Jazda, przyśpieszenie, dynamika!!

(silnik, skrzynia)
mmistrzadam
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 56
Rejestracja: 2011-08-25, 00:00
Lokalizacja: Sioło

Jazda, przyśpieszenie, dynamika!!

Post autor: mmistrzadam »

Mam może trochę dziwne pytanie.Nigdy nie użytkowałem syreny i zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba zastosować inną technikę jazdy niż w współczesnych pojazdach. Dochodzą jeszcze biegi w kierownicy, dwusuwowy silnik i wiele innych o wrażeniach z prowadzenia zabytku nie wspomnę!!
W związku z tym mam pytanie czy syrenka potrzebuję dobrego rozpędzenia na każdym z biegów,czy na 4ce można jeździć z prędkością 60km/h? Przepraszam za dziwne pytania ale po wczorajszej przejażdżce syrenką odniosłem wrażenie, że brakuje jej mocy i że lubi jazdę na wysokich obrotach. nie wiem z czego to wynika , może po prostu silnik jest już lekko zużyty bądź z regulacją jest coś nie tak???.
Zdaję sobie sprawę z tego , że syrena jest dosyć ciężkim pojazdem i nie oczekuje mega przyśpieszeń tylko normalnej reakcji i przyjemności z użytkowania.Proszę o jakieś praktyczne wskazówki co do zdiagnozowania tego stanu rzeczy, ewentualnego testu jaki mogę wykonać na aucie, silniku?
Dzięki za odpowiedz.
Jeśli umieściłem to w niezbyt dobrym dziale to z góry przepraszam!!!!
Awatar użytkownika
2TP
-#Junior
-#Junior
Posty: 146
Rejestracja: 2010-12-13, 22:05
Lokalizacja: 52°07'N; 17°07'E

Post autor: 2TP »

Jak to w przypadku dwusuwa - jazda na zbyt wolnych obrotach, zwłaszcza pod obciążeniem skutkuje szybszym zużyciem silnika. Co prawda nie posiadam Syreny, tylko jej enerdowskiego "brata", ale technika jazdy jest podobna - a opisuje ją książka "Jeżdżę samochodem Wartburg" Horsta Ihlinga. Możliwe, że do Syreny powstała podobna pozycja, ale nie mam w tym temacie rozeznania... Warto rzucić okiem na polskie filmy - poradniki "Technika jazdy samochodem osobowym":
film 1
film 2
QWARUK
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 429
Rejestracja: 2010-03-01, 21:34
Lokalizacja: Białobrzegi

Post autor: QWARUK »

Syreną na 4 można jezdzic 60km/h.
Ja na mieście schodzę nawet do 50, bo na 3 wtedy poszarpuje. Ale przy normalnym przyspieszaniu (jeżdżę raczej dynamicznie) 4 włączam około 70km/h czasem wyżej.

Ten silnik naprawdę lubi obroty. Jazda na wolnych mu szkodzi.
mmistrzadam
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 56
Rejestracja: 2011-08-25, 00:00
Lokalizacja: Sioło

Post autor: mmistrzadam »

Moja skarpeta na 4 biegu z wiatrem i z górki chce iść te 60km/h ale jakoś nie jest to prędkość która jej odpowiada, rzekłbym, że słabość ją ogarnia. nie wiem czy jest nie wyregulowana odpowiednio czy po prostu zużyta mechanicznie!!Po 15tu latach zalegania w szopie był to pierwszy kurs i tak naprawdę nie mam jeszcze rozeznania!!!Chciałem rekreacyjne śmigać syrenka a ona domaga się większych prędkości!!przy 80tce była w swoim żywiole, zresztą również jak i właściciel!!
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Nie chcę się kłócić po raz 100-tny, ale zasady eksploatacji dwusuwów sa czystą teorią.
Zakładają one znaczne prędkości rozpędzania.
ALE-----to dotyczy silników NOWYCH, dobrze zroboionych, na dobrych łożyskach itp itp.
Syrena tak eksploatowana szybko sie kończy !!!!
Przejechałem tyle km Syrenami że mam prawo postawić kilka pewników :

1----z biegu na bieg przechodzić wcześnie ; nie rozpędzać się za bardzo.
2---szybkość na 4 biegu to 60 na godzinę, a nawet 55. Nic to nie szkodzi silnikowi WBREW POZOROM.
3---nie przekraczać Syreną 80 km/g bo będzie po niej .
--------------------------------------------------
Jeśłi wrzucasz bieg 4 przy 55--60 km/g a ona nie idzie, to przyczyną jest złe ustawienie gaźnika lub bardzo brudne przerywacze.

Śrubę regulacyjną na dole gaźnika (ze sprężynką) odkręć trochę--np .jeszcze o pół obrotu.
Przerywacze mają być oskrobane pilnikiem i wymyte benzyną.
Zapłon wypadałoby sprawdzić (wyprzedzenie).
Jeśłi to nic nie da--pomiar ciśnienia w cylindrach (ale tu raczej watpię.....skarpeta idzie rześko nawet gdy ma 5,5 atm cisnienia).
Awatar użytkownika
jasio
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 740
Rejestracja: 2005-10-29, 15:05
Lokalizacja: kwidzyn

Post autor: jasio »

No prosze. Jeżdże zazwyczaj tak jak mówi taeda, a dużo ludzi na mnie krzyczy, że źle, że nie zdrowo.
A ja tak lubię, i jak słysze że silnik się męczy, to redukuje bieg. Jakoś drażniąco na mnie działa, jak ktoś na biegach przeciąga. Moje syrcie lubią taką "dziadkową" eksploatację i nie protestują. Popieram.
jaki Kwidzyn toż ja ze wsi pod Kwidzynem;) Korzeniewo moje kochane spokojne ;)
mmistrzadam
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 56
Rejestracja: 2011-08-25, 00:00
Lokalizacja: Sioło

Post autor: mmistrzadam »

Ok. super, dziękuję za porady. Przetestuję wszystko co podpowiadacie koledzy. Też było dla mnie dziwne, że syrena stawała się energiczna dopiero przy wyższych prędkościach. Jestem także za prędkościami dziadkowymi, więc musowo trzeba przeprowadzić regulację skarpety!!
Nigdy nie użytkowałem tego pojazdu i dlatego pojawiają się wątpliwości.
Aha mam także pytanie może z innej kategorii. moja syrena stała 15 lat, najprawdopodobniej była zalewana woda jako środek chłodniczy. Latem tez tak postąpiłem, lecz teraz w obliczu srogiej zimy stoję przed dylematem jakim płynem zalać układ chłodniczy? Który będzie odpowiedni dla układu aby nie narobił spustoszenia? Co może zakonserwować i chronić przed rdzewieniem, które zapewne jest nieuniknione po stosowaniu wody?
Czy ktoś z użytkowników przerabiał już ten temat?
Awatar użytkownika
zzr2320
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 565
Rejestracja: 2010-04-23, 08:33
Lokalizacja: Gurny Ślonsk

Post autor: zzr2320 »

Możesz wlać najtańszy płyn do chłodnic, bo syrena nie ma aluminiowej chłodnicy. Ewentualnie po każdej jeździe spuszczaj wodę, a rano wlej jej ciepłą z kibelka :grinser
...po prostu Zipa
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

Syrena byla zaprojetkowana na wode wiec.... wrecz byli tacy to nioe zalecali jazdy na borygo caly rok. Przy wychechłanym silniku mozna i przy 40 zapodac 4 ke i spokojnie popyrkocze dajej. w 104 mam stary silnik... nawet nie przekraczam 80 bo caly uklad napedowy protestuje... ale w 105 po remoncie roznica znaczna. - przy 90 na 4 ce samochod ozywa jakby mial Vtec z hondy zapodany... do 70 na 3 ce to norma.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
brunoSS
-#Junior
-#Junior
Posty: 164
Rejestracja: 2011-01-23, 19:40
Lokalizacja: polska

Post autor: brunoSS »

a ja poraz tysięczny moge powiedzieć ,że przyspieszanie a co z tym związane zmiany biegów by osiągac poszczegolne prędkości zależy od stanu silnika a nie zakresów prędkości niezaleznie czy będzie to 50h czy 55 h na godzinę na trzecim czy czwartym biegu.więc prochę bez sensu jest podawanie limitów czy mówienie o dziadkowym sposobie jazdy.sluchaj swój silnik i sam musisz wyczuć jak zmieniać biegi by bylo optymalnie dla silnika i to chyba jest kryterium co i przy jakiej prędkości.
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

w dawnych czasach jeździło się latem na wodzie a zimą na borygu.
Nadal tak sie powino robić.
Po nalaniu boryga cieknie wszystko jak cholera ale zimę jakoś daje sie przetrzymać.
Po nalaniu wody latem--spokój i normalna jazda.
marek02
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1071
Rejestracja: 2010-01-03, 14:55
Lokalizacja: Sicienko

Post autor: marek02 »

Panowie ja cały sezon jeździłem na borygo i nic mi nie ciekło, więc jak z tym jest?
Awatar użytkownika
marcys
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1540
Rejestracja: 2005-06-15, 21:31
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Żywiec

Post autor: marcys »

to masz szczescie?? ja mimo remontu tylko na wodzie - jakos nie ufam 40 letnim chłodnicom.
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam :(
mmistrzadam
-#Nowy nabytek forum
-#Nowy nabytek forum
Posty: 56
Rejestracja: 2011-08-25, 00:00
Lokalizacja: Sioło

Post autor: mmistrzadam »

Zastanawiałem się także nad koncentratami, które miesza się razem z wodą. może to byłby jakiś kompromis pomiędzy wodą i borygo? Jakoś nie jestem przekonany do takiej zmiany lato zima, zapewne zdrowsze jest pozostawanie na jednym płynie w układzie chłodzenia!
OLO
-#Junior
-#Junior
Posty: 150
Rejestracja: 2011-11-17, 22:00
Lokalizacja: Wawa

Post autor: OLO »

Ja bym jeździłcały czas na tym samym. Najgorsze dla układu (po zamarźnietej wodzie) to spuszczenie wody i zostawienie wilgoci w środku. Żre korozja co sie da.
A co do braku zaufania do układu (chłodnica, węże) - na wszelki wypadek jeźdzę na rozszczelnionym
ODPOWIEDZ