co można znaleźć na złomie... :(
- Marcin Hojan
- -#Youngtimer
- Posty: 724
- Rejestracja: 2005-12-02, 14:22
- Lokalizacja: Szamocin
co można znaleźć na złomie... :(
Witam!
Jestem tu nowy wraz z moją R-20, mam przy okazji pewną opowieść i wciąż nie mogę się z tym faktem pogodzić... ale zacznę od początku. Otóż w tym roku pojechałem służbowo na Spitsbergen. Po przeciągającym się powrocie spowodowanym sztormami dotarłem do Polski, gdzie czekająca na mnie dziewczyna powiedziała "Adam ma dla Ciebie wiadomość o Syrenie". Adam to jej brat. Adam przez przypadek znalazł się w punkcie skupu złomu w pewnej miejscowości na Pomorzu. Znalazł się w momencie gdy przywieziono na złom Syrenę. Nie byłoby nic dziwnego bo wiele syren trafia jeszcze na złom. Syrena przyjechała o własnych siłach, w stanie oryginalnym (lakier, napisy itd.), przykurzona, z lekko nadjedzoną tapicerką przez myszy i z małą ilością powietrza w jednym kole . Sytuacja była standardowa... zmarł dziadek i trzeba się pozbyć tego "złomu", osoba ta dostała całe 100zł za ten "złom". A złom to był nie byle jaki. Adam nie do końca uświadomiony mówił początkowo, że była to 101 z 1960 roku. Ale jak zaczęliśmy rozmawiać i pokazałem mu zdjęcia 101 to okazało się, że to nie była 101. Pokazałem mu zdjęcia 100... i powiedział "dokładnie tak wyglądała"... nawet miała jedną wycieraczkę na górze. Zapytał o cenę - właściciel złomu powiedział 800zł. Adam niestety nie znał się i nie miał takiej kwoty przy sobie i podziękował. Na złom ściągnęło wkrótce wiele osób i właściciel zaczął myśleć... Wywiózł 100 w sobie znane miejsce i nie chce jej sprzedać. Wybrałem się ostatnio na ten złom, żeby ponegocjować, ale nic z tego. Właściciel zorientował się co kupił. Na oferowane mu kwotę powiedział, że oferowano mu już 8000zł i moja cena wygląda blado. Powiedział, że Syrena jest już restaurowana i że poczeka na lepsze oferty... Ja nie mogę przeboleć 2 rzeczy. Pierwsza to, jak można oddać takie auto na złom... a druga to dlaczego Adam jej nie kupił...sam dziś tego żałuje...
A przy okazji. Ile można dać za nową skrzynię biegów i nowy silnik?
Pozdrawiam
Marcin
Jestem tu nowy wraz z moją R-20, mam przy okazji pewną opowieść i wciąż nie mogę się z tym faktem pogodzić... ale zacznę od początku. Otóż w tym roku pojechałem służbowo na Spitsbergen. Po przeciągającym się powrocie spowodowanym sztormami dotarłem do Polski, gdzie czekająca na mnie dziewczyna powiedziała "Adam ma dla Ciebie wiadomość o Syrenie". Adam to jej brat. Adam przez przypadek znalazł się w punkcie skupu złomu w pewnej miejscowości na Pomorzu. Znalazł się w momencie gdy przywieziono na złom Syrenę. Nie byłoby nic dziwnego bo wiele syren trafia jeszcze na złom. Syrena przyjechała o własnych siłach, w stanie oryginalnym (lakier, napisy itd.), przykurzona, z lekko nadjedzoną tapicerką przez myszy i z małą ilością powietrza w jednym kole . Sytuacja była standardowa... zmarł dziadek i trzeba się pozbyć tego "złomu", osoba ta dostała całe 100zł za ten "złom". A złom to był nie byle jaki. Adam nie do końca uświadomiony mówił początkowo, że była to 101 z 1960 roku. Ale jak zaczęliśmy rozmawiać i pokazałem mu zdjęcia 101 to okazało się, że to nie była 101. Pokazałem mu zdjęcia 100... i powiedział "dokładnie tak wyglądała"... nawet miała jedną wycieraczkę na górze. Zapytał o cenę - właściciel złomu powiedział 800zł. Adam niestety nie znał się i nie miał takiej kwoty przy sobie i podziękował. Na złom ściągnęło wkrótce wiele osób i właściciel zaczął myśleć... Wywiózł 100 w sobie znane miejsce i nie chce jej sprzedać. Wybrałem się ostatnio na ten złom, żeby ponegocjować, ale nic z tego. Właściciel zorientował się co kupił. Na oferowane mu kwotę powiedział, że oferowano mu już 8000zł i moja cena wygląda blado. Powiedział, że Syrena jest już restaurowana i że poczeka na lepsze oferty... Ja nie mogę przeboleć 2 rzeczy. Pierwsza to, jak można oddać takie auto na złom... a druga to dlaczego Adam jej nie kupił...sam dziś tego żałuje...
A przy okazji. Ile można dać za nową skrzynię biegów i nowy silnik?
Pozdrawiam
Marcin
Ja odpowiem tak. Chodzą słuchy, nie wiem na ile to pewne, że w STANPOLU na Śląsku (firma zajmująca sięnaprawą i sprzedażą częsci do aut) są nowiuśkie silniki do 353 bez numerów w oryginalnych skrzyniach z Eisenach. Podobno wołali sobie za taką przyjemność 800 zł. Cena była jeszcze w miarę, bo remont generalny silnika z własną robocizną póltora roku temu kosztował mnie jakieś 500 złotych.
[ Dodano: Pią Gru 02, 2005 3:47 pm ]
[ Dodano: Pią Gru 02, 2005 3:47 pm ]
I chwała Bohu, bo jeszcze by trafiła do Ciebie...Marcinek 77 pisze:A ja sadze ze nie byl to zly przypadek tafila w dobre raczki i bedzie w super stanie
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!
Dwa suwy w miniaturzef
Dwa suwy w miniaturzef
heh,co do stanpolu mam swoje zdanie, chlopaki robia auta za wielka kase, ktore ladnie wygladaja, tylko ze... wygladaja ladnie gora rok. potem ruda zaczyna swe dzielo. do tego maja swoje patenty i sa to po prostu druciarze. mialem okazje z nimi gadac na zlocie w chechle - zadufani w sobie najmadrzejsi ludzie na swiecie, ktorzy maja monopol na wiedze i tylko oni jedyni potrafia wartburga naprawic, a reszta swiata sie nie zna w ogole. w ich bajki po prostu nie wierze. a co do silnikow, to takie legendy slyszalem tez ze sa w warszawie, krakowie... nie sugerowalbym sie tym, poza tym w ddr musialy byc numery nabite. moj dziadek kupowal kiedys silnik w polmozbycie i mial na fakturce numery potrzebne do rejstracji, nabite w eisenach. pamietaj, ze to bylo komunistyczne panstwo jak polska i musialo sie zgadzac
Witaj w klubie rozczarowanych - mnie też okazje mijają, i chodzę zwykle pośladach - "wczoraj", "tydzień temu", "wie pan, miałem dwie ale dałem złomiarzom" itp.
Rozumiem rozczarowanie, jest to b.b.b.b.b.dołujące.
Hahahahahah DOBRE, DOOOBRE!!
Rozumiem rozczarowanie, jest to b.b.b.b.b.dołujące.
I chwała Bohu, bo jeszcze by trafiła do Ciebie...
Hahahahahah DOBRE, DOOOBRE!!
Amerykaniec: "Ok, we have George Bush but we have Stevie Wonder, Bob Hope and Jonny Cash too!"
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Polak: "We have Kaczyński and... No Wonder, No Hope and No Cash..."
Włąsnie czesto tak się zdarza jak stoi, to stoi latami, a jak chce sie kupic to wczoraj wywiozłem
http://img204.imageshack.us/img204/6813 ... eb4ij7.gif
http://img242.imageshack.us/img242/4875 ... kolpx1.png Syrena - Dobre Bo Polskie !!!
http://img242.imageshack.us/img242/4875 ... kolpx1.png Syrena - Dobre Bo Polskie !!!
ja pare tygodni po kupnnie mojej sarenki szukając opon (liczyłem na to że wystarczy zdjąć tapicerke,blotniki zawyć chwile kątówka to ruda sama ucieknie, wymienić gumy i jechać na przegląd [warianty optymistyczne nigdy się nie sprawdzają ] ) 2km od domu (sarna była 40km od wrocka) wypatrzyłem na podwórku warsztatu oponiarskiego wypatrzyłem szkielet velo z 1964 ze sporą ilościa osprzętu na nim (drążki układ kierowniczy większość oświetlenia ) ponoć nawet papiery i silnik do niego są (podpytałem mechaników ale nic pewnego) niestety właśćiciel nie chciał dać za tyle ile wtedy mogłem dać (teraz poszło w remont ale że remont na zime utknął to może coś mi sie uda odłożyć ) tylko się boje że jak przyjde to go jużnie będzie
a z tego co się przymierzałem to z racji pustego przodu moje ponad dwa metry ładnie się tam mieszcą i było by niezłe autko(!?) miejskie (tylko jeden pałąk daszku przesunąć) a że silnik Jawki na 350kg to spalanie +/- 5l/100 (tylko skąd ja tyle brezentu bym wytrzasnął?
a z tego co się przymierzałem to z racji pustego przodu moje ponad dwa metry ładnie się tam mieszcą i było by niezłe autko(!?) miejskie (tylko jeden pałąk daszku przesunąć) a że silnik Jawki na 350kg to spalanie +/- 5l/100 (tylko skąd ja tyle brezentu bym wytrzasnął?
UWAGA UŻYTKOWNIK MOŻE UŻYWAĆ IRONI BEZ WCZEŚNIEJSZEGO OSTRZEŻENIA
tylko skąd ja tyle brezentu bym wytrzasnął?
Proponuję Ci odbyć Zasadniczą Służbę Wojskową i od razu byś wiedział skąd wziąć brezent.WP to szkoła przeżycia i kradżieży
[ Dodano: Sob Gru 03, 2005 6:05 pm ]
Kiedyś zrobiłem takie zdjęcia.Jedno to właśnie Velorex,a drugie to Gaz 54 i chyba 67.Zgadnijcie gdzie je zrobiłem?Poddpowiem,że było to muzeum,tylko gdzie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie kłóć się z idiotą,
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.
bo sprowadzi Cię to swojego poziomu i
pokona doświadczeniem.