Jak odkręcić sworzeń dolny

(rama, zawieszenia, koła)
Awatar użytkownika
SZTYC
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 330
Rejestracja: 2006-09-24, 19:48
Lokalizacja: Ruda Śl.

Post autor: SZTYC »

Rodzajów sworzni było pewnie tyle ilu było rzemieślików w tamtych czasach.
Generalnie po odkręceniu tej dolnej śruby koronkowej sworzeń jaki by nie był powinien wyjść do góry.
Na fotce masz trzy rodzaje sworzni i jeżeli mówisz że plastik się wytopił to by pasowało na ten z lewej ale po wytopieniu tego plastiku reszta powinna wylecieć siłą grawitacji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Syrena 105L /83 poszła do Wheler dealer
Moskwicz 403/64 zarejestrowany na zabytek
Syrena Bosto/82 już dotarta
Moskwicz 408/68 jest w proszku
Awatar użytkownika
Marek.K.
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 3989
Rejestracja: 2010-12-19, 17:41
Lokalizacja: Winda

Post autor: Marek.K. »

SZTYC, własnie ja miałem na te łożyska stożkowe, nigdzie ale to nidzie nie mogłem tego dostać
Gaz gaz gaz , wciskam do dechy gaz ,
Gaz gaz gaz , słychać syreny wrzask .


"Ja jestem chłop z Mazur,
I tak wołajcie na mnie - chłop z Mazur."
http://www.youtube.com/watch?v=OGXvxtiMOew :D
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

odkop mały... Odkręcił się sworzeń cacy, tylko nie da się go wyjąć bo się zakleszcza o zwrotnice... wybijać miseczki, czy co? ale jak wybić miseczki, jak od góry jest sworzeń?
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Jak wszedł to musi i wyjść. Coś źle kombinujesz jak nie możesz go wyjąć. Po wykręceniu ze zwrotnicy tej dolnej śruby, górna część sworznia przechyla się na bok i sama wychodzi. Jakie miseczki? :zdziwko Czy Ty rozbierasz syrenę czy coś innego?
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

może wyraziłem się nieprecyzyjnie: sworzeń jest na łożyskach kulkowych i są weń wbite miseczki. sworzeń wychodzi do góry i blokuje się o miejsce gdzie jest montowana osłona homokinetyka. przechylić go można, ale nic to nie daje.
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Czyli rozumiem, że masz model ten z lewej na zdjęciu (albo coś bardzo podobnego). Ja mam identyczny sworzen i montowałem go i wyciągałem bez problemu. Jak odkręcisz nakętkę od dołu to ta podkładka, obydwie bieżnie łożyska (to chyba właśnie je nazywasz miseczkami) i samo łożysko powinny lekko wyjść. Tam nic nie powinno być wbijane ani wybijane. Jak nie wychodzą same to zacznij wykręcać tę tuleję od dołu i to powinno wypchnąć te drobne części. Jak już całkiem wykręcisz tuleję to sworzen powinien na tyle dać sie odchylić na bok, że wyjdzie bez problemu. The end :grinser
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

czyli dziurki na dolnej częśći zwrotnicy teoretycznie służą do włożenia weń klucza pazurkowego/pobijaka i naparzania weń młotem?
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

Jak popatrzysz na zdjęcie powyżej to ta tuleja co sie wkręca od dołu w zwrotnice ma sześciokąt pod klucz płaski. Z tego co piszesz to u Ciebie zamiast sześciokąta są jakieś dziurki. Tak czy siak tę dolną częśc trzeba wykrecic najpierw a potem wyjąc górną.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

klucz szwedzki, plus na nim trzy metry rury nie dają rady o_O prędzej imadło wyrwę, niż to odkręce. idę z tym na palnik :P
Awatar użytkownika
Maciej HYsa
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 678
Rejestracja: 2012-07-30, 11:57
Lokalizacja: Biłgoraj

Post autor: Maciej HYsa »

Ja swoje dałem na warsztat do fachowców rozebrać. I podgrzewając przy okazji dwa klucze zerwali ale poszło . Jednym słowem - przechlapane. Wyrazy współczucia dla kolegi.
SYRENA 101 1961 r. "długa klapa"
SYRENA 104 1967 r.
SYRENA R20 1979 r.
SYRENA 105 1978 r.
KOMAR SPORT 2361 1972 r.
SIMSON SR2 1958 r.
Piaggio Bravo Ciao 1980 r.

Syrena jest bogiem, jazda nałogiem, remont podstawą a reszta zabawą :D
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Kolega "syreniarz" pisze o dziurkach w które powinno się włożyć klucz pazurkowy.
Jest to jeden z modeli prywaciarskich tego sworznia i z nim miałem kiedyś identyczny problem jak tu opisywany.
Ale------co ciekawe, sworzeń ten wykręcałem około pół roku wcześniej i potem wkręciłem go na smar--lekko i prawidłowo wszedł więc go mocno dokręciłem jak należy :-)))
I teraz nagle--nie daje się wykrecić !!!
Nie pomagała nawet żaba hydrauliczna i grzanie na gorąco.
Otóż ta pieprzona konstrukcja ma miękkie włosy gwintu i one się same na sobie zaprasowują ! Tu nic nie pomaga tylko siła ale i to może nie pomóc i będzie trzeba wyciągać po kawałku. Warto spróbować DOKRECIĆ najpierw aby te włosy naprawić---ale to nie za bardzo jednak pomaga......
Wniosek: ten typ nie może być zbyt mocno dokręcany przy montarzu, bo się "zatnie".
Awatar użytkownika
Gieroy
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1845
Rejestracja: 2005-12-24, 21:53
Lokalizacja: W-wa

Post autor: Gieroy »

taeda pisze:pieprzona konstrukcja ma miękkie włosy gwintu
Oczywiście rzemiosło używało jak najtanszych stali do tego i tam nikt nie miał pojecia/nie przejmował sie takimi sprawami jak twardośc gwintu czy wytrzymałośc materiału. Demontaż tego to potem problem ale jeszcze gorzej może byc jak taka cześc walnie w czasie jazdy (myśle nie o tulei ale o sworzniu). Te sworznie trzymają przecież koła w skarpecie.
Ja tu sie kiedyś próbowałem dopytac o takie przypadki ale nie było danych na temat śmiertelnych zejśc z tego powodu :grinser. No wiec licze, że bedzie dobrze i sam też jeżdże na rzemieślnikach górnych i dolnych (tylko w nich te badziewne plastikowe tulejki zastąpiłem brązem łożyskowym). Inna sprawa, to kto tu może coś wiedziec o wypadkach z PRLu jak średnia wieku userów jest coś tak około 16,5 lat i na historii mylą Gierka z królem Jagiełło.
"Samochody Syrena nie są na pewno pojazdami na wskroś nowoczesnymi" mgr inż. Z. Glinka
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Akurat byłem świadkiem walnięcia tego sworznia w czasie jazdy !!!!
ALE---to był sworzeń FABRYCZNY a nie prywaciarski. Facet powoli wyjeżdżał spod bloku i zjechał z krawężnika swoją syreną , a tu trzask i koło coś robi się krzywe.
No i skarpeta stoi. (to nie była moja ).
Wlazłem z ciekawoścui pod spód i widzę---uje@@ny sworzeń dolny jakby go obcięło.
Ale nie bylo to na szosie przy szybkości, no i o dziwo--to nie był prywaciarski.

PS. Jagiełło był I sekretarzem przed Gierkiem, historię znamy, kolego !!!!!
Awatar użytkownika
KIEROWCA
-#Stara Gwardia
-#Stara Gwardia
Posty: 4555
Rejestracja: 2005-02-24, 23:43
Lokalizacja: PRL
Kontakt:

Post autor: KIEROWCA »

taeda pisze:Otóż ta pieprzona konstrukcja ma miękkie włosy gwintu i one się same na sobie zaprasowują ! Tu nic nie pomaga tylko siła ale i to może nie pomóc i będzie trzeba wyciągać po kawałku. Warto spróbować DOKRECIĆ najpierw aby te włosy naprawić---ale to nie za bardzo jednak pomaga......
Wniosek: ten typ nie może być zbyt mocno dokręcany przy montarzu, bo się "zatnie".
Ja kiedyś w myśl zasady "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" skręcałem sworzeń "na chama" robiąc niejako gwint nakrętką :) Sworzeń wkręcony w imadło, żaba hydrauliczna i całym ciężarem ciała jak w kieracie. Dłonie po tego typu akcji same się otwierały, browara nie mogłem utrzymać :/

P.S. Mojemu ojcu wypadł kiedyś pod blokiem wachacz w Audi 100 MR '92. TAM to dopiero jest felerna konstrukcja zawieszenia ==sworznie kulowe z plastikowymi miseczkami zaprasowane NA STAŁE. Coś tłucze to kompletny wachacz do wymiany. Przeróbka na wielkie nakrętki z miseczkami wytaczanymi u tokarza rozwiązały problem raz na zawsze.

Pzdr
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <=== :dresiarz
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
ODPOWIEDZ