Jakiś miesiąc temu drogą kupna stałem się posiadaczem roweru marki ZZR/Romet Karat (ostatnio panuje jakaś moda na składaki )
Rower został wyprodukowany w 1972 roku, ma koła 20", jest zachowany w stanie oryginalnym, ma jedynie ślady użytkowania, jakieś odpryski i ślady rdzy.
Wymagał małego przeglądu, m.in. wymiany łożyska w jednym pedale, siodełko zostało wyczyszczone cifem i wygląda prawie jak nowe , trzeba było jeszcze zamontować nowy nit w siodełku, bo stary skorodował do tego stopnia, że wypadł ze swojego miejsca.
Jeszcze muszę trochę wycentrować oba koła, bo trochę biją.
Zdjęcia zaraz po zakupie.
ZZR/Romet Karat
- Garbusiarz
- -#Youngtimer
- Posty: 806
- Rejestracja: 2005-12-08, 19:07
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
ZZR/Romet Karat
VW 1302 "Garbik" - 1970 r.
ŻUK A-072 - 1991 r.
ŻUK A-072 - 1991 r.
- Garbusiarz
- -#Youngtimer
- Posty: 806
- Rejestracja: 2005-12-08, 19:07
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Garbusiarz
- -#Youngtimer
- Posty: 806
- Rejestracja: 2005-12-08, 19:07
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Tak to ten teraz żałuje trochę ale było minęło tylko że chyba ma dobrze kiedyś go odwiedzę
HISTORIA fajna tego roweru ale miał braki aż 2 brak siedzenia i śruby trzymającej kierownice ale reszta ok przywiozłem go z Lublina a właścicielem był Pan KRÓL śp jeździł jako kierowca rajdowy w latach 60 i nawet miał jakies osiagniecia osobiście nie poznałem bo było zapózno.
A byłem tam po części do warszawy bo kiedyś miałem i jak go zobaczyłem (rower)to wpadł w oko i zabrałem.Rodzina i tak niemiała gdzie trzymać bo musieli chyba zdac garaż czy coś.Mam jeszcze jakieś pamiątki po tym Panu które były razem w kartonach a nawet jego insrukcje obsługi wawy 224 z zawiadomieniem z Polmozbytu o tym że ma stawic się po odbiór wymażonego auta Warszawy.
Musze Patrykowi powiedzieć kto był właścicielem bo tego zapomniałem mu napomknąć.
HISTORIA fajna tego roweru ale miał braki aż 2 brak siedzenia i śruby trzymającej kierownice ale reszta ok przywiozłem go z Lublina a właścicielem był Pan KRÓL śp jeździł jako kierowca rajdowy w latach 60 i nawet miał jakies osiagniecia osobiście nie poznałem bo było zapózno.
A byłem tam po części do warszawy bo kiedyś miałem i jak go zobaczyłem (rower)to wpadł w oko i zabrałem.Rodzina i tak niemiała gdzie trzymać bo musieli chyba zdac garaż czy coś.Mam jeszcze jakieś pamiątki po tym Panu które były razem w kartonach a nawet jego insrukcje obsługi wawy 224 z zawiadomieniem z Polmozbytu o tym że ma stawic się po odbiór wymażonego auta Warszawy.
Musze Patrykowi powiedzieć kto był właścicielem bo tego zapomniałem mu napomknąć.