Ile miejsca na dłuższy silnik ?

patenty, przeróbki, ulepszenia
ODPOWIEDZ
Gość

Post autor: Gość »

KIEROWCA masz namiary na wlasciciela tej syreny z silnikiem vw passata??? na 1str.zapodales 3 zdjecia.jak mozesz daj znac sms.880446135.z gory dzieki pozdro
Awatar użytkownika
wiktorR20
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 341
Rejestracja: 2005-02-25, 13:42
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: wiktorR20 »

To nie jest sprawa nieżyczliwości tylko ochrony oryginalności.Każdy kto szanuje Syrenę nie kundli jej przeszczepami.Silnik akurat jest jedną z mocniejszych stron tego samochodu,a przedewszystkim jest jego wizytówką.

Przeszczepom mówimy - NIE.
Nie kłóć się z idiotą,
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
Awatar użytkownika
CyklonB
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2005-11-11, 00:17
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontakt:

Post autor: CyklonB »

dajcie spokój, co złego jest wyciągnąć strucla z krzaków za stodołą i włożyć do niego silnik? Inaczej taki strucel trafi w ręce ludzi wożących się dwukołowym wózkiem i tankujących jedynie tanie winiacze za pieniądze z szabrowania włąśnie takich syrenek, innych samochodów które musiały z różnych względów trafić w krzaki. Złem jest kupić syrenke w dobrym stanie, z silnikiem i przerobić, to jest wieśniactwo, tandeciarstwo i wogóle debilizm, ale jak ktoś weźmie strucla, odremontuje blachy i wstawi sobie silnik 4T to nic złego. Syrena to piękny wóz ale z oryginalnym silnikiem ciężko jest jeździć nim na codzień a niejeden człowiek by chciał... Włożenie jakiegoś silnika który można przerobić na LPG dałoby szansę aby syrenki wróciły na nasze drogi.

Co do silnika od czinkałczenta to wolałbym do cieniasa włożyć silnik od syreny niż odwrotnie. Będzie pdobne spalanie, podobna prędkość maksymalna ale za to o ile lepsza dynamika!
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

CyklonB pisze:dałoby szansę aby syrenki wróciły na nasze drogi.
...to se ne wrati...

Zdaj sobie sprawę, że to klasyk, a może już nawet zabytek motoryzacji, takie pojazdy nie wracają już do normalnej eksploatacji. Są używane sporadycznie na zlotach, rajdach, wycieczkach itp.

Wiem, że za chwilę odezwą się głosy typu: ale ja eksploatuję syrenę na co dzień i jest to możliwe.

Ok, poczekajmy jeszcze parę lat, zobaczymy...
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
CyklonB
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2005-11-11, 00:17
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontakt:

Post autor: CyklonB »

Wojt pisze:Zdaj sobie sprawę, że to klasyk, a może już nawet zabytek motoryzacji, takie pojazdy nie wracają już do normalnej eksploatacji. Są używane sporadycznie na zlotach, rajdach, wycieczkach itp
zdaję sobie sprawę z tego bardzo dobrze ale jak ktoś chce odremontować strucla i przerobić tak aby się dało nim jeździć na codzień to chyba nie jest nic złego. Takich wraków bez silnika leży jeszcze trochę po wioskach a nie każdego stać aby odremontować na oryginał i używać sporadycznie. Po lekkich przeróbkach wewnętrznych chociaż kilka syrenek może wrócić na nasze drogi, nie chodzi mi o duże ilości ale o kilka sztuk doprowadzonych do użytku.
Awatar użytkownika
Cinek
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2290
Rejestracja: 2005-01-21, 22:35
Lokalizacja: z pomorza

Post autor: Cinek »

Jest trochę racji w tym co mówisz. Chociaż włożenie oryginału jest najłatwiejsze, i silników też jeszcze sporo się znajdzie ale łapię koncepcję. Chodzi o to by jak najwięcej tego złomu wróciło na drogi, popularyzując syreniarstwo.
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Awatar użytkownika
CyklonB
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2005-11-11, 00:17
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontakt:

Post autor: CyklonB »

Tak, chodzi waśnie o to. Powiem coś teraz za co pewnie niektórzy mnie zwyzywają ale trudno. Przydałoby się opracować standardową metodę wstawiania jakiegoś silnika 4T do syrenki. Chodzi o jakiś malutki silnik, 40~50 koni ale nie więcej (!!!) aby zachować przy tym w jak największym stopniu charakter samochodu. Należałoby wybrać spośród różnych małych silników taki, który najłatwiej dałoby się umieścić w syrence, najlepiej z oryginalną skrzynią biegów. Założenie byłoby jedno - JAK NAJMNIEJ PRZERÓBEK!. Następnie trzebany opisać co jest potrzebne do operacji oraz całą procedurę krok po kroku.

Aby mnie nikt źle nie zrozumiał podam przykład. Istnieje opis w którym jest przedstawiony w taki sposób montaż 2.0 DOHC do 125p. Ten opis uratował życie niejednemu z tych samochodów. Tak samo gdyby stworzyć opis montażu jednego konkretnego silnika do syrenki z zachowaniem całej reszty mogłoby to zaowocować powrotem na drogi niejednego strucla gnijącego teraz gdzieś "za stodołą". Każda syrenka któa wraca na drogi może pociągnąć kilka następnych gdyż znajdzie się wielu ludzi którym się spodoba i któzy zapragną mieć coś takiego. Myślę że część z takich ludzi faktycznie zaczęłaby szukać po wioskach i kilka sztuk odnalazłoby się i odżyło. Może to jest warte zrealizowania, nawet jeśli w ten sposó miałyby powrócić tylko 2 syrenki. Zanim mnie zmieszacie z błotem pomyślcie czy nie byłoby miło widzieć kilka syrenek więcej na naszych drogach? Nawet jeśli możnaby było je policzyć na palcach jednej ręki to przedsięwzięcie godne realizowania!

Zaznaczam że silnik musi być mały, łatwo dostępny i dający się dopasować do oryginalnej skrzyni - skrzynia musi go wytrzymać a więc nie za mocny (!!).


ps.

Wiem co niektórzy z was chcą mi odpisać więc nie trudźcie się bo szkoda klawiatury! :wink:
Awatar użytkownika
Cinek
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2290
Rejestracja: 2005-01-21, 22:35
Lokalizacja: z pomorza

Post autor: Cinek »

Już kiedyś pisałem że silnik Matiza ma:

- 50 KM
- 850 cm sześciennych
- 3 cylindry :mrgreen:
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Awatar użytkownika
sereniarz(atom1)
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2467
Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
Lokalizacja: z Podlasia
Kontakt:

Post autor: sereniarz(atom1) »

juz sie pokaralem zanim to napisalem;) ale wg mnie to :
a) jak juz montowac silnik to porzadny po co 50-60 koni? i jeszcze do tej "beznadziejnej skrzyni" przeciez to sie nijak nie ima
b)watpie aby ktos szukal syreny na wsiach po to by wsadzic silnik do seryjnej skrzyni ktora go nie wytrzyma:)
c) mysle ze ci ktorzy przerabiaja syreny chca miec auto szybke aby cfaniakowac ze potrafia syrena wyprzedzic duzego fiata
d) jak dla mnie glupiego robota
e) jestem przeciw wszystkim przerobkom :P
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Gość

Post autor: Gość »

jezeli zmiana silnika to jedyny sposob na wskrzeszenie syrenki to jestem za.oczywiscie gdyby nadal byl dostep i takie ceny jak czesci do malucha to pewnie ze tylko orginal ale sami wiecie jak jest... oczywiscie nie wchodza tu w gre zadne spoilery itd.nawet lakier to tylko w kolorze orginalnym ale silnik,czemu nie inny?
Gość

Post autor: Gość »

zrozumcie!!!!!!czasem zmiana silnika to jedyny sposob na odratowanie syreny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
CyklonB
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2005-11-11, 00:17
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontakt:

Post autor: CyklonB »

no to jedziemy :mrgreen: :
sereniarz(atom1) pisze:a) jak juz montowac silnik to porzadny po co 50-60 koni? i jeszcze do tej "beznadziejnej skrzyni" przeciez to sie nijak nie ima
po pierwsze nie 50-60 ale 40-50 aby ta skrzynia jednak wytrzymała, to nie ma być rakieta ale coś zbliżone do oryginału - tylko z nowoczesnym silnikiem aby mniej paliła albo dała się zrobić na LPG a nie po to aby cfaniakować! 50 koni wystarczy w zupełności, syrena nie musi być rakietą a to i tak dużo!
sereniarz(atom1) pisze:b)watpie aby ktos szukal syreny na wsiach po to by wsadzic silnik do seryjnej skrzyni ktora go nie wytrzyma:)
patrz wyżej
sereniarz(atom1) pisze:c) mysle ze ci ktorzy przerabiaja syreny chca miec auto szybke aby cfaniakowac ze potrafia syrena wyprzedzic duzego fiata
tak ale takie podejście należy potępiać bo to jest zwykły tjunink, syrenę powinno się przerobić aby nie odchodzić od oryginału a więc i od osiągów. dla uzyskania lepszych osiągów trzebaby syrenę przebudować całkowicie a to jest złe! niektórzy chcieliby jeździć syreną na codzień a to jest trudne, stąd idea aby wstawić silnik którego użytkowanie będzie prostsze i mniej wymagające.
sereniarz(atom1) pisze:d) jak dla mnie glupiego robota
Tak się może wydawać na pierwszy rzut oka ale jak napisałem już - kilka syrenek może uniknąć rąk panów z dwukołowym wózkiem i trafić na drogi.
sereniarz(atom1) pisze:e) jestem przeciw wszystkim przerobkom
Ja też jestem przeciw ale trzeba ukierunkować tych co mimo wszystko chcą przerabiać na dobrą ścieżkę - nie robić ze syreny rakiety - bo to głupota! ale zrobić auto nadające się do normalnego użytkowania.
lepiej jak samochód brzydko wygląda a sportowo jeździ niż jak sportowo wygląda a jedzi brzydko...
Awatar użytkownika
wiktorR20
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 341
Rejestracja: 2005-02-25, 13:42
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: wiktorR20 »

Tylko po co robić takie opracowanie?Poto żeby umożliwić ludziom niszczenie Syren.O ile wiem w Syrenie bolączką jest korozja blach ,anie silnk.Póki co można jeszce zdobyc silnik za przyzwoitą cenę.Przecież do Syreny mozna założyć bez większych problemów silnik od Wartburga,do którego można również założyć gaz.Owszem jest to trudne,ale okazuje się że 2T może być zasilany przez LPG.
Nie kłóć się z idiotą,
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
gieroy

Post autor: gieroy »

A ja jestem za, a nawet przeciw.
Awatar użytkownika
CyklonB
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 321
Rejestracja: 2005-11-11, 00:17
Lokalizacja: Dzierżoniów
Kontakt:

Post autor: CyklonB »

1. Jaki sens jest w robieniu instalacji LPG dla dwusuwa? przecież to tylko kombinacje niepotrzebne.
2. PISAŁEM PO CO. nie po to aby umożliwić niszczenie syren tylko aby uratować niektóre wraki od dwukołowego wózka. Są ludzie któzy chcieliby jeździć syreną ale boją się dwusuwa, pozatym dużo pali. Chodzi tylko o włożenie nowoczesnego, ekonomicznego silnika do jazdy na codzień.
3. Korozja blach owszem, jest główną bolączką ale tutaj nie piszemy o niej ale o silniku.
4. To nie żadne niszczenie, chodzi o znalezienie silnika o podobnej mocy i rozmiarach aby można było go włożyć bez dużych przeróbek.

pozatym

Zauważ jak wiele syren skonczyło swój żywot przez kolesi którzy wkładali na pałe mocniejsze silniki razem ze skrzyniami biegów? One sie porozlatywały! Nie zrobisz ze syrenki rakiety choćbyś pękł. Dlatego trzeba ukierunkować takich domowych mechaników aby zabierając się do przeróbki syreny nie niszczyli jej idąc w "moc". Większość z takich jak dostanie gotowy opis to zrobi tak jak jest napisane i chociaż kilka syren zostanie ocalonych. Chodzi o to aby z przeróbek nie powstawało niewiadomoco na kołach z wielkim silnikiem, coś co nie wiadomo kiedy sie rozleci a w środku banda dresów jadących na zimny łokieć. Chodzi o stworzenie czegoś typu seryjnego trabanta z silnikiem polo.
lepiej jak samochód brzydko wygląda a sportowo jeździ niż jak sportowo wygląda a jedzi brzydko...
ODPOWIEDZ