Nie ma nic!!!!peikman pisze:Witam. Zapraszam do numeru 2/2006 AUTOMOBILISTY. Tam jest wszystko na temat. Pozdrawiam.
tylko 2 strony i żadnych szczegułów
Nie ma nic!!!!peikman pisze:Witam. Zapraszam do numeru 2/2006 AUTOMOBILISTY. Tam jest wszystko na temat. Pozdrawiam.
Jak się nie ma pojęcia o czym sieczyta, to faktycznie nie ma nic...szczurpreriowy pisze:tylko 2 strony i żadnych szczegułów
Żadnej urazy. Tylko, żebyś sie nie przejechał z tą dostępnością. O części jest coraz trudniej i czasami trzeba sie sporo nachodzić, żeby coś dostać, a jak się juz dostanie to cena boli. Poza tym części ddrowskich jest coraz mniej i mają coraz bardziej horrendalne ceny, a węgierskie zamienniki w większości przypadków nie nadają się do niczego...Franki pisze:be urazy Sikor, ale do tego można kupić części jeszcze normalnie w sklepie
Wiesz że dzwoni, ale nie wiesz gdzie... Owszem, mieli ponad 100KM, ale nie zachowując pojemności - silnik jest rozwiercony i nie ma 992cm, a bodajże 1050cm (Sikor, popraw jeśli się mylę), co do żywotności, to jednak była ona dość ograniczona. Może gdyby zastosował dzisiejsze technologie z łożyskami ceramicznymi i innymi kosmicznymi bajerami, to kto wie..Migaz pisze:Jemu to udalo się z uzyskać moc z normalnej pojemności silka Wartburga 112 KM. - przy zachowaniu dużej żywotności silnika