Ja widziałem
Sąsiad 3 domy dalej taką miał - kolor taki "wredny" brązowo - pomarańczowy. Póki jeździł, to bardzo o nią dbał, zawsze czysta, zawsze błyszcząca. W poczatku lat 90. to była już jedna z ostatnich Syren w okolicy w ruchu. Co prawda krótko potem kupił coś z Zachodu, chyba Jettę - tu już dbał tylko o sprawność tehcniczną i ten wóz (jak i kolejne) starsznie zapuścił.
KIEROWCA pisze:Suchy to jest gość Robi jak trzeba ===po mojemu, to co jest zepsute a nie tam zrzucanie całej budy szkiełkowanie, piaskowanie, laserowanie, atomowanie
A nie teraz Skarpeta to się stała jakaś świętość na kołach. Każdy kupuje nawet taką na chodzie od 5-ciu koła wzwyż w celu zbudowania fabrycznego oryginału na 1500000% normy...
Wóz który nosi na sobie ślady kolejnych zaprawek i patenty właścicieli przy tym od 30-40 lat będący na chodzie ma swój klimat, zapach i historię.
"Perełka" po remoncie u konesera jest przezroczysta i bezpłciowa. Na pierwszy rzut oka widać brak tej więzi łączącej mężczyznę i maszynę. Jest to po prostu droga zabawka do lansowania się na imprezach bo teraz moda na PRL.
syreniarz1992 pisze:Kiedy się zmęczysz pisaniem ciągle tego samego?
O wy ludu słabej wiary ====zaprawdę zaprawdę powiadam wam Obywatele i Towarzysze ===jam jest głos wołającego na pustyni
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== ::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
Robi jak trzeba ===po mojemu, to co jest zepsute a nie tam zrzucanie całej budy szkiełkowanie, piaskowanie, laserowanie, atomowanie
