CyklonB pisze:1. Jaki sens jest w robieniu instalacji LPG dla dwusuwa? przecież to tylko kombinacje niepotrzebne.
2. PISAŁEM PO CO. nie po to aby umożliwić niszczenie syren tylko aby uratować niektóre wraki od dwukołowego wózka. Są ludzie któzy chcieliby jeździć syreną ale boją się dwusuwa, pozatym dużo pali. Chodzi tylko o włożenie nowoczesnego, ekonomicznego silnika do jazdy na codzień.
3. Korozja blach owszem, jest główną bolączką ale tutaj nie piszemy o niej ale o silniku.
4. To nie żadne niszczenie, chodzi o znalezienie silnika o podobnej mocy i rozmiarach aby można było go włożyć bez dużych przeróbek.
pozatym
Zauważ jak wiele syren skonczyło swój żywot przez kolesi którzy wkładali na pałe mocniejsze silniki razem ze skrzyniami biegów? One sie porozlatywały! Nie zrobisz ze syrenki rakiety choćbyś pękł. Dlatego trzeba ukierunkować takich domowych mechaników aby zabierając się do przeróbki syreny nie niszczyli jej idąc w "moc". Większość z takich jak dostanie gotowy opis to zrobi tak jak jest napisane i chociaż kilka syren zostanie ocalonych. Chodzi o to aby z przeróbek nie powstawało niewiadomoco na kołach z wielkim silnikiem, coś co nie wiadomo kiedy sie rozleci a w środku banda dresów jadących na zimny łokieć. Chodzi o stworzenie czegoś typu seryjnego trabanta z silnikiem polo.
Nada nie widzę w tym sensu.Jeśli ktoś chce mieć Syrenę to powinien ją akceptować z jej wadami i zaletam.Ci, którzy wkładają inne silniki do Syren, nie kochają tego samochodu.
Poprostu chcą się pobawić.Z obserwacji wiem,że jeśli coś przychodzi łatwo to człowiek tego nie szanuje.Dlatego jak jeden z drugim popracuje nad oryginalnym silnikiem i dowie się ile on pali to napewno nie będzie mu się chciało rajdować Syreną.Ludzie chcący jeżdzić Syreną na codzień raczej niebędą szarżować ,bo nie poto chcą mieć taki samochód.
Nie kłóć się z idiotą,
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
JEZDZIC ORGINALNA SYRENA NA CODZIEN TO DOPIERO JEST NIE SZANOWANIE TEGO AUTA!!!!! A ZMIANA SILNIKA JEST OK-BO CO BYSCIE WYBRALI ZEZLOMOWAC SYRENE CZY ODREMONTOWAC Z INNYM SILNIKIEM??? NIEKTORYCH NIE STAC NA UTRZYMYWANIE DWUSUWA...A CZESCI DO NIEGO KIEDYS SIE SKONCZA. A POZA TYM PRZESTANCIE SIE TAK ROZCZULAC-NIKT SWOJEJ SYRENY NIE ZABIERZE DO NIEBA-GWARANTUJE
chyba chodzi o to że syrena powinna stać na srodku salonu albo też być odpalana raz do roku jak zjazd będzie organizowany gdzieś w pobliżu
w myśl tej idei wyremontuje sarne wybuduje jej garaż (po wprowadzeniu do środka zamuruje i zostawie tylko pojedyncze drzwi co by mnie nawet nie kusiło żeby nia jeździć i kupie sobie garba albo mini bo to w przeciwieństwie do syreny są auta do jazdy na codzień
UWAGA UŻYTKOWNIK MOŻE UŻYWAĆ IRONI BEZ WCZEŚNIEJSZEGO OSTRZEŻENIA
Ja wciągnołem wartka 1,3 fajnie to seducho ducha.
Jest na ramie, wiec zmieniamy tylko podwozie.
Troche trzeba przerobić ale...
Z setek tysięcy różnych „Syrenek”składa się jedną Wielką Syrenę.Syrena Matka,
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
panowie , cyklonB ma rację. Z własnego doświadczenia wiem, ilu ludzi jeździ na co dzień fiatami 125p tylko dlatego, że można do nich zamontować LPG, podobnie jest z polonezami. Podejrzewam , że kilkanaście, kilkadziesiąt syrenek wyjechało by na drogi, gdyby się dało coś takiego zrobić. W tej chwili można jeszcze spotkać dobrze zachowane egzemplarze. SAm kiedyś miałem dwie syreny (mój nieżyjący wujek miał), do tego cały garaż części, które kilka lat temu wyjechały na wysypisko - były dwa silniki. Jednakże, gdyby do syreny dał by się włożyć LPG, to jeździłbym nią sobie na co dzień.
Dzisiaj zarejestrowałem sie na to forum ale jak poczytałem wasze posty to juz mam dosc. Ludzie zapisują się na takie fora z miłości i zapału do motoryzacji. Jak ktos chce wsadzic inny silnik to niech wsadza kto chce mu z życzliwość pomóż i doradzic to pomoże a ci którzy nie chcą to po co piszą na ten temat nasmiewają się z innych i ich ubliżają chcecie mieć orginalne syreny to miejcie. Ci którzy je prerabiają jakoś was nie krytykują i nie nasmiewaja się. Ale to juz jest kwestia tolerancji kultury osobistej i inteligencji. Sam chce wstawić inny silnik nie po to zęby mieć rakiete ale po to że chce zrobic syrene zeby wozic ludzi do slubu i chce miec w miare nie awaryjny silnik mysilałem nad silnikiem od matiza tico seicento ale na tym forum uzyskac jakąs normalna informacja nie przerywana gupimi docinkami to cud
odgrzałeś kotleta sprzed 6 lat... i w dodatku sam krytykujesz. Robisz dokładnie to co zrobili inni i co ja robię w tej chwili - nie wniosłeś nic do tematu.
No sory ale po to cie zarejestrowałem na forum bo chce sie czegos dowiedziec od ludzi którzy mają wiedze na ten temat i dużo jest takich osób, ale po zadanym pytaniu odrazu są zniechęceni jezeli chodzi o jakie kolwiek przerobki. To jest wkońcu forum dla miłośników syrenek czy tylko dla miłosników ORGINALNYCH syrenek.
a tak z ciekawosci myslisz ze ile bedzie palic taki silnik z tico w sarnie? Nie mniej niz 6,5-7 bo to Sarna jest ciezsza od dełu. A ile pali dobrze zrobiony i wyregulowany silnik s-31? Moja po remoncie 8. Sprawdzone wielokrotnie, jakies 1,5 roku temu w 3 tyg,. zrobilem 1500 km jezdzac do pracy wiec sprawdzone b. dokladnie. wiec poza opcja LPG nie ma to sensu. Ale: ani to nie pojedzie lepiej, ani nie bedzie przypominac syreny. A tymbardziej nie bedzie bezawaryjne. A w dotatku sarna na slubowoz sie srednio nadaje. Reasumując: dobrze zycze ale to mżonka totalna, bez perspektywy zwrotu wlozonych srodków. Trudno policzyc ktory przypadek z kolei tego typu pomysłow a realizacje mozna policzyc na palcach 1 reki. Bo w wiekszosci przypadków delikwent na oczy syreny nie widzial ze o przejadzce nie wspomne. A jak juz kupi sarne to chwyta bakcyla "dwusuwowego". Warszawe lepiej kupic - LPGie wejdzie a chetnych na wozenie do slubu bedzie wiecej.
