I wygląda na to że doskonale zniósł próbę czasu,napewno lepiej od szpachli.
I jeszcze dziś go cięzko usunać z karoseri w niektórych miejscach.
No cóż dziś wyjeżdżam na 3 dni za granicę wieć robota stanie ale myślę że do końca lutego będzie juz zmatowana i czekająca na kolor.
[ Dodano: 2016-03-20, 22:15 ]
Melduję się po małej przerwie,przepraszam że piszę pod swoim postem ale trzeba się wytłumaczyć że czas przez który nie dawałem znaku życia nie poszedł na marne,bo trochę się działo
Buda została zapodkładowana epoksydowym z zewnątrz i zwykłym w środku
Na drugiej i trzeciej fotce matowanko
Tu juz dostała kolor a na 3 focie są już razem i czekają na połączenie
I stało się ,po 2 latach połączyliśmy karoserie i ramę w jedną całość,a nawet już toczyliśmy.
Biorąc pod uwagę że silnik mamy odpalony dość fajnie się zapowiada najbliższy czas prac przy syrence.
Aktualnie robimy liste braków i zaczyna ona mnie przerażać. Wykazałem się też dobra inicjatywą w temacie zrób to sam. Mechanizmu cięgna gazu nie mieliśmy wcale ale z pomocą sieci i książki dałem radę. Najważniejsze ze działa.
Narazie przygotowujemy różne części wnętrza więc jak coś więcej zmontujemy to wkleje.