Witam. Moja syrenka coraz bardziej prosi się o zreperowanie podłogi, po której zostało smutne wspomnienie , a trzymała się dzięki nanitowanym połaciom blachy-pamiątce po poprzednim właścicielu. Nie chce w tym roku rozpętywać generalki, chce ją po prostu połatać-ale w sposób, którego skutków nie będę musiał likwidować przy następnym remoncie. Fragmenty leżące na ramę też są pordzewiałe. Remontował ktoś nadwozie syrenki nie ściągając go z ramy? ewentualnie czy podnosić nadwozie o 20 cm? Proszę o poradę, bo sezon blisko, a nie chce wypaść na drogę.
Ps. nitować z powrotem nie mam najmniejszej ochoty.
Półremont blacharski
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- szczurpreriowy
- -#Youngtimer
- Posty: 1294
- Rejestracja: 2005-02-11, 00:12
- Lokalizacja: Wrocław
Pokaz te dziury i srytę, to pomyślimy.
Ps.
Jak nie chcesz robić remontu kup inną.
Ps.
Jak nie chcesz robić remontu kup inną.
Z setek tysięcy różnych „Syrenek”składa się jedną Wielką Syrenę.Syrena Matka,
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
która rodzi się z własnych dzieci.Syreny,które swojej sprawności nie zawdzięczają już dziś fabryce i „składają się”z innych,poprzednich dawców detali...
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków