Wysłany: 2009-10-10, 23:05 Ku drugiej młodości, czyli reNOWAcja 105L 1979'
Witam.
Zacznę od małej autoprezentacji. Mam na imię Jarek
.
Przygodę z Syrenami rozpocząłem w 1991 roku, kiedy otrzymałem upragnione prawo jazdy.
Syren miałem kilka, służyły mi do różnistych celów. Pierwszą 105 z 1974 posługiwałem się podobnie jak kierowcy w rajdzie Monte Carlo( koła wymieniałem częściej niż oni). I tak dalej, aż w roku 2002 kupiłem od pierwszego właściciela 105L z 1979 roku. Syrena, o której krążyły legendy w mieście: ”..że jest częściej myta niż jeżdżona, że w zimę nie wyjeżdża i co roku jest myty szczotką spód i nadkola, że stoi w garażu na dywanie. I to było prawda.
U mnie jeż żywocik był ciekawszy. Odwiedziła kilka imprez syreniarskich, powiozła nas do ślubu oraz odebrała ze szpitala żonę z nowonarodzonym synem.
Zakres prac remontowych opiewał na wymianę przednich błotników, ewentualnie fartuchów i konserwacji podwozia, renowacja całości za 2-3 lata. Ale zaświtała myśl: ”... za 2-3 lata dzieci pójdą do szkoły i będzie MANIANA- czyli NIGDY...” Męska decyzja, rozbieramy Panią do rosołu!
Nie ukrywam, że głównym powodem, dla jakiego będę się dzielił z wami postępami prac, jest chęć uzyskania komentarzy, których treść będzie utrzymywał mój wysoki poziom motywacji do pracy. Ważne też będą dla mnie wasze rady oraz konstruktywne krytyki.
Ostatnio zmieniony przez syreniarz1992 2015-05-13, 11:25, w całości zmieniany 4 razy
Wygląda może groźnie, ale to tylko poszycie podłogi. Całości zapewnią sztywność progi wewnętrzne, słupki ściana czołowa. Na wszelki wypadek wszystko zwymiarowane
Pofałdowany był tylni pas źle zamontowany w fabryce.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Sie 2009 Posty: 97 Skąd: poznań
Wysłany: 2009-10-11, 07:37 105l
witam tak sie zastanawiam co zrobisz z przetłoczeniami a i czy niewarto było przy takiej zabawie wymienic jej całej(podloga) przeciez tam widac troche rudej czyli zabawa sie za kilka lat powtorzy.Korytko pod nogi bys uratował wiec tylko troche wiecej blachy i spokoj.
Ale to twoja sprawa i bede obserwował Twoje zmagania z syrena bo niedługo biore sie za 104 moze tez jakas relacje zrobie jak TY bo 105 odbudowałem od podstaw ale narazie blacharke jest u lakiernika (niewiele czasu i sprzetu lepiej zlecic)
Pozdrawiam
Nad przetłoczeniami jeszcze się zastanawiam, ale bardziej pod kątem estetyki niż znacznego usztywnienia poszycia. Wymiana w podłogi jest bezcelowa. Rdza w znakomitej większości tylko powierzchniowa, siedział tylko w łączeniach wszystkich blach z przodu.
Miałem okazję oglądać wiele Syren pod kątem blacharki i śmiało mogę powiedzieć, że ta jest w stanie wysoce zadowalającym. Zdjęcia mogą wprowadzić w błąd, ponieważ brunatny podkład wygląda jak rdza. Za tydzięń lub dwa idzie do piachu.
jak miales profile na wierzchu zrobiłes im jakas konserwacje??
Po piaskowaniu, którego termin się przesuwa, będą pomalowane tak jak cały spód, czyli podkładem reaktywnym, podkładem epoksydowym i dwuskładnikowym epoksydem. Później jeszcze zaleje konserwacją do profili. Ostatnich kilka wieczorów poświęciłem na usuwanie fabrycznej konserwacji z całego spodu, środka kabiny i bagażnika w zasadzie z każdego zakątka nadwozia. Miałem kilka pilników zaadoptowanych na skrobaki i po lekkim nagrzaniu lut lampą schodził w miarę sprawnie, na zimno raczej opornie. Szacuje, że zaoszczędzę przynajmniej dwie godziny kosztownego piaskowania, które idzie mocno opornie na elastycznych masach.
Ostatnio zmieniony przez Jarecki 2010-08-30, 20:48, w całości zmieniany 1 raz
Po piaskowaniu, którego termin się przesuwa, będą pomalowane tak jak cały spód, czyli podkładem reaktywnym, podkładem epoksydowym i dwuskładnikowym epoksydem.
Jakie są ceny tych wszystkich podkładów? Kupujesz NOVOLa?
Ramę chcę mieć w kolorze fabrycznym, czyli czarnym (połysk). W trakcie konsultacji z lakiernikiem odnośnie nadwozia, wspomniałem o ramie, a ten zasugerował mi malowanie proszkowe, które też jest wykonywane epoksydami. Jedna z firm wstępnie oszacowała koszt malowania felg( kolor odpowiedni) i całej reszty na czarno z połyskiem tj. ramy, osi, wahaczy i tarcz kotwicznych na 900 pln. Dla jasności sytuacji cena zawiera wcześniejsze piaskowanie elementów. Porównam jeszcze oferty innych firm, ale oferta wydaje mi się interesująca.
[ Dodano: 2009-10-26, 23:08 ]
Przydatna wiadomość, dla tych, którzy będą pytani przez malarza lub piaskarza, jaka jest powierzchnia profili, z których jest zbudowana rama. Otóż wziąłem miarkę i wyszło mi 3,5 m2 lub 350 dm2 plus, minus 5%. Zdjęcie poniżej przedstawia oryginalnie dedykowany przez producenta z Poznania hak holowniczy.
Prośba nr.:
1. Proszę o uwagi i spostrzeżenia osób, które praktykowały przyklejanie listew bocznych na taśmę dwustronną lub cokolwiek innego.
[ Dodano: 2010-06-19, 00:18 ]
Jeszcze w marcu rame, oś, felgi reszta gratów wróciła z malowania proszkowego. Przy okazji konserwacji wewnętrznych profili podłużnic wyciągnąłem graty z garażu i cyknąłem kilka fotek
[ Dodano: 2010-08-06, 21:59 ]
Nadrabiam zaległości w relacji z renoNOWAcji
[ Dodano: 2010-08-06, 22:16 ]
A ja ciągle dodaję zdjęcia
Ostatnio zmieniony przez Jarecki 2015-05-13, 11:27, w całości zmieniany 4 razy
Dołączył: 23 Mar 2010 Posty: 40 Skąd: Krosno Odrzańskie
Wysłany: 2010-08-07, 12:53
Widzę, że masz, a raczej masz już za sobą podobną sytuację jak u mnie. Mnie też czeka rekonstrukcja praktycznie całej podłogi. Ja niestety jeszcze nie mam migomatu ale przy dobrych wiatrach może jeszcze w tym miesiącu Mógłbyś pokazać czym spawasz i powiedzieć jak się sprawuje? Pozdrawiam
Masz rację, kawałek roboty mam za sobą, chociaż jak patrzę, jakie nadwozia przychodzi niektórym naprawiać to aż skóra cierpnie. Znawcą spawarek nie jestem, ale nie przeszkadzało mi to w sprawnym punktowym spawaniu (sporadycznie). Zasadniczo pod rękom miałem zawodowego spawacza, który skomentował, że najlepsza będzie spawarka z drutem 0,8 mm..
jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy remont na forum, bez drutowania i półśrodków.
rama wyszła fantastycznie, buda też widać konkretnie robiona.
tak trzymaj!
Dziękuje za słowa uznania, owszem jest czasem pokusa pójścia na skróty, ale jeśli chce się zrobić tak żeby nie wkładać rąk za 10-15 lat, to trzeba się postarać. Nie ukrywam też, że wymaga to trochę poświęcenia czasowego i finansowego (koszt "chemi" ), ale z tym się liczyłem i przygotowania trwały już ze dwa lata temu.
Przy okazji następna partia zdjęć.
Drzwi piaskowałem tylko od strony szkieletu, ponieważ mimo starań poszycie jednej pary drzwi przypomina falę Dunaju. Pokrywę silnika potraktowałem piskiem jedynie na rantach i wzmocnionej części koło zawiasów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum