DZIADKI a SYRENKI !!!!

Wszystko to co nie pasuje do pozostałych działów
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

DZIADKI a SYRENKI !!!!

Post autor: PŁOCCZANIN »

mój DZIADEK w latach 1974-1994 miał 3 syrenki wie o nich wszystko jest chodzącą encyklopedią w tej dziedzinie :) ostatnio zapodałem mu naszą stronę o syrenkach i forum był zachwycony że ktoś sie jeszcze tym samochodem intersuje a na dodatek chce jechać ze mną na jakiś zlot syrenek dobre co??? mimo ze ma 74 lata :) a nadal go te wozy interesują a teraz od 5 lat ma opla corse:( a miedzy syrenką a oplem miał jeszcze tavirie ale najwiecej zjeździł syrenkami :) mam od niego wiele ciekawych inforamcji np

w jego pierwszej syrence 105 oczywiscie rok prod 1974 miał w seryjnym wyposażeniu lampkę taką co przy silniku było gniazdko i sie wkładało wtyczke - to nie rzaden patent tak podobno było oczywiscie miał w tej syrence to co mi sie do dziś podoba czyli "słoneczka" na kołach..

to własnie dzieki mojemu ukochanemu dziadkowi zakochałem sie w syrenie i wiem że muszę ją mieć :) to nie choroba to już taka tradycja uważam ale moze i choroba rodzinna hihi :) bo mój dziadek też miał i nadal ma fioła na punkcie syren :)

ostatnio w wakacje sprzątalismy w garazu , ale tam jest tych czesci od syren , od żarówek po klosze, silniki dwa , opony 2 nowe, felgi 4 sztuki chlapacze z FSO jeszcze, oraz wiele innych gratów których od razu mówie że nie sprzedaje gdyż już na przełomnie kwietnia kupuję sobie swoją syrenke :) teraz od dziadka wyciągam wszelkie informacje
np wiem że ostatnią syrenke co kupił w 1982 roku i miał ją do 1994 roku zrobił nią 130 tyś km przy czym raz pękła mu uszczelka 2. zmieniał swiece i fajki od świec. 3. zmiana pomopy a 4 . dołozył jeszcze jedno pióro do tylnego resoru :) a tak to przez te 130 tys nic mu sie nie działo
załuje że dziadek sprzedał syrenkę tą ostatnią w 1994 roku miałem wtedy 9 lat pamietam jak dziadek ją sprzedawał to płakałem do dziś mi sie łezka kręci w oku , a egzemplaż był jak wszystkie auta dziadka wychuchany i zawsze elegancko sie prezentował mam nadzieje że bedzie okazja zebyście mojego dziadka poznali bo pewnie sie przejedziemy na jakiś zlot syren

ps mało sie tu udzielam ale prosze o wybaczenie studiuje i mam mało czasu na siedzenie przed kompem bede tu zaglądał czesciej

A WAS TEŻ TĄ PASJĄ ZARAZILI DZIADKOWIE??? piszcie :)

pozdrawiam
kandydat na syreniarza z płocka
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

dorzucam pare archiwalnych fotek

Post autor: PŁOCCZANIN »

1 fotka rok 1988 miałem wtedy 3 latka :) a już zaczynałem grzebaC przy autach :) :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

2 i 3 fotka - Z ROKU 1989

Post autor: PŁOCCZANIN »

j.w. fotki zrobione po powrocie dziadka z budowy ( był elektrykiem) :lol: :lol: :lol:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

cd

Post autor: PŁOCCZANIN »

:)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
Cinek
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2290
Rejestracja: 2005-01-21, 22:35
Lokalizacja: z pomorza

Post autor: Cinek »

Jak mam być szczery to kształt Syren pociągał mnie zawsze. Nauczyciel w technikum jeździł na zmianę 102S i 103, jeszcze będąc uczniem spytałem go, czy nie chciałby sprzedać.... :lol: Były to lata 90-te, wczesne, gdy robiło się masowe polowanie na te samochody więc o własnej mogłem pomarzyć, nie miałem jeszcze pracy a rodzice nawet nie chcieli o tym słyszeć, choć Syren było na pęczki.... Później praca, własna rodzina i takie tam, wyprowadzka od rodziców, więc ględzenie o garażu odpadło...jakiś czas trwało, nim stanąłem na własnych nogach na tyle, by móc myśleć o syrenie na poważnie. Od dwóch lat mam własną srutkę, która jest jak niektóre strony internetowe - stale w budowie, a to z braku czasu. Ale ją MAM! I wierzę, że kiedyś znów będzie śmigać po drogach.
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

Cinek pisze: Nauczyciel w technikum jeździł na zmianę 102S i 103,
:shock:

dziadek Gazyfikator pozwolił mi przebywac przez całe dziecinstwo w Nyskach,Żukach,Poldolotach lub Fiatach.Miał motocykl BMW i chyba WSk dwie warszawy garbuske stalinowska i sedanke górniaczke,póżniej kanta 80 i maluchy a pod koniec zycia przerzucil sie na tawryje.

z kolei mój tata miał 2 syreny 8) choć jeszcze mnie na swiecie nie było

104 z 1970----którą przyjechał z austri bez prawa jazdy (ustanowił wtedy swój rekord prędkosći 130 km/h

a druga

105 z 1980----kupiona za 3 pensje służyła do budowy domu i rozwoju firmy budowlanej...co rusz wykopuje z ziemi pamiątki po niej...ostatnio wykopałem jakies ciegno...

jezdzilem na wies do starego domu babcii...tam stała "moja" pierwsza 105 bądz 105l...kiedy miałem 8 lat zakonczyła swój żywot----raczej niezbyt chwalebny gdyż miała na koncie najechanie ze skutkiem smiertelnym...

jednym z moich pierwszych słów było SILENA :lol:

pozdrawiam
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: PŁOCCZANIN »

[hehehe
Ostatnio zmieniony 2005-10-21, 20:46 przez PŁOCCZANIN, łącznie zmieniany 1 raz.
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: PŁOCCZANIN »

a moje pierwsze słowo to "klucyki" :) serio !!! pozdrawiam[/quote]
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
Cinek
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2290
Rejestracja: 2005-01-21, 22:35
Lokalizacja: z pomorza

Post autor: Cinek »

Macie zaje..stą pamięć, ja nie pamietam pierwszego słowa.... :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
PŁOCCZANIN
młody syreniarz
młody syreniarz
Posty: 252
Rejestracja: 2005-09-14, 12:27
Lokalizacja: PŁOCK

Post autor: PŁOCCZANIN »

ja sie akurat o tym dowiedziałem od mamy :) i wszyscy w rodzinie zaczeli mówić ze sie w dziadka wrodziłem z zainteresowaniami:) podobno od kazdej osoby chciałem kluczyki od samochodu ( w wieku 2-3) lat i do kazdego samochodu chciałem wejść
KLUB miłośników Syren i Warszaw - rejon Płock
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

mi tez rodzice powiedzieli...
Awatar użytkownika
Lajer105l
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1683
Rejestracja: 2005-01-25, 21:01
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: Lajer105l »

A mnie do Syreny przekonał Ojciec :) Zakochałem sie w tym aucie po jego opowieściach ....... ech ..... Opowiadał mi np. że kiedyś jadąc na urlop i będąc już około 120 km od domu rozsypało mu się łożysko dwużędowe w skrzyni ...... i co teraz zrobić :?: Proste, wziąść podnieśc auto, wyjąć silnik, skrzynię i wymienić łożysko...... Naprawiał to na drodze ...... ale zrobił i mogli dalej jechać......
A teraz, w dzisiejszych autach, można tylko otworzyć maskę, wytrzeć kurz z plastiku, zamknąć maskę, wziąść telefon do ręki i zadzwonic po pomoc ........... Jak ja kocham szukać usterki w Syrence na drodze :D :D

Pozdro :!:
Szukam Syrenki na sprzedaż
Taeda

Post autor: Taeda »

W większości wypadków "zamiłowanie" do Syren pochodziło stąd, że miały one napęd na przód (zarazem były tańsze od wartburga i większe od trabanta). A w warunkach wsiowych napęd taki zimą był jedynym wyjściem.
Fiaty miały na tył, i zimą strasznie je nosiło po drodze.
Była taka zima, że Syreną pchałem śnieg zasłonięta atrapą przednią ( odśnieżanie drogi się tak odbywało...:-)) i ta adelajda szła do przodu !!!
Stanęła dopiero gdy droga zaczęła iść pod górę.......
Ale już miałem blisko do celu.
Były dostępne koła kolcowane na zimę do Syreny, a wtedy zamieniała się ona w JEEPa i nie było przeszkody......
Stąd jej popularność.......
Awatar użytkownika
Lajer105l
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 1683
Rejestracja: 2005-01-25, 21:01
Lokalizacja: Ruda Śląska
Kontakt:

Post autor: Lajer105l »

Taeda pisze:). A w warunkach wsiowych napęd taki zimą był jedynym wyjściem.
Przepraszam bardzo ale nie pochodzę ze wsi :) Chociaż niekiedy bym nawet wolał, bo w mieście to same nudy są :?

Pozdro :!:
Szukam Syrenki na sprzedaż
Awatar użytkownika
syreniarz1992
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2631
Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: syreniarz1992 »

teraz odezwie sie ignorant :lol:


Ruda Śląska :?: Toż to wieś w porównaniu z Krakowem :mrgreen:


nikogo nie chcialem urazic

:devil:
ODPOWIEDZ