105, która nie wygląda ale jeździ...
105, która nie wygląda ale jeździ...
Dawno temu na początku liceum bardzo chciałem mieć syrenę...marzenie się spełniło... wymarzoną 105kę kupiłem w maju 2003 r. i po długim remoncie w czerwcu 2005 roku zacząłęm nią jeździć. Niestety - długo się nią nie nacieszyłem, gdyż sprzedałem ją już we wrześniu 2005 r.... dziś stwierdzam, że po prostu do niej nie dorosłem, musiałem pojeździć kilkoma innymi samochodami, aby docenić to, co daje syrena i poczuć ten klimat...i stało się!
Po powrocie ze zlotu w Kołobrzegu zastanawiałem się jakiego by jeszcze sprawić sobie grata....oglądałem zaporożca, prawie kupiłem Skodę S-100. No i stało się - pewnego wieczora zadzwonił Karol , bardziej znany jako Syreniarz Atom i powiedział, że jakiś człowiek w jego rodzinnych stronach chce oddać na złom syrenę 105. Za kilka minut już oglądałem jej zdjęcia, miała ważny przegląd techniczny i OC, była na chodzie...minus...nie wyglądała - była pomalowana pistoletem po wszystkim - światłach, uszczelkach, chromach... rano Syreniarz Atom jeszcze raz spotkał sięz właścicielem syreny, zrobił więcej fotek i organoleptycznie sprawdził czy samochód działa...krótka decyzja - biorę! A że z czasem ostatnio u mnie nędznie Syreniarz wsiadł w nią i po zatankowaniu wyruszył w moej rodzinne strony. Przejechał około 140 kilometrów bezawaryjnie i od kilku dni syrenka jest moja!!! Dzięki Karol
A teraz trochę szczegółów - jest to model 105 z '74 r. Zastanawia mnie tylko, dlaczego w dowodzie rej. jest wpisane pod "Marka" FSO - Warszawa (przecież od '72 były one wyłącznie robione w Bielsku?). Jestem 3 właścicielem autka. Poprzedni właściciel miał ją ponad 20 lat i na swój sposób bardzo o nią dbał. Auto jest w niemal idealnym stanie mechanicznym. Silnik i skrzynia pracują świetnie, układ kierowniczy nie ma luzów i chodzi bardzo lekko. Nawet hamulec ręczny działa! Problem w tym, żę ten starszy pan (rocznik '29) pomalował wszystko niebieską farbą (chyba ftalową) pistoletem, bez żądnej dbałości o estetykę....całość wygląda paskudnie i odrażająco. Ponadto tapicerka też prawie nie istnieje. Ale najciekawsze jest zawieszenie - zamiast tylnego poprzecznego resoru zastosowano zawieszenie z Bosto - 2 podłużne resory! Do tego jest hak (wbity w dowód). Przeguby są podobno od jakiejś maszyny rolniczej, ale tego jeszcze nie sprawdziłem. Do tego jest poprzerabiana instalacja elektryczna, gdzie jest m.in. amperomierz.
W planach mam zamiar przywrócenie dawnego blasku maszynie - poprzez wykonanie naprawy blacharskiej i położenie nowego lakieru (oryginalnego - kość słoniowa) oraz odbudowę wnętrza. Przeróbki zamierzam zachować. Blacharsko auto jest zachowane dość dobrze - rama jest rewelacyjna, ale do wymiany są progi, a podłużnice, do których się je spawa są do naprawy...i kawałki podłogi w tym miejscu tak samo. Naprawić muszę też pas tylny... no i oczywiście wszystkie błotniki i drzwi pasażera.. a potem zobaczymy
Fotki mam troche za duże, ale jutro postaram się dołączyć nowe.
Pozdrawiam,
Karol
Po powrocie ze zlotu w Kołobrzegu zastanawiałem się jakiego by jeszcze sprawić sobie grata....oglądałem zaporożca, prawie kupiłem Skodę S-100. No i stało się - pewnego wieczora zadzwonił Karol , bardziej znany jako Syreniarz Atom i powiedział, że jakiś człowiek w jego rodzinnych stronach chce oddać na złom syrenę 105. Za kilka minut już oglądałem jej zdjęcia, miała ważny przegląd techniczny i OC, była na chodzie...minus...nie wyglądała - była pomalowana pistoletem po wszystkim - światłach, uszczelkach, chromach... rano Syreniarz Atom jeszcze raz spotkał sięz właścicielem syreny, zrobił więcej fotek i organoleptycznie sprawdził czy samochód działa...krótka decyzja - biorę! A że z czasem ostatnio u mnie nędznie Syreniarz wsiadł w nią i po zatankowaniu wyruszył w moej rodzinne strony. Przejechał około 140 kilometrów bezawaryjnie i od kilku dni syrenka jest moja!!! Dzięki Karol
A teraz trochę szczegółów - jest to model 105 z '74 r. Zastanawia mnie tylko, dlaczego w dowodzie rej. jest wpisane pod "Marka" FSO - Warszawa (przecież od '72 były one wyłącznie robione w Bielsku?). Jestem 3 właścicielem autka. Poprzedni właściciel miał ją ponad 20 lat i na swój sposób bardzo o nią dbał. Auto jest w niemal idealnym stanie mechanicznym. Silnik i skrzynia pracują świetnie, układ kierowniczy nie ma luzów i chodzi bardzo lekko. Nawet hamulec ręczny działa! Problem w tym, żę ten starszy pan (rocznik '29) pomalował wszystko niebieską farbą (chyba ftalową) pistoletem, bez żądnej dbałości o estetykę....całość wygląda paskudnie i odrażająco. Ponadto tapicerka też prawie nie istnieje. Ale najciekawsze jest zawieszenie - zamiast tylnego poprzecznego resoru zastosowano zawieszenie z Bosto - 2 podłużne resory! Do tego jest hak (wbity w dowód). Przeguby są podobno od jakiejś maszyny rolniczej, ale tego jeszcze nie sprawdziłem. Do tego jest poprzerabiana instalacja elektryczna, gdzie jest m.in. amperomierz.
W planach mam zamiar przywrócenie dawnego blasku maszynie - poprzez wykonanie naprawy blacharskiej i położenie nowego lakieru (oryginalnego - kość słoniowa) oraz odbudowę wnętrza. Przeróbki zamierzam zachować. Blacharsko auto jest zachowane dość dobrze - rama jest rewelacyjna, ale do wymiany są progi, a podłużnice, do których się je spawa są do naprawy...i kawałki podłogi w tym miejscu tak samo. Naprawić muszę też pas tylny... no i oczywiście wszystkie błotniki i drzwi pasażera.. a potem zobaczymy
Fotki mam troche za duże, ale jutro postaram się dołączyć nowe.
Pozdrawiam,
Karol
nie powino bc problemów z wyprostowaniem tego ja w swojej 105L z 80 roku tez miałem FSO Warszawa ale w wydziale komunikacji powiedzialem ze w tym roku nie produkowali ich w warszawie i po krótiej naradzie pani z okienka ze starszyzna zmienili mi na " FSM Bielsko" ( Bielsko-Biała nie mieli w komputerze:)) wiec jako ze tez w Wołominie bedziesz rejestrował nie powinno by problemu.Karol pisze:A teraz trochę szczegółów - jest to model 105 z '74 r. Zastanawia mnie tylko, dlaczego w dowodzie rej. jest wpisane pod "Marka" FSO - Warszawa (przecież od '72 były one wyłącznie robione w Bielsku?)
FSM Syrena 105L 1980r
jeszcze pare lat temu tak właśnie wyglądała każda napotkana syrena i za takimi tęsknie, bo nie sztuka dac lakier metalik i 10 piesków na półkę.
Rok temu starszy Pan jeździł u mnie 104, ale poszla do ludzi... A to jest SUPER AUTO!!!
Gratuluje karolu
Rok temu starszy Pan jeździł u mnie 104, ale poszla do ludzi... A to jest SUPER AUTO!!!
Gratuluje karolu
MUZEUM TECHNIKI im.Władysława Drybsa
www.radekbrzozowski.pl
lans
http://youtube.com/watch?v=6rBT5Cn7O5s
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... zasie.html
www.syrena104.fotosik.pl
www.radekbrzozowski.pl
lans
http://youtube.com/watch?v=6rBT5Cn7O5s
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,9519 ... zasie.html
www.syrena104.fotosik.pl
-
- -#Youngtimer
- Posty: 1049
- Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
- Lokalizacja: RP
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
sie wie co sie kupuje i daje ludziom, naprawde dobry grat- moja mechanicznie sie chowa, jezdzi super i zamyka szafe a jej blask i wdziek.zostawilbym dla potomnych i nic nie robil bo w tym jej i dziadka zapachu jest jakas magia!
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Mateusz, dla mnie prowadzi się lepiej jak Mercedes! gdybym nie miała swojej na zlocie, to z całą pewnością jeździłabym tą!
Co do wyglądu... faktycznie nie budzi zachwytu, ale Karolu - mając jedno piękne autko, jakim niewątpliwie jest Fiacik, tą zostawiłabym taką jaka jest przynajmniej na jakiś czas, żeby się nią mógł nacieszyć jak zaczniesz remont, to pewnie trochę potrwa i będziesz żałował, że nie pojeżdziłeś nią więcej No ale to trzeba takie graty chcieć mieć - ja swoją uważam za grata, dlatgo wczoraj trafiła do Korzeniewa i już dłuuuugo nią nie pojeżdżę
Pozdrawiam i życzę niezłej frajdy z jeżdżenia tym gratem, co to "piątki nie ma, gazu nie założy i olej w tylnym moście trza zmieniać..."
Co do wyglądu... faktycznie nie budzi zachwytu, ale Karolu - mając jedno piękne autko, jakim niewątpliwie jest Fiacik, tą zostawiłabym taką jaka jest przynajmniej na jakiś czas, żeby się nią mógł nacieszyć jak zaczniesz remont, to pewnie trochę potrwa i będziesz żałował, że nie pojeżdziłeś nią więcej No ale to trzeba takie graty chcieć mieć - ja swoją uważam za grata, dlatgo wczoraj trafiła do Korzeniewa i już dłuuuugo nią nie pojeżdżę
Przyjedźcie zimą do Gdyni tak jak rozmawialiśmy, a obiecuję, że nie odjedziecie z pustymi rękoma Brakujący tylny błotnik masz zaklepany, drzwi też się raczej znajdą a i pasa poszukam, chociaż z tym gorzejKarol pisze:Naprawić muszę też pas tylny... no i oczywiście wszystkie błotniki i drzwi pasażera.. a potem zobaczymy
Pozdrawiam i życzę niezłej frajdy z jeżdżenia tym gratem, co to "piątki nie ma, gazu nie założy i olej w tylnym moście trza zmieniać..."
Syrenki kochaj, kochaj, kochaj, kochaj, kochaj i piesc... w Syrenach kochaj, kochaj, kochaj, kochaj forme i tresc
- kochajmysyrenki
- -#Youngtimer
- Posty: 397
- Rejestracja: 2007-03-13, 21:02
- Lokalizacja: Warszawa
No fajna, ale musze Ci powiedziec Karolu ze nie jest taka zla. Wczoraj poznalem nowego syreniarza z sasiedniej wsi, kupil 105 od pierwszego wlasciciela i wygladala troszke gorzej. Tyle ze fotele miala lepsze, a Twoja jest naprawde fajna.
Citroen GS Club 1975
Trabant 601s 1989
Austin Mini Morris 1989
Trabant 601s 1989
Austin Mini Morris 1989
No to fajnie, że Wam się podoba:) Jakoś nie mogę się przekonać do jeżdżenia takim zardzewiałym, malowanym plakatówką samochodem więc na pewno będę chciał go wyremontować..bo bardzo lubię siedzieć godzinami w garażu i przy samochodach "dziać"...to trochę jak klocki lego... największa frajda jest przy tworzeniu, a już późniejsza eksploatacja to inna bajka:) Zastanawiam się cały czas nad strategią remontu... czy jedynie naprawic przednią część nadwozia i wymienić progi oraz wszystkie błotniki, cyz jednak zdjąć z ramy budę i robić wszytko bardzo pieczołowicie, kompleksowo... zastanawia mnie też co za chłodnicę mam - czy to ejst oryginalna do wczesnych modeli 105 czy przeszczep z czegoś innego?
Najważniejsze jest to, że samochodzik jest mechanicznie nienaganny, a po przejrzeniu spodu widzę też, że..np. wydech jest cały nowy Szkoda, że dziadek zniszczył wszytko co w niej było "estetyczne".. np. zakitował fletnerki i zrobił coś takiego z tapicerką drzwi...
Piszcie co sądzicie nad dalszą strategią rozwoju
Najważniejsze jest to, że samochodzik jest mechanicznie nienaganny, a po przejrzeniu spodu widzę też, że..np. wydech jest cały nowy Szkoda, że dziadek zniszczył wszytko co w niej było "estetyczne".. np. zakitował fletnerki i zrobił coś takiego z tapicerką drzwi...
Piszcie co sądzicie nad dalszą strategią rozwoju
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
no nielepiej raz a dobrze? tylnia czesc to co juz inny samochod?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
samochód z DUSZĄ !!! mi sie najbardziej podoba zasilanie na 2 silniki w zime jak znalazł napęd 4WD
Remoncik: http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... t=11640%22
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90
filmik mojej Syrci http://youtube.com/watch?v=gONDbJuormc
Białobrzegi 2013 http://www.youtube.com/watch?v=Oqz_fJTLO90