DA SIĘ !!! Zarejestrować pojazd nieposiadając papierów

[motonita]

jezeli ten pijaczek kupił ten poojazd na złomie to jest włascicielem i poprzez tą umowe może przenieść własność.... wiec procz rowera czy worka pyrów kartofli może również przenieść własnosc...

ze złomu rowniez nie mozesz kupic pojazdu tylko z licencjonowanej stacji demontazu pojazdów i owsze mozesz WSZEDZIE zarejestrowac taki pojazd

i to ze umowa z posiadaczem to nie jest moja interpretacja to jest NAPISANE W PARAGRAFIE zapraszam na 1 strone

skoro dla ciebie wyznacznikiem są jakies interpretacje prawne w gazecie a nie czysta ustawa to ja ci zycze powodzenia:) bo jak dla mnie najwazniejsza jest konstytucja... i ustawa a nie gazeta:)

a USTAWA MOWI JASNO (patrz 1 post)

[ Dodano: 2014-05-18, 00:35 ]
donkichot... ja kupie rame do komarka na złomie bez wypisanych na paragonie numerków.... i sprzedam ci jako komar model numer ramy.... paragon nie jest potrzebny.... w ustawie nie masz napisane w tym przypadku o ciągłości umow

to jak działaja złomy i to jak powinne działac to uwierz mi że jest to bajka na doktorat

[ Dodano: 2014-05-18, 00:38 ]
kozak sprzedajac sokowirówke również możesz napisać umowe kupna sprzedaży i przenieść własność sokowirówki o numerze seryjnym.... tak samo możeswz kupić złom pojazdu o numerze seryjnym... włascicielem sokowirówki jest własciciel sokowirówki a nie osoba wpisana jako nabywajacy sokowirówke w sklepie....

[Kozak90]

Tak, ustawa mówi,że musi być umowa. Ale paragraf który przytoczyłem definiuje umowę.

NIE MOZESZ KUPIĆ POJAZDU OD NIE WŁAŚCICIELA!!!!!!!!! A JAK NIE UDOWODNI ,ZE NIM JEST TO NIM NIE JEST!!!! A to,ze powie ,że kupił ze złomu na kilogramy musi być udowodnione. Więc da Ci paragon z numerami. A w takim razie jak złom wszedł w posiadanie tego pojazdu lub ramy? Też muszą miec na to jakąs umowę. A jeżeli nie maja to znaczy ,że łamią prawo!!!!!!

Tylko jeżeli ten pijaczek nie posiada wcześniejszych umów to znaczy ,że nie moze udowodnić ,że jest właścicielem. Więc nie może przenieść własności. A to,ze Ci powie ,że znalazł albo dostał to wiesz.....

Żeby to co z nim spiszesz było umową musi (ten jegomość) udowodnić ,że tą własność dostał.
NIE MOŻNA PRZENIEŚĆ WŁASNOŚCI NIE UDOWODNIAJĄC ,ŻE SIĘ właścicielem JEST.
I jak do tej zasady wszyscy by się stosowali to mamy ciągłość umów.

Pozatym sam pisałeś o jakichś umowach z byle kim. A można w WK przez takie coś mieć problemy.

Zarejestrowałeś tak w ogóle coś? Na umowę z kimś kto nie widniał w WK? Chyba ,ze jakiś motorower którego już dawno nie ma w rejestrach gminnych z lat 60. Bo z autem które widnieje to nie przejdzie.

Nie odniosłeś się do przykładu mojej Syrenki. Mam rację z tym ,że byś zarejestrował moje auto?

[motonita]

podaj mi paragraf ze niemoze


tak zarejestrowałem i to juz w kilku (nastu) wydziałach komunikacji....

udowodnieniem własnosci jest własnie umowa... jedna wystarczy podałem ci paragrafy które obowiazuja a ty zadnego tylko tworzysz bajki o smokach bo tak ci sie wydaje lub tak ci ktos gdzies cos powiedział

[Kozak90]

Mam Ci podać paragraf ,że nie można kupić pojazdu od nie właściciela? Przecież to wynika z kodeksu cywilnego. Umowa z nie właścicielem nie ma skutków prawnych czyli nie jest umową.

I tu masz rację...Tak mi ktoś powiedział. Dokładnie pracownicy WK u mnie, w Wałbrzychu i Wrocławiu. Poza tym byłem u radcy prawnego przy okazji sprawy z odszkodowaniem moim i poprosiłem o wyjaśnienie dlaczego (TO CO TU NAPISAŁEM O LEWYCH UMOWACH i O CIĄGŁOŚCI WYMAGANEJ ,CZYLI O TYM ŻE MASZ KUPIĆ OD WŁAŚCICIELA) usłyszałem w 3 (TRZECH) Wydziałach Komunikacji.

Paragraf 4.1:

2. W przypadku gdy dane odnoszące się do zbywcy pojazdu zawarte w dowodzie własności pojazdu dołączonym do wniosku o rejestrację są niezgodne z danymi właściciela zawartymi w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu, jeżeli była wydana, jako dowód własności wymagany do rejestracji rozumie się wszystkie dokumenty potwierdzające fakt przeniesienia prawa własności pojazdu.

A jeżeli nie ma dowodu rejestracyjnego to widnieje w CEPIKU. Fakt,ze może się udac ,jeżeli nigdzie nie figuruje. Ale tylko w takim przypadku.

WIĘC TRZEBA LUDZI KTÓRZY TO CZYTAJĄ POINFORMOWAĆ ,LUB W TYTULE ,ŻE:

"DA SIĘ ZAREJESTROWAĆ ,ALE POJAZD NIE MOZE FIGUROWAĆ W CEPIKU ANI W WK KTÓRE MAJĄ WŁASNE SYSTEMY DODATKOWE Z WPISANYMI POJAZDAMI Z ARCHIWUM"

Pojazd który figuruje ,nie zostanie zarejestrowany a my narażamy się na PROBLEMY!!!!!

[motonita]

no ok ale ty myslisz jak gazobetonowy urzednik mam umowe pisze oswiadczenie więc jestem włascicielem uważasz ze nie jestem? udowodnij mi to

ciągłość wymagana jest w każdym przypadku procz przypadku pojazdu zabytkowego:)

odpowiedz radcy prawnego zalezy od sformuowanego pytania i jego wiedzy, a nie oszukujmy się że nie ma ludzi wszystkowiedzacych... ktos kto zna sie na odzysku pieniedzy z ubezpieczalni wiedze na temat prawnej ochrony zabytków ma lekko liżnietą albo i wogole:)

a WSZYSTKIMI DOKUMENTAMI POTWIERDZAJACYMI moze byc jedna umowa a kto mi powie ze nie? jak kupujesz piłe mototorwą to co wymagasz zeby taki pacjent miał umowy wszystkie od umow ze sklepem? faktura z hurtowni i fabryki?

a to że słyszałes to w 3 wydziałach NIE ZNACZY ŻE TO JEST PRAWDA:) i uwierz że jak bym nie był pewien ze się da LEGALNIE to bym nie pisał:)
nie wierzysz? sprzedam ci komara bez papierów ktorego kupiłem na złomie, spiszemy umowe, ty go wyremontujesz na perfekto i go zarejestrujemy, jezeli mi się to uda to komar jest moj, oczywiście w tym wydziale komunikacji w ktorym powiedziano ci ze się nie da ps, koszty mojego dojazdu pokrywa przegrany

[ Dodano: 2014-05-18, 11:47 ]
a i pisałes o paragrafie:

Paragraf 4.1:

2. W przypadku gdy dane odnoszące się do zbywcy pojazdu zawarte w dowodzie własności pojazdu dołączonym do wniosku o rejestrację są niezgodne z danymi właściciela zawartymi w dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu, jeżeli była wydana, jako dowód własności wymagany do rejestracji rozumie się wszystkie dokumenty potwierdzające fakt przeniesienia prawa własności pojazdu.

to teraz mi żucu złoty powiedz czy w przypadku rejestracji pojazdy zabytkowego musze miec dowod rejestracyjny, i co w przypadku kiedy takiego dowodu nie mam i nieznany jest numer rejestracyjny

idz do swojego magicznego WK i zapytaj czy zarejestruja Ci pojazd bez dowodu rejestracyjnego (bez wtornika i bez zaswiadczenia z policji ETC)

na głupote urzedników nie pomożemy nic chyba ze mamy odpowiednia wiedze

[donkihot]

donkichot... ja kupie rame do komarka na złomie bez wypisanych na paragonie numerków.... i sprzedam ci jako komar model numer ramy.... paragon nie jest potrzebny

Tak ale: jak ja tego komarka będę chciał zarejestrować pan-pani w WK sprawdzi gdzie wcześniej był zarejestrowany i otrzyma taką informację n.p. "pojazd był zarejestrowany w WK Pcim-Dolny i widnieje w rejestrze pojazdów poszukiwanych" czyli został skradziony, rozebrany na części i sprzedany na złom. Motonita, ty kupiłeś ramę na złomie (na paragonie masz napisane że jest to złom użytkowy bez uwzględnienia numerów) i sprzedałeś go mi jako pojazd. Sprawa będzie miała finał w sądzie bo: jest właściciel komarka (osoba poszkodowana) jesteś Ty i jestem Ja. Właściciel to sprawa jasna ale Ty i Ja mamy kłopot. Ty powołujesz na świadka właściciela złomu (bo przecież od niego kupiłeś ramę) On wie że nie Masz na paragonie żadnych numerów więc się wyprze i powie że owszem sprzedał ale na pewno nie ramę tylko jakieś coś (może słupki ogrodzeniowe) nie pamięta bo od daty sprzedaży upłynęło kilka miesięcy. Pan prokurator zada Tobie pytanie: w jaki sposób wszedł Pan w posiadanie kradzionego pojazdu? ukradł go Pan czy kupił od złodzieja?
Finał sprawy jest taki: Właściciel odzyskuje motorower, Ty dostajesz wyrok p.t. PASERKA ŚWIADOMA, A ja PASERKA NIE ŚWIADOMA. (ale mamy przesrane)

[motonita]

kolego obecne przepisy są tak skonstruowane własnie dlatego iż urzedy nie maja możliwości wyciągnąć danych właścicieli po numerach ram....

co do legalności pojazdów to już inna sprawa... co do paserstwa również... nie podejzewam ja nikogo o checi legalizowania czegos nielegalnego.... jednak... rozne przypadki się zdażają.... jednak mając umowe napewno niebędzie to paserka świadoma, i broniąc się przed tym na umowie można dopisac jakies tam gwiazdki, tu dobrze by było żeby jakis mądry student prawa czy prawnik się wypowiedział jak uchronić się przed nieuczciwymi sprzedającymi....

bo kupując sokowirówke na allegro też możesz stać się paserem....

[donkihot]

jednak mając umowe napewno niebędzie to paserka świadoma

Absolutnie zgadzam się z kolegą ale jeśli doszło by do takiego biegu wydarzeń jaki opisałem mając umowę prokurator będzie wnioskował o ukaranie z Art. 292 KK § 1 i sąd się przychyli. To już nie jest gdybanie tylko fakt który przydarzył się mojemu znajomemu (niewinny koleś biega teraz z wyrokiem) smutne ale prawdziwe.

[motonita]

nooo ale co to znaczy ze mam z domu nie wychodzic?

[Kozak90]

Mieć ciągłość umów.

[motonita]

albo pojsc na policje i poprosic o sprawdzenie na papierze...

mozna probowac a mozna byc jak gazobeton

[Mikrusiarz]

Idąc tym tokiem rozumowania to nie powinniście nic kupować, zawsze może być coś kradzione i dostaniecie wyrok. W szczególności dotyczy takich staroci gdzie nie ma kompletu dokumentów począwszy od faktury poprzez wszystkie umowy.
Zakup starej sokowirówki też może źle się skończyć. Lepiej kupować nowe w sklepie taka moja rada.

[Norbinuss]

To ciekawe jak wszyscy rejestrują te gruchoty. W szczególności jakieś SANy, jelcze czy coś gdzie to było odstawiane w kąt i wyrejestrowywane. Wątpię, że jak ktoś ma np H100 nie jeżdżącego, zarośniętego w lesie to ma na niego ciągłość umów i oc

[motonita]

ale pani w okienku powiedziała ze sie nie da i beda niektorzy tkwic w tym jak mantra

[Mikrusiarz]

ale pani w okienku powiedziała ze sie nie da i beda niektorzy tkwic w tym jak mantra

Ale dzięki Tobie już kilka pań z okienek wie więcej...