KUPUJEMY SYRENĘ - Doradzamy/ Pomagamy.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2015-05-04, 11:53
- Lokalizacja: Wieruszów
Co sądzicie o tej
Co sądzicie o tej syrence http://olx.pl/oferta/syrena-105-zarejes ... 9OD7W.html
Warta tej ceny, czy nie
Warta tej ceny, czy nie
witam.
od pewnego czasu chodzę z zamiarem kupna syrenki, co sądzicie o syrenkach na olx http://olx.pl/oferta/syrena-105-r-1978- ... 7d1348d585 , http://olx.pl/oferta/syrena-r-20-r-1975 ... e335b1bd4d ewentualnie czy moze ktos podpowiedziec inny namiar w podobnej kasie.
od pewnego czasu chodzę z zamiarem kupna syrenki, co sądzicie o syrenkach na olx http://olx.pl/oferta/syrena-105-r-1978- ... 7d1348d585 , http://olx.pl/oferta/syrena-r-20-r-1975 ... e335b1bd4d ewentualnie czy moze ktos podpowiedziec inny namiar w podobnej kasie.
http://allegro.pl/show_item.php?item=5711153681
Co o niej (Bostonce) myślicie? W sumie, to póki nie wziąłem przyczepki i nie pojechałem;) Właściciel wycenił ją na 1.500,- Widać, że dłubania będzie, ale cena chyba do przełknięcia. Jest z papierami...
Pozdrawiam
Krzysiek
Co o niej (Bostonce) myślicie? W sumie, to póki nie wziąłem przyczepki i nie pojechałem;) Właściciel wycenił ją na 1.500,- Widać, że dłubania będzie, ale cena chyba do przełknięcia. Jest z papierami...
Pozdrawiam
Krzysiek
Raczej plan miałem taki, żeby uruchomić, rozruszać i stopniowo przy niej (już poruszającej się o własnych siłach) dłubać... Bo mam dziwne wrażenie, że jak rozbiorę od razu na lawecie to przez wieki rozebrana zostanie i raczej będzie demotywować...Kozak90 pisze:Zawsze to początek syreniarstwa....Pewnie coś z niej zrobisz....Ale jak kupisz to uruchom ją ,poczyść,pozaprawiaj itd. Nie rozbieraj jej ze szwagrem odrazu na lawecie.....
a macie ich numerki ram?
Twoj symbol WSK twój bak słodko zaokrąglony...
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Dewiacji posiadania nie da się wyleczyć
mój mail:
motonita@syrena.biz
Nie wiem, czy lepiej nie wyjdziesz jak zaczniesz robić ja od podstaw.
Moze sie przeciągnie w czasie, ale zrobisz raz a dobrze
A takie lepienie to chyba sie nie sprawdza, zaraz bedzie Ci jedno za drugim wyłazic i jeszcze stracisz zapał do syreniarstwa.
Ale to jest tylko moja skromna opinia, wybór należy do Ciebie.
Ważne zeby Tobie to sprawiało przyjemność.
Moze sie przeciągnie w czasie, ale zrobisz raz a dobrze
A takie lepienie to chyba sie nie sprawdza, zaraz bedzie Ci jedno za drugim wyłazic i jeszcze stracisz zapał do syreniarstwa.
Ale to jest tylko moja skromna opinia, wybór należy do Ciebie.
Ważne zeby Tobie to sprawiało przyjemność.
104-1969 r- oryginal
shl m11- 1961r- oryginal
MZ etz 250 - 1983r - oryginał
Klania sie PRL
shl m11- 1961r- oryginal
MZ etz 250 - 1983r - oryginał
Klania sie PRL
Zgadzam się w 100%drobson pisze:Nie wiem, czy lepiej nie wyjdziesz jak zaczniesz robić ja od podstaw.
Moze sie przeciągnie w czasie, ale zrobisz raz a dobrze
A takie lepienie to chyba sie nie sprawdza, zaraz bedzie Ci jedno za drugim wyłazic i jeszcze stracisz zapał do syreniarstwa.
Ale to jest tylko moja skromna opinia, wybór należy do Ciebie.
Ważne zeby Tobie to sprawiało przyjemność.
W takiej Syrenie z reguły trzeba zrobić wszystko i tak...
To jest na 100% Syrena 103 lub starsza. Silnik 3cyl. to tunning
Słupki byś musiał dorobić od zera. A co do tego czy brać to zależy od tego czy chciałbyś mieć zabytkowy, rzadki model, ale zrobić remont od podstaw, czy chciałbyś mieć w umiarkowanej cenie autko do jeżdżenia. To już Twój wybór. Jak pierwsze to możesz brać, a jak drugie to kupuj 105/105L do 10tys. i śmigaj.
Słupki byś musiał dorobić od zera. A co do tego czy brać to zależy od tego czy chciałbyś mieć zabytkowy, rzadki model, ale zrobić remont od podstaw, czy chciałbyś mieć w umiarkowanej cenie autko do jeżdżenia. To już Twój wybór. Jak pierwsze to możesz brać, a jak drugie to kupuj 105/105L do 10tys. i śmigaj.
Po tej półce Ostatnie 103 miały duży kanciasty zbiornik z tyłu fabrycznie, ale może to też być przeróbka. Podłoga jest jak w 105, nadkola tylne też, różnią się tylko przetłoczkami, błotniki tak jak piszesz można przerobić. Fartuchy przód podobne są w 105, ale musiałbyś je też przerobić. Podłogi czy te fartuchy na tył jak oryginał możesz kupić też współcześnie dorabiane. Ogólnie patrząc to wszystko do roboty. Ale jeśli masz czas, miejsce, umiejętności, dużo kasy (tak ze 3 kwoty o których pisałeś) to można wszystko zrobić.
- michalalex
- -#Weteran
- Posty: 1651
- Rejestracja: 2012-03-21, 20:43
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Po pierwsze laminaty były tylko prywaciarskie, normalnie z fabryki wszystkie Syreny wychodziły z błotnikami metalowymi.
Chyba kojarzę tę Syrenę z jakiś tam ogłoszeń, już wtedy wydawała się strasznym gratem. Na pewno jest to 103 lub starsza, a nie 104.
Jeżeli chcesz jeździć kup sobie 105. Do 10 000 zł się zmieścisz i masz dość duży wybór.
Jeżeli chcesz mieć unikatową dwucylindrówkę po dobrym remoncie, na oryginalnych częściach to nie kupuj tego wraka, bo tutaj koszty remontu przekroczą rozsądek. Żeby porządnie wyremontować Syrenę potrzebny jest egzemplarz dość dobrze zachowany, a nie pocięty i wielokrotnie spawany.
Syrena ze zdjęć nadaje się dla kogoś bez pieniędzy, a ma czas i nie zależy mu na perfekcyjnym wyglądzie. Wtedy wystarczyłoby wspawać podłogę, słupki wg własnego pomysłu, zabezpieczyć, pomalować jakimś podkładem, a na wierch prysnąć odkurzaczem w stodole. W sumie w 8000, łącznie z zakupem powinieneś się zmieścić. Z tego zmota nie da się zrobić Syreny, która będzie zbierała nagrody w konkursach elegancji bez wyłożenia nieracjonalnie dużej kwoty. Przez nieracjonalną rozumiem taką, która jest wyższa niż powinna być, jeżeli pieniądze zostałyby zainwestowane w dobrą bazę. Np. kupując tego zgniłka za 3000 zł inwestujesz w remont 40 000 zł, a kupując 103 w ładnym stanie za np. 12 000 zł, inwestujesz w remont 15 000 zł. Kwoty podaję przykładowo.
Ale idea zrobienia czegoś do jazdy, w stylu z epoki też jest jak najbardziej dopuszczalne i jest to ciekawy pomysł. Można mieć 103 w stanie jezdnym i nie wydawać worka pieniędzy.
Chyba kojarzę tę Syrenę z jakiś tam ogłoszeń, już wtedy wydawała się strasznym gratem. Na pewno jest to 103 lub starsza, a nie 104.
Jeżeli chcesz jeździć kup sobie 105. Do 10 000 zł się zmieścisz i masz dość duży wybór.
Jeżeli chcesz mieć unikatową dwucylindrówkę po dobrym remoncie, na oryginalnych częściach to nie kupuj tego wraka, bo tutaj koszty remontu przekroczą rozsądek. Żeby porządnie wyremontować Syrenę potrzebny jest egzemplarz dość dobrze zachowany, a nie pocięty i wielokrotnie spawany.
Syrena ze zdjęć nadaje się dla kogoś bez pieniędzy, a ma czas i nie zależy mu na perfekcyjnym wyglądzie. Wtedy wystarczyłoby wspawać podłogę, słupki wg własnego pomysłu, zabezpieczyć, pomalować jakimś podkładem, a na wierch prysnąć odkurzaczem w stodole. W sumie w 8000, łącznie z zakupem powinieneś się zmieścić. Z tego zmota nie da się zrobić Syreny, która będzie zbierała nagrody w konkursach elegancji bez wyłożenia nieracjonalnie dużej kwoty. Przez nieracjonalną rozumiem taką, która jest wyższa niż powinna być, jeżeli pieniądze zostałyby zainwestowane w dobrą bazę. Np. kupując tego zgniłka za 3000 zł inwestujesz w remont 40 000 zł, a kupując 103 w ładnym stanie za np. 12 000 zł, inwestujesz w remont 15 000 zł. Kwoty podaję przykładowo.
Ale idea zrobienia czegoś do jazdy, w stylu z epoki też jest jak najbardziej dopuszczalne i jest to ciekawy pomysł. Można mieć 103 w stanie jezdnym i nie wydawać worka pieniędzy.
Syrena 104, Syrena Bosto