FORUM SYRENIARZY

SyrHarMer spokojna głowa . .

Tak myślę!

Złomek ze zdjęcia w Auto Świecie, Syrenka jeszcze istnieje chociaż została zbudowana ok. 2012-2013, od tego czasu kurzy się na segmencie ukryta przed wścibskimi spojrzeniami.



Polski pier***nik na maszynie w pracy. Gipsowy model Syreny odkupiony na Allegro po zmarłym pracowniku biura konstrukcyjnego FSM. Jedyna taka zobacz 4.000 BCM



...Oczywiście jest to odlew z cekolu wykonany w ramach testów sporządzonego przeze mnie kopyta do odlewania Syrenek. Niestety wykonana forma posiada pewne niedoskonałości w okolicach tylnego-lewego nadkola dlatego na dzień dzisiejszy nie zamierzam drążyć tematu formierstwa.




Pzdr

PRL-e, które posłużyły do stworzenia formy breloczków:






Chyba najcenniejsze eksponaty w kolekcji, których posiadanie cieszy najbardziej. Współczesne samochodziki w skali 1:43 to niby zupełnie inna liga tylko, że są jakieś takie kiczowate, made in Ch.R.L, często mają skopane proporcje nadwozia.

Pozdrawiam

KIEROWCA pisze:Złomek ze zdjęcia w Auto Świecie, Syrenka jeszcze istnieje chociaż została zbudowana ok. 2012-2013, od tego czasu kurzy się na segmencie ukryta przed wścibskimi spojrzeniami.

Tylnej belki ze stojaka brak.Pewnie do budowy przyczepki posluzyla Mialem w tamtym roku model metalowy dosyc spory samochodu ŻBIK.Stal wiele lat na szafce,ale poszedl w swiat do kolekcji jednego pana z Warszawy.Dobrze tam ma na wystawach jest ogladany zapewne przeszedl renowacje Pokaze zdjecia

Widac jak byl modyfikowany fajnie.Mialem tego od groma wszystko trafil szlag.Nawet nie wiem gdzie to jest pewnie wyrzucone dawno temu.

Tamte Ruskie zabawki łączone technologią zaginanych blaszek były najlepsze. No i te namalowane fotele, deski rozdzielcze ===był klimat.
Miałem kiedyś taką dosyć sporych rozmiarów żółtą Wołgę GAI ===proste metalowe pudełko w którym wnętrze było namalowane łącznie z kierownicą jako rzut z góry. Do tej konstrukcji dorobione było plastikowe zadaszenie.
Ta współczesna chińszczyzna na baterie może się schować.
W ogóle to szkoda, że nie ma już Ruskich na bazarku ale i tak mając do wyboru prędzej kupię dla dzieciaka z rodziny albo kobity z którą aktualnie się spotykam Kałacha z napędem zębatkowym aniżeli jakieś kosmiczne ścierwo z diodami a'la m16 po milionie tuningów.

Pasjonat87 pisze:Widac jak byl modyfikowany fajnie.Mialem tego od groma wszystko trafil szlag.Nawet nie wiem gdzie to jest pewnie wyrzucone dawno temu.

fajne tablice namalowane , jak w prawdziwej ciężarówce CBY

Replika mojego Poldka wylakierowana na nocce dla dziecka koleżanki jako prezent od tego wujka co jeździ Polonezem
Lakier L - 139 został mi po robieniu zaprawek: minia ołowiana, olejna, zmatowić, z zewnątrz prysnąć sprejem. Są nadkola pod kolor? Są.






Pzdr

Towarzyszu KIEROWCA wy to macie zaciecie (no i ten zaporozec na plakacie w tle ) Skode obok poloneza pomine,choc marke swoja Czesi maja (bynajmniej maja nazwe skoda) i torow historycznych pod osiedla nikt nie burzy jak u nas...

Ze specjalną dedykacją dla kol. Marek K.
Model kupiony w markecie po drodze do pracy i zrobiony na nocce
W naturze kolor jest nieco jaśniejszy, trawiasta zieleń.






Wtajemniczeni wiedzo o jaki samochód chodzi.

Pzdr

iglakiem jeszcze jak by podpiłowac słupki to nabrał by proporcji

Polonezy z Welly są piękne jeśli chodzi o odwzorowanie proporcji ===nic im nie brakuje, po prostu miniatura prawdziwego samochodu, niestety nie wychodzą w wersji Minus
Te niby "Bburago" to straszny topór ===taaaa, żeby chociaż takie polskie samochody były w latach 90, niestety zalała nas totalna chińszczyzna ===ale też kosztuje tyle co paczka fajek w kiosku to nie szkoda ich do przeróbek.
Zanieść do pracy, podłubać trochę na nocce, później dać dzieciakowi do zabawy
Jedni chowają się po kątach pykając w durne gerki na srajfonie, inni nałogowo piją kawę albo śpią gdzieś na workach a ja lubię podoskonalić swój fach modelarski.

Muszę Cię zmartwic. On teraz jest czerwony :p

Marek.K. pisze:Muszę Cię zmartwic. On teraz jest czerwony :p

Hahaha wiem widziałem jak cisnął na Mrągowo, kolorek coś jak na Żukach strażackich.
No i ta precyzja wykonania