TAVRIA ,proszę o radę -czy warta zakupu ??

[dodo88]

Wiem,że nie jest to nic z naszej rodzimej produkcji,tym bardziej nie Syrena ale napisałem ten post ponieważ mam przeczucie,że forum jako grupa miłośników starej motoryzacji pomoże mi w podjęciu decyzji albo coś doradzi
Otóż, nie dawno trafiła mi się okazja odkupienia Tavrii którą to przedstawiam (niestety na jednym) zdjęciu.
Samochód stoi tak parę latek, jest kompletny i właściciel zapewnia,że samochód był sprawny w dniu odstawienia.
Pochodzi z pierwszych rąk,posiada dokumentację która umożliwi bezproblemową rejestrację.
Z oględzin wstępnych wnioskuję słabawe progi oraz trochę podłogę ale w miejscu bliżej progu tzn.nie przegnita ale czuć,że materiał robi się już słaby.
Cena zasugerowana to 800zł ,sądzę ,że może coś się jeszcze urwie...
Co o tym sądzicie ? -ktoś się może wypowiedzieć na temat tych już mało spotykanych samochodów?

[motonita]

nie cena nie samochód.....

[suchy]

Czytając opis myślałem, że auto stało w garażu, ale cecha parkowania na ziemi jest taka, że podłogę zjada błyskawicznie. Jak chcesz jakąś furę do pojeżdżenia to można brać za 400 o ile od dołu stan pozwala na zaliczenie przeglądu i auto ruszy. Ale z drugiej strony też w takiego trupka trzeba na początku wsadzić, OC, przegląd, olej, akumulator itd...

[dodo88]

Wiadoma rzecz, o sprawach oczywistych jak ubezpieczenie czy przegląd nie wspominałem...
Samochód tak jak widać stoi na ziemi,więc pierwsze co to korozja idzie w progi i podłogę.
Tak myślałem,czy właścicielowi nie zaproponować ceny np. 500zł i być albo nie być.
W sumie to jakoś szałowo nie zależy mi na zakupie tego,myślę nad tym tylko ze względu,że jest to kompletne i pochodzi od pierwszego właściciela.

[DizzyX]

Wartość tej Tavrii to 0,45 zł x waga pojazdu.
Tavrie nie były zbyt wybitnymi samochodami. Wujas miał, sprzedał szybciej niż kupił
A ta tutaj na dodatek jest zjedzona - podłogi i progów zapewne nie ma, ale popatrz chociażby na tylna klapę. A części do tavrii wcale dużo w Polsce nie ma

[suchy]

W sumie za niewiele więcej można kupić Tavrię w o wiele lepszym stanie. Ale tak z ciekawostek to mój dziadek miał Tavrię, w latach 90, jeździł w pełni załadowaną butami na bazar i dawała radę. Jak na granicy się zapytali co to za auto to powiedział, że ,,ruski Kadett!"

[dodo88]

e ,,ruski Kadett!"

Zauważyłem,że ceny na portalach ogłoszeniowych to max.około 1500zł do negocjacji,za samochód jeżdżący ,opłacony itd... Więc w sumie to i nie warto się nią interesować

[eMO 1966]

To taka radziecka "Syrena" Następca Zaporożca.
Jak Ci się podoba sama dla siebie - to wszystko gra. Jak rozważaleś ją jako "tani" "samochód" - to są dziesiatki lepszych opcji. W cenie złomu i żeby się trochę przy niej nauczyć (mam na myśli tą ze zdjecia) - można sie jeszcze ewentualnie zastanowić.

Z drugiej strony - masa najtańśzych aut "z ważnym przeglądem i OC" - od spodu nie wygląda ani trochę lepiej, ma tylko lepszy PR

[elektryk85]

Ja mialem 2 tavrie i super sie spisywaly jedynym mankamentem jest przeskakujący pasek rozrządu ale jest do opanowania i co ważne nic się nie dzieje z silnikiem gdy przeskoczy stan widac ze nie za ciekawy ale sprawdź dokladnie jak wygląda blacharka

[KIEROWCA]

Dzisiaj jedną widziałem. W moim mieście są dwie ==biała i buraczkowa, obie w rękach dziadków.
To nie była dobra maszyna. Pojawiły się w latach 90 importowane przez Damis ==były o tym artykuły w Auto Świecie, jako alternatywa dla 126p.
Tak szybko jak się pojawiły, jeszcze szybciej zgniły bo to już nie CCCP tylko UPA-dliński szmelc, zemsta na narodach okolicznych. Już ok. 2002 była samochodem dla desperatów.
Lepiej Samarę 3d, to też Rusek, podobna sylwetka tylko lepsza.

P.S. O Tavrijiii było dużo na starym Złomniku ===> www.zlomnik.pl/archiwum
Trzeba wejść w "Rozwiązanie konkursu Volvo", po prawej pojawi się opcja Szukaj i wpisywać np. Tavria, Tavrii, Tavrią.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2017-03-22, 18:11 ]
http://www.zlomnik1.home.pl/archiwum/?s=tavria

[Marek.K.]

jedna rozsądnawypowiedż wagapojazdy x 0,45zł, nic więce nie dostanie od nigoko, chyba zema dziadka niemca, starego hansa któy latał tym do babci do polski, i będzie gadał zę ma 10kupcówto odpuiść sobie

na złomie dostaie z 300zł i to chyba zbyt wysoko

[suchy]

Ja mialem 2 tavrie

Podobno ogrzewanie miała szatańskie w sam raz na radzieckie warunki, nie?

Kurde, aż się rozmarzyłem, dziadek miał tą Tavrię w ,,pięknym" kawowym kolorze, pamiętam, że kiedyś na wycieczce do Koniakowa się zagotowała. I żeby było najlepiej to auto było trzydrzwiowe, co w połączeniu a intensywnym życiem rodzinno-towarzyskim zmuszało pasażerów do nurkowania każdorazowo .

[elektryk85]

ogrzewanie super i w największe mrozy odpalała gdzie współczesne auta miały problem z tym

[Widelec]

Z Tavrią nie miałem do czynienia, ale trzeba też spojrzeć na to, że to coraz rzadszy sprzęt, więc jest to jakiś argument na "tak". Reszta zależy od stanu, a z mojego doświadczenia wynika, że im gorszy stan wyjściowy to tym większa satysfakcja z wyremontowanego auta. Pytanie tylko co lubisz - jazdę, czy grzebanie i jakie są możliwości finansowe.

[KIEROWCA]

Samochód na fotce to wrastający gruz.
Logicznym wydawałoby się więc, że skoro została pozostawiona na zgnicie to:
===psuło się dosłownie wszystko i kolejny remont był nieopłacalny;
===nie znalazł się żaden frajer, który by to kupił.

Nikt normalny raczej nie wrasta ani nie oddaje na złom dobrych jeżdżących samochodów nie wymagających wkładu finansowego.
Po prostu zwykle przychodzi taki moment kiedy wqrwa właściciela zaczyna sięgać zenitu. Wymienił pompę to poszła UPG, zrobił UPG to jakaś linka, hamulce. Zrobił hamulce to już są progi do roboty a cały pojazd warty w porywach 1500.
W pewnym momencie koszta ciągłych napraw zaczynają przewyższać cenę ewentualnej odsprzedaży.