Przednie zawieszenie w Syrenie, naprawa.

(rama, zawieszenia, koła)
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Odpowiadając na Twoje pytanie.
Nie ma możliwości wykręcenia, gdyż skoki gwintu wew. i zewn. tulei są różne. Pokręcanie tą tuleją służy do regulacji luzu na gwincie sworznia.
Aby ją wykręcc trzeba najpierw wymontować sworzeń. Innej możliwości nie ma.
Nic nie masz zepsutego, taka jest zasada działania tego połączenia.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
Lesiu
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2616
Rejestracja: 2010-01-10, 15:23
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Lesiu »

Wojt, zgodzę się z Tobą, ale w moim przypadku po zmontowaniu sworzni i tulei w całość właśnie mam możliwość wykręcenia tej dolnej regulującej luz tulei. Ciężko przecież uszkodzić ten gwint, a wizualnie wygląda na dobry. Zastanawia mnie to że na sucho bez sworznia nowa tuleja w starą zwrotnicę wkręca się też bardzo ładnie
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

Panie Lesiu--- co do dolnego sworznia, to mały ==-MAŁY luz po wkręceniu na sucho może istnieć i zwykle istnieje.
Rzecz jest do wymiany gdy on ma (gdy sie kiwa ) tak ze 3 mm w lewo i prawo.
I tego się trzymaj.
Absolutnie w teorii to jego nie powinno być, ale to sprawa kompletu i jakości wykonania.
-------------------------------------------------------------
Jeśli z górnego sworznia tak ci się wykręca jak piszesz, to jest to ABSOLUTNY dowód na zużycie gwintów i powinno isć do wymiany. To że one ładnie wyglądają absolutnie nic nie ozmacza. W praktyce wystarczy nieraz wymienić GÓRNĄ tulejkę i już komplet zaczyna sie słuchać. Ona niestety ciężko nieraz sie wykręca----trzeba grzać i to mocno ogniem.
Jestem zwolennikiem wymieniania tylko niektórych tulejek bo te części są trudno dostępne jako komplety.
W sytuacji braku części wogóle=========rozgrzewamy gwint górnego sworznia MOCNO, i kładziemy go na kowadle i WALIMY młotem z boku w gwint.
Pomaga na jakieś 2--3 lata jazdy.
Od razu wszystkie tulejki zaczynają pasować :-)))))))))))
Ta porada dotyczy także dolnego sworznia i jest nieraz jedyną metodą na jego naprawę gdy nie mamy części.
Jasne ,że to jest partyzantka---ale działa jako tako. (te elementy są twarde i walenie młotem optycznie nie zmienia nic, ale okazuje sie że jednak nieco gwint sie zmienia).
--------------------------------
W kwestii tych tulejek zaślepionych to nie mam pewności bo słabo widać, ale sprawa jest prosta ====== zaślepiona ma być tylko ta tulejka z przeciwnakrętką - to znaczy ona nie jest na przestrzał.; górna tulejka jest przelotowe. Często ta z przeciwnakrętką miała wyrwane to zaślepienie (zamknięcie) bo słabo była przychetane--może u ciebie na samochodzie tak jest i ta stara z samochodu nie ma zaślepienia .........
Główny problem to zbyt cienka przeciwnakrętka--ona ma chyba 1 zwój tylko. I ona albo zaczyna przeskakiwać albo pęka lekko po prostu. Typową sprawą była jej SPAWANIE gdy pękła--pamietaj o tym na przyszłość.
Na tulei górnej ma leżeć ten oring--zimmering=HGW jak go nazwać żeby piasek nie właził---pytałeś o to w kontekście dolnego sworznia........u góry powinno być to, kup cokolwiek i połóż tam.
Awatar użytkownika
Lesiu
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2616
Rejestracja: 2010-01-10, 15:23
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Lesiu »

taeda pisze: Jeśli z górnego sworznia tak ci się wykręca jak piszesz, to jest to ABSOLUTNY dowód na zużycie gwintów i powinno isć do wymiany. To że one ładnie wyglądają absolutnie nic nie ozmacza. W praktyce wystarczy nieraz wymienić GÓRNĄ tulejkę i już komplet zaczyna sie słuchać. Ona niestety ciężko nieraz sie wykręca----trzeba grzać i to mocno ogniem.
Dziękuję bardzo za rzeczową odpowiedź. Muszę sprawdzić jak będzie się to sprawowało po wymianie górnej tulei.
Obawiam się że bez zmiany zwrotnicy się nie obejdzie, bo przy zastosowaniu starej górnej tulei, starego sworzni i nowej dolnej tulei sytuacja się nie zmienia i mogę dolną tuleję wkręcać i wykręcać w całości bez konieczności ruszania sworznia.

Co do sprawy odkręcenia górnej tulei to odkręciłem ją bez problemu. Uszczelnienia sworzni też już mam.
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Proponuję wymontować sworzeń i spróbować dokręcić na próbę dolną i górną tulejkę "na siłę".
Będziesz wiedział wtedy na 100%, czy zewn. gwinty tulejek i wew. gwint w zwrotnicy są ok.
Jeżeli trzymają to znaczy, że czary... :P
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

o wymianie całej zwrotnicy to MOWY NIE MA .
Nieraz wystarczy wymiana górnej tulejki a reszta zostaje stara.
Jeśli to nie wystarczy to wymienić obie tulejki oraz sworzeń=widełki .
A czy ty wogóle dajesz rade skasować luzy na tym sworzniu ?
Do tego potrzebny jest klucz 41 płaski I TO ZESZLIFOWANY Z GRUBOŚCI.
W zasadzie---dwa takie klucze jesłi sie nie ma doświadczenia.
Masz takie klucze ? (samemu sie je zeszzlifowuje na cienkie).???
Bo jak nie masz to szkoda gadać--nie skasujesz luzów---nawet sie nie zorientujesz czy kontra nie przepuszcza ci idąc po gwincie.
Wszelkie partyzanckie metody bez choćby 1 klucza odpowiednio zeszlifowanego guzik dają a walenie młotkiem i śrubokretem żeby docisnąć kontrę===dupa blada.
PS.--czy ty wogóle probowałeś zlikwidować luz ? To jest głowna sprawa, a to że coś sie odkręca łatwo--to mało istotne jest .
Awatar użytkownika
Lesiu
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2616
Rejestracja: 2010-01-10, 15:23
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Lesiu »

Wojt pisze:Proponuję wymontować sworzeń i spróbować dokręcić na próbę dolną i górną tulejkę "na siłę".
Będziesz wiedział wtedy na 100%, czy zewn. gwinty tulejek i wew. gwint w zwrotnicy są ok.
Jeżeli trzymają to znaczy, że czary... :P
Sprawdziłem to już dawno i wszystko się trzyma.
taeda pisze: A czy ty wogóle dajesz rade skasować luzy na tym sworzniu ?
Do tego potrzebny jest klucz 41 płaski I TO ZESZLIFOWANY Z GRUBOŚCI.
W zasadzie---dwa takie klucze jesłi sie nie ma doświadczenia.
Masz takie klucze ? (samemu sie je zeszzlifowuje na cienkie).???
Bo jak nie masz to szkoda gadać--nie skasujesz luzów---nawet sie nie zorientujesz czy kontra nie przepuszcza ci idąc po gwincie.
Wszelkie partyzanckie metody bez choćby 1 klucza odpowiednio zeszlifowanego guzik dają a walenie młotkiem i śrubokretem żeby docisnąć kontrę===dupa blada.
PS.--czy ty wogóle probowałeś zlikwidować luz ? To jest głowna sprawa, a to że coś sie odkręca łatwo--to mało istotne jest .
Klucze odpowiednie do tego mam. W kwestii narzędzi to sobie nie róbcie ze mnie jaj.
Po zamontowaniu nowego zestawu tj. górnej tulejki, dolnej tulejki, górnego sworznia, nakrętki kontrującej mam możliwość zlikwidowania luzu. Nie wiem tylko jakiej siły mam użyć przy sprawdzaniu prawidłowego obracania sworznia po regulacji. Chodzi mi o to że nie wiem czy sworzeń ma się obracać swobodnie w zakresie kąta podanego w książce a później może obracać się ciężko czy też ma obracać się tylko w zakresie tego kąta a później już ma się nie obrócić.

Sprawdziłem to też jeszcze na nowej zwrotnicy i na innych nowych tulejkach i sworzniach i sytuacja wygląda podobnie. Cały czas mogę po ustawieniu i regulacjach (sytuacja jak na zdjęciu) wykręcić sworzeń z tulei. Nie wiem co jest z tym grane.

Może coś źle składam. Robię to tak :
- do nowej zwrotnicy wkręcam nową górną tulejkę i przykręcam odpowiednią siłą
- wkręcam nową dolną tulejkę z nową nakrętką kontrującą w zwrotnicę na wymiar 3-5mm tak jak podaje książka
- wkręcam nowy sworzeń w górną tuleję do momentu aż przestaje się wkręcać
- kręcąc dolną tuleją w prawo i lewo i próbuję wkręcić górny sworzeń (po wielu bojach udaje się)
- ustawiam potrzebny wymiar i reguluję luz pomiędzy sworzniem a górną tuleją
- kontruję nakrętką na dolnej tulei
Po takim zabiegu sworzeń kręci się lżej lu ciężej.
No i najlepsze mogę go wykręcić z tego zestawu bez żadnego problemu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
kombi
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1239
Rejestracja: 2005-01-28, 23:24
Lokalizacja: Szczecin Dabie :]

Post autor: kombi »

KRZYSIEK TYLKO NIE WALCZ w tych pracach remontowych razem z kluczem dynamometrycznym
a co najważniejsze jak razem z nim walczysz to się tu nie chwal :grinser :grinser
kombi
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

To co teraz napisałeś trzyma się kupy. Wszystko jest w najlepszym porządku, nie kombinuj tylko składaj jak wyżej napisałeś.
Sworzeń po wyregulowaniu ma się kręcić w zakresie skrętu koła ręką z LEKKIM oporem, dalej ciężko.
Jeszcze raz powtórzę. Twój powyższy opis jest PODRĘCZNIKOWY. Lepiej tego złożyć nie można!
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
Lesiu
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2616
Rejestracja: 2010-01-10, 15:23
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Lesiu »

Wojt, dziękuję za odpowiedź.

Mam do Was jeszcze jedno pytanie odnośnie kasowania luzów w górnym sworzniu zwrotniczym. Luz mogę bez problemowo skasować wkręcając dolną nakrętkę w zwrotnicę ale po ustawieniu wymaganego luzu i dokręceniu nakrętki kontrującej bardzo ciężko obraca się górny sworzeń. Rozumiem że kontra musi być mocno dokręcona, więc jak Wy to robicie żeby było wszystko złożone jak należy a zarazem sworzeń obracał się swobodnie w zakresie ruchów kierownicy.
Awatar użytkownika
taeda
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1249
Rejestracja: 2005-12-17, 12:12
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: taeda »

właśnie dlatego było pytanie o dwa klucze 41 zeszlifowane na bardzo cienko.
Tylko nimi można prawidłowo docisnąć przeciwnakretkę a zarazem trzymać dolną tulejkę żeby już stała nieruchomo w trakcie tego dociskania kontry.
Oczywiście można i bez tego jak się ma wprawę, ale wtedy jest jak podałeś====za mocno się kasuje luz po docisnięciu.
Ogólnie, górny sworzeń ma chodzic ciężko====wkladamy w niego pręt (np. koniec klucza do kół) i staramy się go ruszać w zakresie skrętu (dalej to on ma prawo wogóle stać).
Jeśli opór jest taki że mówisz sobie " o ty stara k****" to znaczy że ma dobrze luz skasowany.
Po kilku jazdach ten luz się sam złagodzi a po pół roku wogóle go nie odczujesz i zacznie sie lekko telepać :-))))))
A czym ty nasmarowałeś ten gwint---tam najlepiej dawać grubo smar STP oraz smar łożyskowy ==to na część A,,a tamto na B----walisz grubo aż wyłazi. I daj ten oring jakiś.
Za jakiś czas można cały układ przesmarować olejem Mixol , wtłaczając go strzykawką po wykręceniu kalamitki (strzykawka z obciętym końcem--dobrze sie wkręca po gwincie od kalamitki, która robi tylko za zatyczkę).
Ostatnio zmieniony 2013-03-26, 21:34 przez taeda, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Lesiu
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2616
Rejestracja: 2010-01-10, 15:23
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Lesiu »

taeda, tak też robiłem jak piszesz. Problem z tym że ja mam dolną nakrętkę nie ruchomo a sama konta mi to tak dociska. Wygląda na to że dokręcając kontrę mimo nie ruszania dolną nakrętką i tak on na gwincie zewnętrznym się przesunie.
Awatar użytkownika
Wojt
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2042
Rejestracja: 2005-05-02, 12:45
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Wojt »

Lesiu pisze:Wygląda na to że dokręcając kontrę mimo nie ruszania dolną nakrętką i tak on na gwincie zewnętrznym się przesunie.
Zawsze się trochę przesunie.
Po prostu przed dokręceniem kontry odrobinę ją cofnij, aby po dokręceniu była w prawidłowym położeniu.
...no i poszedł biedaczysko, po szerokim szukać świecie czegoś, co jest bardzo blisko.
Awatar użytkownika
Mateusz
-#Weteran
-#Weteran
Posty: 2377
Rejestracja: 2005-11-21, 10:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mateusz »

Odświeżam kotleta, gdyż przymierzam się powoli do reanimacji zawieszenia w syrenie.
I tu zapytanie:
Czy Waszym zdaniem lepiej oddać amortyzatory do regeneracji, czy nie bawić się i kupić od poldona (czy od czego tam pasują)?
W temacie nie widziałem też aby padła odpowiedź nt zamienników siltenblocków.
Mikrusiarz
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1049
Rejestracja: 2008-05-19, 22:00
Lokalizacja: RP

Post autor: Mikrusiarz »

Mateusz pisze:Odświeżam kotleta, gdyż przymierzam się powoli do reanimacji zawieszenia w syrenie.
I tu zapytanie:
Czy Waszym zdaniem lepiej oddać amortyzatory do regeneracji, czy nie bawić się i kupić od poldona (czy od czego tam pasują)?
W temacie nie widziałem też aby padła odpowiedź nt zamienników siltenblocków.
Ja zamontowałem od F125 i jest ok, 10 minut roboty aby dostosować.
Miałem nowe z Krosna, wielka porażka, sztywne jak beton jakiś bubel.
ODPOWIEDZ