Kilka pytań w sprawie ratowania Syrenki
Kilka pytań w sprawie ratowania Syrenki
Witam
Mam taka sytuacje :
Podjołęm się ratowania syreny pewnej kwiaciarni w Gliwicach nie był to super samochód ale miał to coś postawiłem ją jakiś czas temu pod domem bo straciłem prace i musiałem zrezygnować z garażu.
Stała spokojnie kilka dni ale jakieś dupki w nocy zaczęli obdzierać ja z reklamy kwiaciarni wiec zacząłem z kolega na zminę w niej nocować bo nie miałem gdzie jej schować.
Pewnego dnia gdy poszedłem szukać pracy a kolega musiał pojechać do Krakowa było do niej włamanie zbili mi przednią szybę oraz tylnią i ukradli chłodnicę (za cholerę nie wiem po co im była).
W między czasie jak nad nią pracowałem straciła przegląd a teraz za kilka dni straci OC choć będę starł się je przedłużyć.
Właściciel tej kwiaciarni chce mi ja za symboliczna złotówkę sprzedać ale nie wiem jak teraz mam załatwić sprawę przerejestrowania jej na mnie proszę was o pomoc w wyjśnieniu tego jak załatwić rejestracje samochodu do remontu ??
Proszę to jest bardzo pilne
Julian Szychliński
Mam taka sytuacje :
Podjołęm się ratowania syreny pewnej kwiaciarni w Gliwicach nie był to super samochód ale miał to coś postawiłem ją jakiś czas temu pod domem bo straciłem prace i musiałem zrezygnować z garażu.
Stała spokojnie kilka dni ale jakieś dupki w nocy zaczęli obdzierać ja z reklamy kwiaciarni wiec zacząłem z kolega na zminę w niej nocować bo nie miałem gdzie jej schować.
Pewnego dnia gdy poszedłem szukać pracy a kolega musiał pojechać do Krakowa było do niej włamanie zbili mi przednią szybę oraz tylnią i ukradli chłodnicę (za cholerę nie wiem po co im była).
W między czasie jak nad nią pracowałem straciła przegląd a teraz za kilka dni straci OC choć będę starł się je przedłużyć.
Właściciel tej kwiaciarni chce mi ja za symboliczna złotówkę sprzedać ale nie wiem jak teraz mam załatwić sprawę przerejestrowania jej na mnie proszę was o pomoc w wyjśnieniu tego jak załatwić rejestracje samochodu do remontu ??
Proszę to jest bardzo pilne
Julian Szychliński
- Marcin Hojan
- -#Youngtimer
- Posty: 724
- Rejestracja: 2005-12-02, 14:22
- Lokalizacja: Szamocin
Wg mnie to: 1. Spisz umowe kupna-sprzedazy z wlascicielem kwiaciarni. 2. Zglos zakup samochodu w urzedzie skarbowym (chyba 14 dni jest na to, nie placisz za to zadnego podatku bo cena w umowie bedzie 1 zl). 3. Zaplac OC na swoje nazwisko (bo masz juz umowe), na numery rej. ktore sa na samochodzie. 4. Rob remont. 5. Jak zrobisz remont to musisz zrobic przeglad techniczny i pojsc do wydzialu komunikacji zeby przerejestrowac na siebie.
PS. Tak zalatwialem rejestracje mojej poprzedniej syreny.
PS. Tak zalatwialem rejestracje mojej poprzedniej syreny.
TAk tak zwyszka za wiek mam 20 lat a tyle mi w pzu pospiewali problem brzmi tak chocbym sobie miał żyły wypruć naprawie ten samochód bo tą syrenke sprzedał mój dziadek 15 lat temu a teraz ona jest zdewastowana i obawiam sie ze jedyny ratunekto zrobić z niej kabrio ale nie wiem jak sie dokładnie za to zabrać
Tak jak napisał Marcin- spisz umowę kupna- sprzedaży, spisz na ok. 100-200 zł, bo obawiam sie, że urzędasy mogłby by się przyczepić do kwoty typu 1zł. Opłatę skarbową musisz tylko uiścić w przypadku, jeżeli umowa opiewa na sumę powyżej 1000zł. Chłodnicę Ci ukradli, bo na skupie złomu miedź chodzi za ładną kasę. Radzę Ci poprosić jakiegoś syreniarza z okolicy o pomoc(zdaje się Apatros jest z Twoich stron) i na pewno jakoś sobie poradzicie.
pozdrawiam i życzę powodzenia.
pozdrawiam i życzę powodzenia.
syrena to nie samochód.
To jest rzeczywiście irytujące- jest gorzej niż w latach 90 nie można już spokojnie Syreny zostawić pod blokiem bo takie bezczelne gnoje w wieku 8-16 lat czy dresiarze od razu przyjmują, że "to pewnie już nie jeździ" i robią co się im podoba
Takim to tylko nogi z d... powyrywać i spieprzać póżniej zaszyć się gdzieś na Syberii bo nawet pały ich złapią na gorącym uczynku potrzymają jedną noc i wypuszczą, żeby znowu robili to samo "Mała szkodliwość czynu" się kłania. A komu to oceniać????
Takim to tylko nogi z d... powyrywać i spieprzać póżniej zaszyć się gdzieś na Syberii bo nawet pały ich złapią na gorącym uczynku potrzymają jedną noc i wypuszczą, żeby znowu robili to samo "Mała szkodliwość czynu" się kłania. A komu to oceniać????
Ostatnio zmieniony 2021-01-17, 18:13 przez KIEROWCA, łącznie zmieniany 1 raz.
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Kiedys jak wyjechalem na wakacje to zostawilem opla kadetta kanciaka stylu za domem(bezczelnosc nie zna granic zeby sie wlamywac na teren prywatny ogrodzony)...Z wygladu byl jeszcze w miare Ladnie chodzil .Tyle ze nia mial oc przeg i podloga z przodu byla cakowicie zjedzona do tego stopnia ze siedzenie pasazera sie zapadlo..Zle byly spasowne tylne dzwi bo caly tyl byl na nowo wspawany..Chcialem go robic,choc z nudow.mialem dosc duzo czesci do kadetta.Jak przyjechzalem po ok 2 tyg z wakacji To mnie zmrozilo Przednia szybe UKRADLI?? zostawa tylko uszczelka..Reflektory przod wybili,ukradli akumulator,wylamali oba zamki,porysowali lakier..........Dowiedzialem sie kto to ale co??.Na policje nie bede chodzil,i tak nic nie zrobia Coz olalem sprawe sprzedalem to auto...Dobrze ze to nie byla syrenka tylko stary kadett
- Garbusiarz
- -#Youngtimer
- Posty: 806
- Rejestracja: 2005-12-08, 19:07
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ta Syrenka nie wygląda aż tak źle , lepiej odremontuj ją na oryginał i nie odcinaj dachu
Powracając do niszczenia samochodów, to z mojego Malucha pare razy kradziono tylne lampy lub boczne migacze. Ponad rok temu stał pod domem mniej używany bo wyjeżdżał może raz na tydzień, oczywiście musial ktoś odkręcić lewy klosz tylnej lampy. Później komuś chyba się nie spodobało, że zajmuje miejsce parkingowe pod blokiem (jest zbyt mała ilość miejsc w stosuknu do ilości samochodów) to specjalnie rozbił mi dla odmiany prawy klosz
Już nie pamiętam ile razy były kupowane nowe klosze, ale teraz je pomalowałem pod kolor nadwozia w jednym miejscu i jak narazie skończyło się
Powracając do niszczenia samochodów, to z mojego Malucha pare razy kradziono tylne lampy lub boczne migacze. Ponad rok temu stał pod domem mniej używany bo wyjeżdżał może raz na tydzień, oczywiście musial ktoś odkręcić lewy klosz tylnej lampy. Później komuś chyba się nie spodobało, że zajmuje miejsce parkingowe pod blokiem (jest zbyt mała ilość miejsc w stosuknu do ilości samochodów) to specjalnie rozbił mi dla odmiany prawy klosz
Już nie pamiętam ile razy były kupowane nowe klosze, ale teraz je pomalowałem pod kolor nadwozia w jednym miejscu i jak narazie skończyło się
Ostatnio zmieniony 2007-08-29, 21:55 przez Garbusiarz, łącznie zmieniany 1 raz.
VW 1302 "Garbik" - 1970 r.
ŻUK A-072 - 1991 r.
ŻUK A-072 - 1991 r.