początek
początek
Witam. Jestem nowy na forum, ale obserwuję je od dość dawna i już długo zabieram się do rozpoczęcia przygody z renowacją SYRENY. Nie mam za dużo doświadczenia jeżeli chodzi o mechanikę oraz renowację, ale wydaje mi się, że co nieco wiem i trochę w życiu grzebałem w silnikach, więc powinienem dać radę. Czytając to forum przekonałem się, że Wasza wiedza ( w zawartych tematach) na 100% mi pomoże. - Uważam że tutorial PONY007, to świetna encyklopedia
Jak większość z Was jestem fanem klasyki motoryzacji i zawsze chciałem przeprowadzić renowację starego auta doprowadzając je do stanu prawie fabrycznego.
Jako dziecko odnawiałem z moim ojcem SEATA 850, niestety z uwagi na brak funduszy i czasu po wykonaniu około 50% pracy musieliśmy sprzedać auto. Szło nam całkiem nieźle, samochód był już przygotowany do lakierowania. Wydaje mi się, że wtedy złapałem bakcyla i przez wiele lat wspominałem tą renowację.
W niedługim czasie zamierzam kupić SYRENKĘ, pewnie 105, bo o taką najłatwiej no i z częściami też jest stosunkowo prościej. Tak jak pisałem wcześniej moje doświadczenie w mechanice, blacharstwie, a tym bardziej w lakiernictwie jest bardzo małe, ale mam do dyspozycji mojego ojca, który w przeszłości był posiadaczem 3 SYREN (do tej pory pamiętam zapach benzyny i MIXOLU oraz zapach nagrzanej latem tapicerki ze skaju). Całe szczęście mój staruszek "zjadł zęby" na tych SYRENKACH i na pewno z jego pomocą damy radę.
Mam już zgodę mojej żony , garaż też jest. Brakuje mi sprzętu no i oczywiście SYRENY .
Mój temat zaczynam, ponieważ chciałby zadać Wam pytanie jakich narzędzi będę potrzebował, aby przystąpić do renowacji.
Pomijam klucze, młotki bla bla bla.
Przed zakupem autka chcę zaopatrzyć się w kilka rzeczy i chciałbym abyście podpowiedzieli mi jakiej klasy powinny być to narzędzia, aby nie były słabe oraz z drugiej strony żeby się na nich nie spłukać...
Zamierzam zaopatrzyć się w:
Spawarkę
Szlifierkę kątową
Szlifierkę oscylacyjną (do pomocy przy szpachlowaniu)
porządne imadło z giętarką
Dobrą wkrętarkę
Kilka porządnych ścisków ślusarskich
Zastanawiam się nad zrobieniem piaskarki i kompresora wg przepisu PONY007
Jak będę już miał kompresor to może kupię też pistolet lakierniczy, chociażby do położenia podkładu.
Jeżeli o czymś zapomniałem, to bardzo proszę Was o info co jeszcze powinienem mieć w moim garażu, który niebawem stanie się warsztatem renowacyjnym
Całę szczęście mam odłożone trochę funduszy, więc mogę sobie pozwolić na zakup tych kilku narzędzi.
PS. Jeżeli mój temat został umieszczony w złym dziale, to z góry bardzo przepraszam i nie obrażę się, jeżeli admin go przeniesie gdzie indziej.
POZDRAWIAM
Jak większość z Was jestem fanem klasyki motoryzacji i zawsze chciałem przeprowadzić renowację starego auta doprowadzając je do stanu prawie fabrycznego.
Jako dziecko odnawiałem z moim ojcem SEATA 850, niestety z uwagi na brak funduszy i czasu po wykonaniu około 50% pracy musieliśmy sprzedać auto. Szło nam całkiem nieźle, samochód był już przygotowany do lakierowania. Wydaje mi się, że wtedy złapałem bakcyla i przez wiele lat wspominałem tą renowację.
W niedługim czasie zamierzam kupić SYRENKĘ, pewnie 105, bo o taką najłatwiej no i z częściami też jest stosunkowo prościej. Tak jak pisałem wcześniej moje doświadczenie w mechanice, blacharstwie, a tym bardziej w lakiernictwie jest bardzo małe, ale mam do dyspozycji mojego ojca, który w przeszłości był posiadaczem 3 SYREN (do tej pory pamiętam zapach benzyny i MIXOLU oraz zapach nagrzanej latem tapicerki ze skaju). Całe szczęście mój staruszek "zjadł zęby" na tych SYRENKACH i na pewno z jego pomocą damy radę.
Mam już zgodę mojej żony , garaż też jest. Brakuje mi sprzętu no i oczywiście SYRENY .
Mój temat zaczynam, ponieważ chciałby zadać Wam pytanie jakich narzędzi będę potrzebował, aby przystąpić do renowacji.
Pomijam klucze, młotki bla bla bla.
Przed zakupem autka chcę zaopatrzyć się w kilka rzeczy i chciałbym abyście podpowiedzieli mi jakiej klasy powinny być to narzędzia, aby nie były słabe oraz z drugiej strony żeby się na nich nie spłukać...
Zamierzam zaopatrzyć się w:
Spawarkę
Szlifierkę kątową
Szlifierkę oscylacyjną (do pomocy przy szpachlowaniu)
porządne imadło z giętarką
Dobrą wkrętarkę
Kilka porządnych ścisków ślusarskich
Zastanawiam się nad zrobieniem piaskarki i kompresora wg przepisu PONY007
Jak będę już miał kompresor to może kupię też pistolet lakierniczy, chociażby do położenia podkładu.
Jeżeli o czymś zapomniałem, to bardzo proszę Was o info co jeszcze powinienem mieć w moim garażu, który niebawem stanie się warsztatem renowacyjnym
Całę szczęście mam odłożone trochę funduszy, więc mogę sobie pozwolić na zakup tych kilku narzędzi.
PS. Jeżeli mój temat został umieszczony w złym dziale, to z góry bardzo przepraszam i nie obrażę się, jeżeli admin go przeniesie gdzie indziej.
POZDRAWIAM
Kluczami i młotkiem zrobisz w syrenie prawie wszystko.Maaj pisze:Pomijam klucze, młotki bla bla bla.
Zależy co będzie wchodziło w zakreś prac remontowych. Jakiś ściągacz do łożysk by sie przydał. Ewentualne narzędzia specjalne są na końcu ksiązki o naprawie Syreny. Książka 20-30zł na all... - ta duża szara.
Spawarkę - jakiś mały migomacik.
Szlifierkę kątową - ja mam dwie marketówki - na jednej tarcza do cięcia, na drugiej do szlifowania
Szlifierkę oscylacyjną (do pomocy przy szpachlowaniu) - kupiłem black&decker w tesco
porządne imadło z giętarką
Dobrą wkrętarkę - PO CO?
Kilka porządnych ścisków ślusarskich - pewnie się przydadzą, zwłaszcza gdy nie ma drugiej osoby do pomocy.
Widze podałeś zestaw do blacharki - przydałyby się jeszcze nożyce stołowe do blachy.
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
Mój ojciec ma do tej pory w szufladzie tą szarą książkę w stanie praktycznie idealnym
Piszesz, że migomacik... czy chodzi Ci o spawarkę transformatorową??
Jeżeli chodzi o szlifierki, to cieszę się, że nie będę musiał wywalać kasy na jakieś pro sprzęty
No ok, zamiast wkrętarki będę używał wiertarki chodzi o ewentualne wiercenie otworów w nowej blasze
No generalnie jeżeli chodzi o zakres prac, to oprócz lakierowania, ewentualnego niklowania, całą resztę będę chciał zrobić samodzielnie.
Dzięki za odzew!
Piszesz, że migomacik... czy chodzi Ci o spawarkę transformatorową??
Jeżeli chodzi o szlifierki, to cieszę się, że nie będę musiał wywalać kasy na jakieś pro sprzęty
No ok, zamiast wkrętarki będę używał wiertarki chodzi o ewentualne wiercenie otworów w nowej blasze
No generalnie jeżeli chodzi o zakres prac, to oprócz lakierowania, ewentualnego niklowania, całą resztę będę chciał zrobić samodzielnie.
Dzięki za odzew!
W sumie Twoja sprawa, czy pro sprzęty czy marketowe g**no. Generalnie do remontu jednej syreny marketówki starczą a jak sie popsują to wymienisz na noweMaaj pisze:Jeżeli chodzi o szlifierki, to cieszę się, że nie będę musiał wywalać kasy na jakieś pro sprzęty
Migomacik - półautomat spawalniczy. Aby spawać metodą MAG - czyli drutem stalowym w osłonie CO2. Marketówki kupisz już za 800zł, ale warto kupić dobrą używkę. Generalnie ten zakup zrób z kimś kto się zna. Poczytaj trochę o spawaniu i poćwicz trochę spawanie na blaszkach zamin się zabierzesz za syrenę
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
-
- -#Youngtimer
- Posty: 301
- Rejestracja: 2008-10-05, 02:52
- Lokalizacja: krk
Witam nowego kolegę z zapałem do ratowania syrenki.
Twój zapał do prac remontowych widać jest wielki ale myślę że powinieneś przygodę zacząć od kupienia syreny a puźniej kompletować potrzebne narzędzia bo może się okazać że pewne narzędzia będą zbędne albo w drugą stronę , pieniądze pójdą na sprzęt a braknie na syrenkę jak trafi się dobry kąsek.
Powodzenia.
Twój zapał do prac remontowych widać jest wielki ale myślę że powinieneś przygodę zacząć od kupienia syreny a puźniej kompletować potrzebne narzędzia bo może się okazać że pewne narzędzia będą zbędne albo w drugą stronę , pieniądze pójdą na sprzęt a braknie na syrenkę jak trafi się dobry kąsek.
Powodzenia.
Syrena 105L /83 poszła do Wheler dealer
Moskwicz 403/64 zarejestrowany na zabytek
Syrena Bosto/82 już dotarta
Moskwicz 408/68 jest w proszku
Moskwicz 403/64 zarejestrowany na zabytek
Syrena Bosto/82 już dotarta
Moskwicz 408/68 jest w proszku
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Do remontu blacharki w samochodzie - najlepszy jest MIG - spawarka transformatorowa bardzo przegrzewa blachy i później taka robota rdzewieje aż miło. MAG - sprawdza się w spawaniu różnych metali np aluminium, ale chyba szkoda pcha sie w koszty kupna takiego urządzenia. Poprzednicy polecali mały migomat - a ja mowie małym robota to mordownia. Zagrzeje się, już źle spawa, później się wyłączy i czekaj aż ostygnie, a jak już raz się zagrzeje to wyłącza sie co chwilę...
-
- młody syreniarz
- Posty: 262
- Rejestracja: 2009-03-25, 20:53
- Lokalizacja: trojmiasto
kolego nie obraz sie ale jesli pytasz czemu lepszy migomat od elektrody to odpusc sobie kupno spawarki a lepiej te 1000-1500 zainwestuj w spawacza ze sprzetemk(dobry to ok 4-5tys - po pierwsze jak bedziesz zmienial np progi za ktore dasz po 150 i przyspawasz je tak ze potem bedziesz musial kupic nastepane to szkoda kasy i nerwow - skup sie lepiej na zakupie syreny w jak najlepszym stanie blacharskim ,a wowczas tego spawania bedzie naprawde niewiele co do mechaniki to srednio uzdolniony technicznie dziesieciolatek w dzisiejszych czasach powinien dac sobie rade ,a jak nie to na pewno bardziej doswiadczony pasjonat ci pomoze .sypachlowanie to sprawa dosc prosta wymaga tylko pewnej reki lub cierpliwosci pryz szlifowaniu poza tym blachy zew w syrenie sie przykreca a nie spawa w razie czego chetnie sluze rada= daleko nie mam....
No dzięki dzięki za porady , może faktycznie lepiej najpierw kupić SYRENKĘ, a potem kupować sprzęt... W sumie tak samo zrobiłem kiedyś z egzaminem na prawo jazdy... najpierw kupiłem samochód, a potem poszedłem na kurs... grunt to odpowiednia motywacja
Co do spawania to bardzo chciałbym się nauczyć... Mam znajomego, bardzo dobrego spawacza... naprawdę stary fachura. Ma chyba z 65 lat, czyli jakieś 45 lat doświadczenia Może pod jego okiem jakoś dam radę. Co do mechaniki, to naprawdę mam trochę pojęcia i szybko się uczę, więc mnie to nie przeraża, poza tym tak jak już pisałem z Waszą pomocą tym bardziej to widzę dobrze
Jeżeli chodzi o kupno SYRENKI, to tak sobie wyknułem, żeby pojeździć po wioskach dookoła 3miasta i w tamtejszych sklepach porozwieszać ogłoszenia o kupno SYRKI, może znajdzie się jakiś rarytas za rozsądną cenę... robił tak już ktoś z Was?? Czy raczej ludzie nie reagują na takie ogłoszenia?
Ehhh... przez to forum i przez Was (a raczej dzięki Wam i temu forum) śni mi się ostatnio taka ładna błękitna 102 o takiej marzę.... :PPPP
Jeszcze raz dzięki za odzew...
Aha...no i artur.konkol, na pewno w razie potrzeby się odezwę
Co do spawania to bardzo chciałbym się nauczyć... Mam znajomego, bardzo dobrego spawacza... naprawdę stary fachura. Ma chyba z 65 lat, czyli jakieś 45 lat doświadczenia Może pod jego okiem jakoś dam radę. Co do mechaniki, to naprawdę mam trochę pojęcia i szybko się uczę, więc mnie to nie przeraża, poza tym tak jak już pisałem z Waszą pomocą tym bardziej to widzę dobrze
Jeżeli chodzi o kupno SYRENKI, to tak sobie wyknułem, żeby pojeździć po wioskach dookoła 3miasta i w tamtejszych sklepach porozwieszać ogłoszenia o kupno SYRKI, może znajdzie się jakiś rarytas za rozsądną cenę... robił tak już ktoś z Was?? Czy raczej ludzie nie reagują na takie ogłoszenia?
Ehhh... przez to forum i przez Was (a raczej dzięki Wam i temu forum) śni mi się ostatnio taka ładna błękitna 102 o takiej marzę.... :PPPP
Jeszcze raz dzięki za odzew...
Aha...no i artur.konkol, na pewno w razie potrzeby się odezwę
Trochę chyba pomyliłes. "A" to gaz aktywny - czyli CO2. "I" to obojętny np argon. Czyli blachę w syrenie spawamy metodą MAG.Kozichwost pisze:MAG - sprawdza się w spawaniu różnych metali np aluminium
Racja. Miałem tak w swoim. Do tego dochodziły problemy z plątaniem drutu 0,6mm. Rozwiązanie proste. Drut 2x grubszy, czyli 0,8. A na przegrzewanie - wiatraczek. Teraz aby zadziałał termik trzeba się mocno postaraćKozichwost pisze:a ja mowie małym robota to mordownia. Zagrzeje się, już źle spawa, później się wyłączy i czekaj aż ostygnie, a jak już raz się zagrzeje to wyłącza sie co chwilę...
I get up at seven, yeah,
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
and I go to work at nine.
I got no time for livin'.
Yes, I'm workin' all the time.
- Kozichwost
- -#Youngtimer
- Posty: 1477
- Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
- Lokalizacja: Polska
Miło jest przeczytać, że jest się dla kogoś wzorem . Ja na Skarpecie się uczyłem (samochód) i tym bardziej mnie to cieszy że wyszło tak, że ktoś chce to naśladować.
Właściwie to Kolego ciężko Ci pomóc, bo wszystko "wyjdzie w praniu", nie da się zaplanować czegoś, jeśli się tego nie robiło wcześniej. W moim przypadku na samym początku zabawy w Syrenę miałem kartonowy pojemnik z kluczami i jakieś tam stolarskie bardziej narzędzia +gumówka i wkrętarka. Cała reszta przyszła z czasem ale ja bardzo dbam o rozwijanie "warsztatu" bo na Syrenie nie skończyłem. Osobiście mogę powiedzieć że większą frajdę mam z samej pracy i posiadania niż np. z jazdy.
Może faktycznie- KUP SAMOCHÓD, postaw go, chodź w kółko i oglądaj, myśl, rób notatki. Nie zaczynaj od rozkręcania na ślepo, tak zapał odchodzi najszybciej. Kup aparat cyfrowy, rób zdjęcia jak opętany, każdego detalu. Po pierwsze będziesz pamiętał co gdzie było, po drugie w chwilach zwątpienia (a te się pojawią na pewno) będziesz mógł przypomnieć sobie jaki samochód robisz.
Po pierwsze weryfikacja, co wymieniasz, co naprawiasz, co wyrzucasz (z tym uwaga- to co chcesz wyrzucić, wyrzuć po remoncie! ale na razie trzymaj w jednym miejscu)
Jeśli rozkręcasz samochód, rób to modułowo. Tzn. ściągasz maskę i kładziesz ją na miejsce, nie odkręcasz mocowań, sprężynek itp. Wyciągasz radio-nie rozkręcasz w drobny mak:) Przygotuj miejsce, porządek, kartony i taśmę do oznaczania. Później zajmij się dopiero każdym modułem z osobna. Zacznij od ramy bo do niej będziesz mógł dokręcić całą resztę.
Narzędzia- Twoja sprawa, zależy w jakim stanie kupisz Syrenkę i jak Ci będzie pasowało ją zrobić. W gruncie rzeczy wszystko da się zrobić jakimś narzędziem zastępczym, ja lubię mieć narzędzie do jednej czynności, nie uniwersalne. Ktoś powiedział, żeby nie kupować wkrętarki. Widocznie jej nie używał. Nie będę się nawet rozpisywał na ten temat:)
Jeśli jesteś napalony, to być może nic z tego nie wyjdzie. Chodzi mi oczywiście o odległe plany, wyznaczanie terminów itp. Jak chcesz mieć Syrenę to potraktuj to jako przyjemność a nie jak obowiązek. Albo kup gotową (kota w worku czasami) jeśli robota Cię nie kręci. Musisz przygotować się na suszenie głowy otoczenia, "rany jaki złom", "to ci się nie opłaci" "tylko złom złom i złom"- szczególnie jak robisz to pierwszy raz. Mi nikt problemów nie robił, ale też się nasłuchałem. Teraz na szczęście wystarczy że otworzę garaż i słyszę tylko pozytywne komentarze:) Ale też nie o to chodzi- robię dla siebie, dla samochodu. Dzisiaj jak do garażu doprowadzam jakieś nowe "zwłoki" nikt nie ma wątpliwości "po co?".
Bardzo często jak ktoś mnie pyta "jak zacząć?" tak jak Ty w tym temacie, odpowiadam, kup Komarka, najlepiej 3 albo coś w ten deseń. Zrób go najlepiej jak potrafisz. Oceń efekt i pomnóż ilość pracy x15. Jesteś gotowy na Syrenę?
Pozdrawiam:)
Właściwie to Kolego ciężko Ci pomóc, bo wszystko "wyjdzie w praniu", nie da się zaplanować czegoś, jeśli się tego nie robiło wcześniej. W moim przypadku na samym początku zabawy w Syrenę miałem kartonowy pojemnik z kluczami i jakieś tam stolarskie bardziej narzędzia +gumówka i wkrętarka. Cała reszta przyszła z czasem ale ja bardzo dbam o rozwijanie "warsztatu" bo na Syrenie nie skończyłem. Osobiście mogę powiedzieć że większą frajdę mam z samej pracy i posiadania niż np. z jazdy.
Może faktycznie- KUP SAMOCHÓD, postaw go, chodź w kółko i oglądaj, myśl, rób notatki. Nie zaczynaj od rozkręcania na ślepo, tak zapał odchodzi najszybciej. Kup aparat cyfrowy, rób zdjęcia jak opętany, każdego detalu. Po pierwsze będziesz pamiętał co gdzie było, po drugie w chwilach zwątpienia (a te się pojawią na pewno) będziesz mógł przypomnieć sobie jaki samochód robisz.
Po pierwsze weryfikacja, co wymieniasz, co naprawiasz, co wyrzucasz (z tym uwaga- to co chcesz wyrzucić, wyrzuć po remoncie! ale na razie trzymaj w jednym miejscu)
Jeśli rozkręcasz samochód, rób to modułowo. Tzn. ściągasz maskę i kładziesz ją na miejsce, nie odkręcasz mocowań, sprężynek itp. Wyciągasz radio-nie rozkręcasz w drobny mak:) Przygotuj miejsce, porządek, kartony i taśmę do oznaczania. Później zajmij się dopiero każdym modułem z osobna. Zacznij od ramy bo do niej będziesz mógł dokręcić całą resztę.
Narzędzia- Twoja sprawa, zależy w jakim stanie kupisz Syrenkę i jak Ci będzie pasowało ją zrobić. W gruncie rzeczy wszystko da się zrobić jakimś narzędziem zastępczym, ja lubię mieć narzędzie do jednej czynności, nie uniwersalne. Ktoś powiedział, żeby nie kupować wkrętarki. Widocznie jej nie używał. Nie będę się nawet rozpisywał na ten temat:)
Jeśli jesteś napalony, to być może nic z tego nie wyjdzie. Chodzi mi oczywiście o odległe plany, wyznaczanie terminów itp. Jak chcesz mieć Syrenę to potraktuj to jako przyjemność a nie jak obowiązek. Albo kup gotową (kota w worku czasami) jeśli robota Cię nie kręci. Musisz przygotować się na suszenie głowy otoczenia, "rany jaki złom", "to ci się nie opłaci" "tylko złom złom i złom"- szczególnie jak robisz to pierwszy raz. Mi nikt problemów nie robił, ale też się nasłuchałem. Teraz na szczęście wystarczy że otworzę garaż i słyszę tylko pozytywne komentarze:) Ale też nie o to chodzi- robię dla siebie, dla samochodu. Dzisiaj jak do garażu doprowadzam jakieś nowe "zwłoki" nikt nie ma wątpliwości "po co?".
Bardzo często jak ktoś mnie pyta "jak zacząć?" tak jak Ty w tym temacie, odpowiadam, kup Komarka, najlepiej 3 albo coś w ten deseń. Zrób go najlepiej jak potrafisz. Oceń efekt i pomnóż ilość pracy x15. Jesteś gotowy na Syrenę?
Pozdrawiam:)
Robota musi być wykonana dobrze, a nie źle!
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz
http://odrdzewiacz.fora.pl/
Forum ODRDZEWIACZ pojazdy zabytkowe- rzemiosło, fotoporadniki, techniki renowacji,odnawianie krok po kroku, remonty, technologie www.facebook.com/ForumOdrdzewiacz