Olej do syrenki

(silnik, skrzynia)
Czaruś
Posty: 3
Rejestracja: 2007-02-22, 18:08
Lokalizacja: Z pod Warszawy

Olej do syrenki

Post autor: Czaruś »

Witam jestem tu nowy więc wszystkich serdecznie pozdrawiam
Ale przejdzmy do sedna mojego tematu mam do was drodzy syrenkowicze pewne pytanie chcę jeździć moją Syrenką na oleju CASTROL TT jest to mineralny olej do dwósówów będe go lał w proporcji takiej jak potrzeba czyli 1:33 wydaje mi się że będzie lepszy od MIXOLU gdyż tamten nie zostawia nagaru łatwiej się spala jedny jego minus to cena ale myślę że i tak żadko jeżdze więc dam rade Co o tym sądzicie ??? Czekam na opinie może ktoś na takim jeździ ???
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Post autor: Lajkonik »

W olejach pracuję od 10 lat. Według mnie pomysł jest może nie niecelny ale co najmniej zbędny. Syrena to samochód przystosowany do oleju LUX-10, który musiał być specjalnie mieszany przy tankowaniu. Olej Mixol-S jest zdecydowanie nowocześniejszym produktem z racji łatwego mieszania się z paliwem. Oleje Castrol TT, czy 2T lub inne produkty Mobila czy Elfa są skierowane raczej do motocykli. Pamiętaj, że Syrena to konstrukcja z lat 50-tych a wtedy nie było jeszcze takich produktów jak Castrol TT. To samo dotyczy paliwa. Silnik jest przystosowany do etyliny E-78 jednak takowego dostać już nie można.
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
Awatar użytkownika
Lizard
-#Junior
-#Junior
Posty: 142
Rejestracja: 2007-02-10, 12:29
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Lizard »

Można z powodzeniem lać 2T Semisynthetic z Orlenu. Jest 3-4 zł droższy od Mixolu a zostawia mniej nagaru i mniej kopci (przynajmniej w moich 2 Rometach)
Awatar użytkownika
Lajkonik
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 499
Rejestracja: 2005-07-05, 17:42
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Post autor: Lajkonik »

Syrena ma kopcić ...
1975-FSM Syrena 105
1976-Polski Fiat 126p
1979-Polski Fiat 126p
1983-FSO Polonez 1.5 X Coupe
1984-Predom Prespol N-250c
1990-ZSD Nysa M-522
1993-Polski Fiat 126p FL
1997-Fiat 126 elx Maluch
1997-Fiat 126 elx Maluch
1998-Fiat 126 Town
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1843
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Lajkonik - to świetnie że jesteś specjalistą od oleju to wyjaśnisz mi moje wątpliwości. Z tego co wiem to oleje do 2T dzielą się teraz na dwie grupy 1-popiołowe (np Mixol) i 2-bezpopiołowe.
Nr1 ma w sobie detergenty do wymywania nagaru z komory ale jako produkt spalania tych detergentów powstaje popiół. Ten popiół podobno lubi osadzać się na pierścieniach i je zapiekać.
Nr2 nie ma w sobie detergentów do rozpuszczania nagaru i w związku z tym przy spalaniu nie powstaje popiół. Ale oczywiście Nr2 nie będzie mył komory i może się ona zapaskudzić nagarem. Nr2 jest powszechnie polecany do łodzi bo pracują one na równych obrotach i przy równej niedużej temperaturze.
Nr1 jest polecany do silników chodzących na różnych obrotach i gorących.
I teraz moje pytanie: czy do syreny będzie lepszy ten marynarski olej czy nie?
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
papieju
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 652
Rejestracja: 2005-03-30, 08:41
Lokalizacja: Włoszczowa
Kontakt:

Post autor: papieju »

Na moje oko jak jeździsz na miksolu to przy nim zostań. Co byś nie wlał i tak 200 tys bez remontu nie zrobisz, co najwyżej przedłużysz życie silnika o 10tys - tylko policz różnicę ceny oleju i pomyśl czy warto. To silnik 2t, żeby nie wiem jaki olej i tak będzie on źle smarowany - taki już urok. Optymalny będzie Miksol syntetyk, bo niewiele droższy, jeśli już chcesz coś lepszego niż zwykły Miksol. Lux jest może i dobry, ale upierdliwy i tak naprawdę stworzony do czego innego - a że go lano do syren, trampków i wartburgów - bo nic innego nasz komunistyczny przemysł nie potrafił dostarczyć. W latach 70-tych i 80-tych upowszechnił się miksol i lux stał się zbędny. Po co sobie utrudniać?
Awatar użytkownika
retrocar
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 233
Rejestracja: 2007-02-10, 11:24
Lokalizacja: Sierpc

Post autor: retrocar »

Jeśli chodzi o olej, to podzielam zdanie kolegi Lajkonika. Uważam, że najlepiej stosować Mixol lub Lux - 10. Oleje te różnią się jednak znacznie od siebie. Mixol lepiej sprawuje się pod względem utrzymania czystości w silniku i łatwiej miesza się z paliwem, zaś stosując Lux - 10 zdecydowanie dłużej wytrzyma wał korbowy. Wał wyjęty z silnika auta eksploatowanego na Luxie - 10 łatwo zauważyć, że jest lepki, zaś po Mixolu suchy. Nie należy także przechodzić z Luxu na Mixol ani tymbardziej na teraźniejsze oleje półsyntetyczne, gdyż mają one wysokie właściwości myjąco rozpuszczające. Po rozpuszczeniu nagromadzonego nagaru można zatrzeć silnik lub w najlepszym przypadku go rozszczelnić. Na koniec jeszcze jedno: Mineralny olej silnikowy Lux - 10 jest od dawna mało stosowany, ale silnik najładniej na nim pracuje, jednostka jest bardzo cicha. Może nic nowego nie napisałem ale się starałem. Pozdrawiam........Pamiętajcie także o dodatku potasowym.................
retrocar -S-Y-R-E-N-A- 105L

Sesja zdjęciowa mojej Syrenki
http://syrena.nekla.pl/forum/viewtopic.php?t=7160
Awatar użytkownika
Franki
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 798
Rejestracja: 2005-01-21, 22:08
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Franki »

Hmm a ja tak sobie myślę, może sie ktoś czepi że kombinuję, no ale... piszecie o używaniu takigo lub takiego oleju, mam na myśli głównie mixol a nowocześniejszy 2T... A gdyby tak po prostu używać ich obu zmieszanych pół na pół i takową mixturę dodawać. Byłby to jakiś środek między właściwościami obu olejów. Niekoniecznie twierdze że to dobre rozwiązanie, to też własnie dlatego poddaje taki temat pod dyskusje...
bende-niebende-bende-bende-niebende-bende
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
Awatar użytkownika
Mateusz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2377
Rejestracja: 2005-11-21, 10:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mateusz »

Ja jeżdżę na sytentyku 2t, tzw. oleju malinowym i nie narzekam.
syrena to nie samochód.
Awatar użytkownika
arturromarr
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1633
Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arturromarr »

Nie uwazam sie za specjaliste od oleju, ale znam ludzi ktorzy zajmuja sie silnikami wyczynowo. Pewnie ze Syren na mixolu jezdzi i ja sam to leje, ale jesli ktos chce zainwestowac w lepszy olej to nie negujcie tego. W dusuwach olej ma szczgolne znaczenie i wplywa na zywotnosc silnika. Wiem z doswiadczenia ludzi ktorzy bardzo intensywnie eksploatuja silniki motocyklowe ze na dobrym oleju np. shella silniki przechodza dwarazy dluzsze przebiegi. Nie jest prawda ze Syrena byla projektowana pod konjretny olej, taki poprostu byl dostepny i musiala na nim chodzic, ale nie jest on z gornej polki. Samo smarowanie jest slabe w tym aucie wiec inzynierowie chyba sie cieszyli ze silnik wogole sie nie zaciera. Swiadczy o tym sklad mieszanki, bo lepsze konstrukcje pracuja dobrze przy mniejszej ilosci oleju.
Osobiscie mysle ze Przejechanie Syrena przebiegu standardowego ze smarowaniem mixolem jest wystarczajace bo raczej nie jest to auto na co dzien (nawet jak kogos stac to zwyczjnie szkoda auta), wiec inwestowanie w drozszy olej sie nie oplaci.
Awatar użytkownika
papieju
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 652
Rejestracja: 2005-03-30, 08:41
Lokalizacja: Włoszczowa
Kontakt:

Post autor: papieju »

arturromarr pisze:Osobiscie mysle ze Przejechanie Syrena przebiegu standardowego ze smarowaniem mixolem jest wystarczajace bo raczej nie jest to auto na co dzien (nawet jak kogos stac to zwyczjnie szkoda auta), wiec inwestowanie w drozszy olej sie nie oplaci.
I o to chodzi. Co najwyżej Miksol-malinka, bo różnica w cenie niewielka. Szkoda po prostu forsy
Speedmen
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2007-01-03, 12:56
Lokalizacja: Galicja

Post autor: Speedmen »

W latach 70-tych Miksol był zupełnie czarny. Produkowali go tak, że cedzili zużyty olej silnikowy i rozcieńczali. Miksol to syf.
Poz.
Ironia użyta w miarę nie szkodzi nawet w największych ilościach.
Awatar użytkownika
Kozichwost
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1477
Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
Lokalizacja: Polska

Post autor: Kozichwost »

Mateusz pisze:Ja jeżdżę na sytentyku 2t, tzw. oleju malinowym i nie narzekam.
Ja też na nim jeżdzę tyle że Jawą - to naprawdę dobry olej. Rozbierałem silnik po 10 tyś km na tym oleju i w środku nie było grama nagaru, a ten na denkach miał kolor brązowy. Cały wał był ładnie mokry od oleju - czyli smarowanie ma. Na tym oleju silnik Jawy wytrzymał 55 tyś a fabryka daje mu 40 tyś na miksolu - to o czymś świadczy
Awatar użytkownika
JaNN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 271
Rejestracja: 2005-11-28, 23:18
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: JaNN »

No i teraz pytanie, czy Syrena ma być do tego, żeby się opłacało, czy do utrzymywania dobrego stanu. Zastanawia mnie, co ma oznaczać, że samochód jest "przystosowany do luxa", czy "projektowany do współpracy z mixolem". Powiedziałbym raczej, że im gorszy olej miałby być przewidziany, tym doskonalszy pod kątem użytych materiałów i dokładności musiałby być silnik. Jak mi zaraz ktoś napisze, że Syrena lubi nagar, bo ją uszczelnia, to nie wyrobię ;)

Jedyne, czym się mozna kierować to klasa jakości. Nowsze oleje mają przeważnie wyższą klasę jakościową niż miksol. Co to może znaczyć? Lepiej trzymają określone parametry lepkości, zawierają dodatki, które ułatawiają wytrącanie się w skrzyni korbowej, lepsze przeciwutleniacze i inhibitiry korozji, a przede wszystkim lepiej i czyściej na końcu się spalają. I to ostanie jest zaletą nie tylko podczas konkursów ekologicznych, ale w KAŻDEJ eksploatacji, także tej rzadkiej, na krótkich dystansach, kiedy wszystko nie zdąży się rozgrzać.

Oczywiście, że jak się ktoś uprze, to może lać przepracowany olej po frytkach, który mu zostanie z codziennej eksploatacji roboczego diesla :P Ale jeżeli ktoś twierdzi, że chce dbać o swój samochód, pokonuje nim 1000 km rocznie, a sępi choćby na najtańszy olej o lepszych parametrach od luxa, czy mixolu (nawet 2Tsemisyntetyk daje przynajmniej mniej kopcenia od mixolu - ortodoksi, zapach pozostaje! - a jest droszy od mixolu 2-5 zł/ butelka, to ja tu czegoś nie rozumiem.
353W '88, 2107 '87
Awatar użytkownika
arturromarr
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1633
Rejestracja: 2006-07-03, 14:19
Lokalizacja: Łódź

Post autor: arturromarr »

Po co sie spierac. Temat jest czysto techniczny. Dzis mamy lepsze oleje i tyle.
Szanuje ludzi ktorzy dbaja o swe syreny i leja markowe produkty. Istnieja lepsze oleje a mixol poprostu wysytarcza.
Jesli ktos malo jezdzi tak jak ja (sadze ze jak zrobie remont to nie doczekam sie juz konieczności drugiego) to stosowanie lepszego oleju niewiele zmienia. Jesli zaczne wiecej jezdzic i nie bedzie dostepu do czesci zapasowych to pomysle o lepszym oleju.
Poki co mysle ze teza "mixol nie jest zly ale sa lepsze i drlzsze" oleje jest dobra wiec niech kazdy leje to co mu odpowiada.
ODPOWIEDZ