Hmm postaram się pomóc... ale faktycznie z tego co piszesz, trochę ciężko wywnioskować co jest nie tak... No ale do rzeczy...
Skoro ustawiłeś zapłon, to chyba nie ma sensu się rozpisywać o tym, przypomnę tylko, że wg fabrycznych ustawień 4 mm przed GPZ to ustawienie dla paliwa 78 oktanowego, dla 95 powinien byc trochę przyspieszony, jakies 4,8 mm. Ale generalnie na początek ustaw 4 mm jak już będzie wszystko inne ok, to będziesz mógł ew. to poprawić... Jeśli chodzi o kondensatory, to najlepiej wymeń wszystkie na nowe, nie są drogie około 5 zł (mogą być np. do malucha). Nie zaszkodzi też przeczyścić styki przerywaczy, ale to najlepiej przed ustawieniem zapłonu. Styki powinny też dobrze ze sobą przylegać w miare możliwości na płasko, a nie brzegami. Przebicie na kondensatorze ma spore znaczenie, bo przez to na danym cylindrze mogą zbyt często wypadać zapłony lub w ogóle może nie być dobrej iskry, przez co praktycznie jest ciągnięty jałowo. Z właśnego doświadczenia wiem, że jak nie pracuje jeden cylinder, to silnik jest strasznie słaby i mułowaty, trzeba kręcić do wysokich obrotów żeby w ogóle dojechać, jeśli poracuje tylko jeden cylinder, to faktynie nie da się ruszyć (no prawie). To czy któryś nie pracuje można zdiagnozować nawet na słuch, jeśli pracują dwa to silnik chodzi zbyt równo, nie ma prawie tego charakterystycznego pyrkania, bo silnik pracuje tak jak by pod obciążeniem, a to obciążenie stanowi właśnie ten jeden ciągnięty jałowo tłok... jeśli pracuje na jednym, to chodzi dużo równiej i jest nawet problem z wkręcaniem na obroty. Polecałbym zatem wyczyścić dobrze przerywacze lub założyć nowe jeśli masz możliwość, możesz też założyć nowe od wartburga, nie są drogie (jakies 6 zł) i są dostępne w sklepach z częściami wartbutg/traban. Jak je założyć na mojej stronce. Potem powinieneś też przeczyścić świece i przed wkręceniem sprawdzić czy jest na nich dobra iskra, po kilka razy na każdej, jeśli pojawia się czasem lub od czasu do czasu nie ma, to sprawdź inną siecę, jeśli na wszystkich będzie tak samo sprawdź inną świecę, obojętnie od jakiego samochodu byle by była nowa lub w miarę nowa, jak na tej będzie wyglądało podobnie, to przerywacz lub jeśli jest nowy, to kondensator lub cewka. Nie spiesz się z tą robotą, powoli zdiagnozuj wszystkie układy zapłonu dla poszczególnych cylindrów i doprowadź do takiego stanu aby mieć dobrą i pewną iskrę na każdej świecy. Potem możesz nawet na świecach ustawić nieco większą szczelinę 0,7 - 0,8 mm (fabrycznie 0,6). Wtedy możesz uskład poskładać i spróbować odpalić. Jeśli nadal nie przyniesie to rezultatów, no to chciał nie chciał musisz się gaźnikiem zająć. Jeśli chodzi o uszczelki, to myślę, że jak powierzchnie dobrze przylegają i dobrze poprzykręcałeś śruby oraz dałeś cienką warstwę silikonu, to nie powinno się dostawać lewe powietrze. Jednak uszczelki nie zaszkodzą, bo to one własnie pomagają uszczelnić nierówności powierzchni. Urwaną śrubę powinieneś jakoś usunąć i zastąpić nową. Wykręcenie takiej śruby jest mozolne, ale nie jest niewykonalne, wiem bo wydłubywałem urwaną śrubę głowicy. Dzień roboty ale się udało. No i sam gaźnik, jeśli go nie regulowałeś, przede wszystkim powinieneś go rozkręcić i wyczyścić wszystkie dysze, sprężonym powietrzem. Wypłukać całośc w benzynie, potem poskładać i ustawić na fabryczne ustawienie, jest opisane w książce glinki, ew. jeśli nie posiadasz, to są materiały na stronach (chyba nawet na tej) o regulacji gaźnika... No i jeśli to nie pomoże, to cóż... cięzko będzie stwierdzić na odległość, choć pewnie gdybym się zagłębił osobiście, to myślę, że bym znalazł co jest nie tak. Czasem pokrywa się kilka usterek, wtedy ciężko stwierdzić co jest grane, bo domniemane usunięcie jednej nie daje widocznych rezultatów. Acha, świece też jest dobrze założyć nowe, tylko jest pewien problem, bo oryginalne świece, nie są już produkowane i te które czasem się da dostać, są po prostu stare i okazuje się że na początku chodzą dobrze, a po kilkuset kilometrach, zaczynają się znów kłopoty z odpalaniem i mocą. Ja osobiście mam redukcje i zakładam świece te same co do fiata/poloneza (bo nawet dostaje używane na darmo i jeszcze kilkaset km na nich orbię
Jeśli zaś chodzi o bardziej długoterminowe usunięcie kłopotów z zapłonem, to polecałbym założenie modułów elektronicznych, tyle że to jest wydatek około 200 zł jednorazowo, ale myślę, że nawet się w miarę szybko zwróci, jeśli nie w paliwie, to w czasie i nwerwachj poświęconych na okresowe czyszczenie przerywaczy i regulację zapłonu... Życzę powodzenia i napisz jakie rezultaty
Pozdrawiam
Tomek
(( 
Model jak sie nie myle to Iskra M60 lub M75, wystarczy w sklepie powiedziec, ze potrzebujesz swiec do Syreny lub Wartburga a i tak juz beda wiedzieli...
to i tak że w ogóle się odzywa...