paliwa..;p natomiast bardziej irytuje mnie gdy ktos przed kazdym nawet malym zakretem chamuje i to dosc sporo - o jak mnie to irytuje... wiem moze kwestia tego ze ja od kilkunastu lat czyli caly okrres mojej jazdy poruszamsie wlasnie po drgach kretych.. i inaczej na to patrze.. w kazdym razei taki mam na to pogląd.. na caly ten pozal si eboze kdeks drogowy i nowy przepis z zimowkami.... jestem za bardzo liberlanym kodeksem drogowym.. czyli podstawowe postanowienia.. typu ruch prawostronny, ustąp z prawej , predkosc nie "ograniczona" tylko sugerowana.juz nie wspomne o durnych rozwiązaniach komunikcyjnych w duzych miastach.. jakies strefu , cuda n akiju buspasy.. - przyklad z krakowa. po przekonstruowaniu jednej ulicy zniknelo okolo 50 miejsc parkingowych przy niej a ulica stala si ejednookierunkowa... - gdzi etu sens i logika.. jak w centrum i tk brakuje miejsc postojowych.. a droga spokojnie byla na tyle szeroka ze nawet dwa autobusy turystyczne si emjaly... no ale tak... najpierw pasy...( sam zapinam i bede zapinal al ejestem przeciwnikiem przymusu zapinania) potem swiatla calo dobe teraaz zimowki na wet na suchy nasloneczniony asfalt bo jak nie to płać!! chory kraj...
Żuk to tylko jedna strona, druga stroną chcą wprowadzić bykowe oraz podatek kastralny czyli podatek będzie się płacić od wartości gruntu i domu :facepalm:
tak samo niech zniszczą KRUS i zalesią polske, niemce będą przyjeżdzać na polowania, a na czele ich będzie stało Śłońce Peru
wiem co u mnie sie dzieje, byle pole to już las sadzą, choć tam nigdy woda nie podchodziła a ziemia klasy 3 (co u mnie mało kiedy się zdarza)
tak samo niech zniszczą KRUS i zalesią polske, niemce będą przyjeżdzać na polowania, a na czele ich będzie stało Śłońce Peru
wiem co u mnie sie dzieje, byle pole to już las sadzą, choć tam nigdy woda nie podchodziła a ziemia klasy 3 (co u mnie mało kiedy się zdarza)
-
- -#Nowy nabytek forum
- Posty: 35
- Rejestracja: 2010-01-24, 17:55
- Lokalizacja: lubelskie
- arturromarr
- -#Weteran
- Posty: 1633
- Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
- Lokalizacja: Łódź
arturromarr, wierzysz w coś takiego ? przeciez to łakomy kasek dla policjantów aby dowlaić mandat
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .
"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew
..no i nastała na całego.. ta jędza jak dla mnie (zima)
Nie nie, nie chodzi o to, że fatalnie się robi przy weteranach (domek gospodarczy mam bez ogrzewania cały czas) ale o wyjazd chodzi
Tak więc są dwie opcje- wyjechać Syreną lub nie wyjechać
Plusami w opcji pierwszej są niekwestionowane zyski w postaci: wrażeń oraz dosyć unikatowej fotki, bo nieczęsto zdarzają się Syreny w scenerii zimowej
A na pewno przydają się takie fotki do potencjalnego kalendarza Syren w przyszłości
No ale są też minusy opcji pierwszej- szkodliwość wody/soli dla Syrenki (zwłaszcza że garaż nieogrzewany) oraz nie da się ukryć- ryzyko niekontrolowanych zdarzeń, stłuczki na tych oponkach- oryginalnych i lichych- nie wykluczając
Nie wiem co robić..
Nie nie, nie chodzi o to, że fatalnie się robi przy weteranach (domek gospodarczy mam bez ogrzewania cały czas) ale o wyjazd chodzi
Tak więc są dwie opcje- wyjechać Syreną lub nie wyjechać
Plusami w opcji pierwszej są niekwestionowane zyski w postaci: wrażeń oraz dosyć unikatowej fotki, bo nieczęsto zdarzają się Syreny w scenerii zimowej
A na pewno przydają się takie fotki do potencjalnego kalendarza Syren w przyszłości
No ale są też minusy opcji pierwszej- szkodliwość wody/soli dla Syrenki (zwłaszcza że garaż nieogrzewany) oraz nie da się ukryć- ryzyko niekontrolowanych zdarzeń, stłuczki na tych oponkach- oryginalnych i lichych- nie wykluczając
Nie wiem co robić..
Ostatnio zmieniony 2019-01-22, 15:30 przez Kangur, łącznie zmieniany 1 raz.
"Syrenę skonstruowaliśmy w warunkach trudnych. Jest ona kompromisem (..) stanowi więc niejako produkt uboczny i tylko w ten sposób mogła się ukazać" Mgr inż. Karol Pionnier
JARQ Każdy jeśli tylko zechce, może mieć piękną Syrenę.. analizując giełdy, to chyba najtańszy klasyk do kupienia "od ręki"..JARQ pisze: ..Niektórzy nie maja szczęścia mieć pięknej Syreny i mieszkać tam gdzie śnieży..
Inna sprawa, to już praca przy nich, odbudowa.. tu już zdecydowanie mniej chętnych niż sprzedających
Tymczasem Syrena wyjechała.. musiałem odczekać, aż "konkurencja" wyjeździ sól z dróg, bo Syrenki szkoda.
Nie wiem czy się wszyscy zgodzą, ale moim zdaniem Syrenka czuje się w warunkach zimowych doskonale Jak dla mnie, po tych wszystkich morderczych rajdach w sezonie, bardzo przyjemna jazda..
"Syrenę skonstruowaliśmy w warunkach trudnych. Jest ona kompromisem (..) stanowi więc niejako produkt uboczny i tylko w ten sposób mogła się ukazać" Mgr inż. Karol Pionnier