Cała historia mojej syreny 105 z 1972 roku
- Danek__105
- -#Youngtimer
- Posty: 327
- Rejestracja: 2005-01-23, 13:55
- Lokalizacja: Szczecin
Cała historia mojej syreny 105 z 1972 roku
Więc zaczynamy. Mam na imię Daniel właścicielem tej syreny jestem już 5lat, kupiłem to auto przez przypadek i się w nim zakochałem miałem wtedy 18lat czytałem ogłoszenia samochodowe ujrzałem syrenę i od razu postanowiłem że muszę ją mieć : - ) syrena jest z roku 1972. Do rzeczy nie będę zanudzał, po około roku jazdy oryginałem postanowiłem zrobić blacharkę, która nie była w dobrym stanie całe auto zastało zakonserwowane od wewnątrz, zewnątrz itp. Drobnych wgnieceń rdzy się pozbyłem zrobiłem zdjęcia te które mam i straciłem wenę do prac na jakoś 3mieś. : - /. Jak widać na tych zdjęciach była już tjunigowana bo bez klamki i dziury na tylnim pasie, teraz się z tego śmieje : - ) ale kiedyś to było na topie: - ) po tych trzech miesiącach kiedy znowu się zabrałem dostałem bilecik do wojska więc rozstałem się z autem na 9miesięcy, auto stało praktycznie nie ruszane całe brudne w kurzu syfie itp. Szukałem na nią kupca, ale na szczęście za namową znajomych przy niej zostałem, wiem że dobrze zrobiłem, ale nie powiem czasami przychodzą różne dni w który mam tego auta dość i z miła chęcią bym poszedł w inna markę.
Po wojsku usiadłem przed autem i myślałem co robić pozbyć się badziewia czy bawić się z nią dalej, bo pracy na moją wizje trochę było, wziąłem kluczyki auto było na jednym kapciu, rozejrzałem się włożyłem do stacyjki kluczyk i zapaliła od kopa : - ) to było coś jeszcze była bez tłumika na mordzie pokazał się uśmiech pobudziłem sąsiadów nawet nie patrzałem czy ma kapcia czy nie, po prostu nią sobie wyjechałem : - ) całe podwórko w dymie ktoś myślał że spadł jakiś samolot ponieważ tego dymu i hałasu nie da się opisać : - ) obeszłam auto do o koła i dostałem weny, trochę mi się nudziło to brat pomalował felgi na „wieś style” i zabrałem się za przednie zawieszenie przód obniżyłem na maxa tak samo jak później tył. Z tjuningiem przesadziłem bo to auto nie miało jednej klamki, która na razie tak zostawiłem, tylni pas na gładko wybiłem do tego auta nie pasuje, a to zdjęcia…
Auto przygotowane do malowania miałem, rdza nigdzie nie wyskoczyła tylko ją umyłem przetarłem papierem i pomalowałem, po tygodniu złożyłem, ładniej zrobiłem felgi ,które kiedyś były poszerzane, później wywaliłem wieśniacki tłumik zabrałem się za dopieszczanie elementów chromowanych, wnętrza, zderzaków oraz za polerkę listew progowych…
Teraz przejdźmy do jest serca, tak wyglądał pawie na samym początku, termostat zaklejony taśmą, motor był cały brudny zalany itp…na zdjęciu tego nie widać ale tak było
Po wojsku trochę stał zaczął dziwnie chodzić szarpać padła uszczelka pod głowica nie było z nim dobrze miał duże luzy więc przeprowadziłem pełny remont całego serca blok jest po szlifie, ma nowe tłoki, wał, pierścienie, głowice…serce jest złożone na nowych częściach
Tu już po złożeniu wszystko ok. ale czegoś brakowało, czego to widać, nie wyglądał jak po remoncie więc znalazłem trochę czasu i go odpicowałem tak jak widać, w planie będę miał zamiar prysnąć komorę silnika ale to dopiero wtedy jak znajdę trochę czasu. Teraz wygląda jeszcze lepiej ale nie mam czasu na zrobienie zdjęć, wszystko pokaże już po pryśnięciu całej komory : - )
Auto zrobiłem więc trzeba było pojechać pokazać się na zlocie auto przyciągnęło tłumy ludzi, na drugim zdjęciu widać syrenę na maksymalnie możliwej glebie…i tu miałem przygody aż pięć awarii ale dałem rade, dokładnie, zapowietrzyły mi się hamulce, padł termostat, z pompy wody ciekła woda, zgubiłem biegi (wypadła śruba) i 50m przed domem w drodze powrotnej złapałem kapcia, ale co się dziwić trochę stała…
Jedyne co od zawsze chciałem w niej zmienić to felgi, ale nigdy nie mogłem dopasować odpowiednich aż do czasu gdy na allegro nie pokazały się takie okay, nawet się nie zastanawiałem musiałem je mieć bez względu na cenę…rozstaw pozostał oryginalny 5x139.7 ich szerokość to zaledwie 8x15” opon się pobyłem i kupiłem używane 195/45 które pięknie lekko tak jak chciałem się naciągnęły na rant, forma felg to najprawdopodobniej wolfrace, nigdzie u nas takich się nie dostanie są bardzo unikatowe : - ) można je spotkać na autach z epoki typu mustang, dodge challenger itp.
Musiałem je odnowić jak widać zszedł z nich lakier na żywo wyglądało to okropnie…
W trakcie ich szlifowania i doprowadzania do normalnego wyglądu…
Lekko przepolerowałem, jak widać w felgi są wbite nity…
Nity mi się nie podobały i się ich pozbyłem bez nich wydaje mi się, że felga wygląda lepiej : - )
Jak widać tył auta pod szerokie felgi był za niski więc podniosłem tylnie zawieszenie przy czym utwardziłem je na maxa. Auto doczekało się ładnej chromowanej atrapy…
Założyłem felgi i teraz cieszę z jazdy tym autem, wśród ludzi robi ogromne wrażenie. Więcej zdjęć z prac nie mam i trochę żałuję że nie chciało mi się ich robić to by była fajna pamiątka, dobrze, że w ogóle jakieś są : - ) nie dodałem, że teraz syrena ma nową pompę wody, pompę paliwa, półośki, przeguby które już dowaliłem mają luzy i do nowych zaliczyć już nie można : - ) zregenerowany układ hamulcowy czyli nowe wszystkie gumki przednich jak i tylnich cylinderków, zregenerowana pompa hamulcowa i sam nie wiem co jeszcze… trochę tego jest tak samo jak planów, których jest masa…ale aktualny plan to kupno lusterek i zostaniu przy tym jak wygląda teraz, będą zamontowane oryginalne polerowane listwy, w dalekiej przyszłości auto na 100% wróci do oryginalnego wyglądu ponieważ nie będzie z tym kłopotu, mam nadzieje że nigdy jej nie sprzedam chociaż niekiedy mam różne wahania nastrojów i chciało by się wskoczyć w inną markę, ale to już by nie było to, warto mieć kawałek naszej polskiej historii motoryzacji : - ) tym bardziej że jest to moje pierwsze auto, darzę je wielkim sentymentem, cały projekt jest wykonany moimi rękoma, nigdy nie była i nie będzie u mechanika, mechanikiem jestem tylko z zamiłowania : - ) sam zrobiłem zawieszenia, układ jezdny, zniwelowałem luzy, zrobiłem silnik, blacharkę oraz nawet pomalowałem : - ) nie jest idealnie w 100% ale mam satysfakcje że podjąłem się takiego wyzwania i jak widać chyba nawet z powodzeniem : - ) nowych zdjęć nie umieszczam bo w aucie nic się nie zmienia jest tylko dopieszczane : - )
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum mających lub planujących kupno syrenki, dopieszczajcie swe maszynki ile się da!!!, bo niestety coraz ich mniej na naszych drogach : - (
Po wojsku usiadłem przed autem i myślałem co robić pozbyć się badziewia czy bawić się z nią dalej, bo pracy na moją wizje trochę było, wziąłem kluczyki auto było na jednym kapciu, rozejrzałem się włożyłem do stacyjki kluczyk i zapaliła od kopa : - ) to było coś jeszcze była bez tłumika na mordzie pokazał się uśmiech pobudziłem sąsiadów nawet nie patrzałem czy ma kapcia czy nie, po prostu nią sobie wyjechałem : - ) całe podwórko w dymie ktoś myślał że spadł jakiś samolot ponieważ tego dymu i hałasu nie da się opisać : - ) obeszłam auto do o koła i dostałem weny, trochę mi się nudziło to brat pomalował felgi na „wieś style” i zabrałem się za przednie zawieszenie przód obniżyłem na maxa tak samo jak później tył. Z tjuningiem przesadziłem bo to auto nie miało jednej klamki, która na razie tak zostawiłem, tylni pas na gładko wybiłem do tego auta nie pasuje, a to zdjęcia…
Auto przygotowane do malowania miałem, rdza nigdzie nie wyskoczyła tylko ją umyłem przetarłem papierem i pomalowałem, po tygodniu złożyłem, ładniej zrobiłem felgi ,które kiedyś były poszerzane, później wywaliłem wieśniacki tłumik zabrałem się za dopieszczanie elementów chromowanych, wnętrza, zderzaków oraz za polerkę listew progowych…
Teraz przejdźmy do jest serca, tak wyglądał pawie na samym początku, termostat zaklejony taśmą, motor był cały brudny zalany itp…na zdjęciu tego nie widać ale tak było
Po wojsku trochę stał zaczął dziwnie chodzić szarpać padła uszczelka pod głowica nie było z nim dobrze miał duże luzy więc przeprowadziłem pełny remont całego serca blok jest po szlifie, ma nowe tłoki, wał, pierścienie, głowice…serce jest złożone na nowych częściach
Tu już po złożeniu wszystko ok. ale czegoś brakowało, czego to widać, nie wyglądał jak po remoncie więc znalazłem trochę czasu i go odpicowałem tak jak widać, w planie będę miał zamiar prysnąć komorę silnika ale to dopiero wtedy jak znajdę trochę czasu. Teraz wygląda jeszcze lepiej ale nie mam czasu na zrobienie zdjęć, wszystko pokaże już po pryśnięciu całej komory : - )
Auto zrobiłem więc trzeba było pojechać pokazać się na zlocie auto przyciągnęło tłumy ludzi, na drugim zdjęciu widać syrenę na maksymalnie możliwej glebie…i tu miałem przygody aż pięć awarii ale dałem rade, dokładnie, zapowietrzyły mi się hamulce, padł termostat, z pompy wody ciekła woda, zgubiłem biegi (wypadła śruba) i 50m przed domem w drodze powrotnej złapałem kapcia, ale co się dziwić trochę stała…
Jedyne co od zawsze chciałem w niej zmienić to felgi, ale nigdy nie mogłem dopasować odpowiednich aż do czasu gdy na allegro nie pokazały się takie okay, nawet się nie zastanawiałem musiałem je mieć bez względu na cenę…rozstaw pozostał oryginalny 5x139.7 ich szerokość to zaledwie 8x15” opon się pobyłem i kupiłem używane 195/45 które pięknie lekko tak jak chciałem się naciągnęły na rant, forma felg to najprawdopodobniej wolfrace, nigdzie u nas takich się nie dostanie są bardzo unikatowe : - ) można je spotkać na autach z epoki typu mustang, dodge challenger itp.
Musiałem je odnowić jak widać zszedł z nich lakier na żywo wyglądało to okropnie…
W trakcie ich szlifowania i doprowadzania do normalnego wyglądu…
Lekko przepolerowałem, jak widać w felgi są wbite nity…
Nity mi się nie podobały i się ich pozbyłem bez nich wydaje mi się, że felga wygląda lepiej : - )
Jak widać tył auta pod szerokie felgi był za niski więc podniosłem tylnie zawieszenie przy czym utwardziłem je na maxa. Auto doczekało się ładnej chromowanej atrapy…
Założyłem felgi i teraz cieszę z jazdy tym autem, wśród ludzi robi ogromne wrażenie. Więcej zdjęć z prac nie mam i trochę żałuję że nie chciało mi się ich robić to by była fajna pamiątka, dobrze, że w ogóle jakieś są : - ) nie dodałem, że teraz syrena ma nową pompę wody, pompę paliwa, półośki, przeguby które już dowaliłem mają luzy i do nowych zaliczyć już nie można : - ) zregenerowany układ hamulcowy czyli nowe wszystkie gumki przednich jak i tylnich cylinderków, zregenerowana pompa hamulcowa i sam nie wiem co jeszcze… trochę tego jest tak samo jak planów, których jest masa…ale aktualny plan to kupno lusterek i zostaniu przy tym jak wygląda teraz, będą zamontowane oryginalne polerowane listwy, w dalekiej przyszłości auto na 100% wróci do oryginalnego wyglądu ponieważ nie będzie z tym kłopotu, mam nadzieje że nigdy jej nie sprzedam chociaż niekiedy mam różne wahania nastrojów i chciało by się wskoczyć w inną markę, ale to już by nie było to, warto mieć kawałek naszej polskiej historii motoryzacji : - ) tym bardziej że jest to moje pierwsze auto, darzę je wielkim sentymentem, cały projekt jest wykonany moimi rękoma, nigdy nie była i nie będzie u mechanika, mechanikiem jestem tylko z zamiłowania : - ) sam zrobiłem zawieszenia, układ jezdny, zniwelowałem luzy, zrobiłem silnik, blacharkę oraz nawet pomalowałem : - ) nie jest idealnie w 100% ale mam satysfakcje że podjąłem się takiego wyzwania i jak widać chyba nawet z powodzeniem : - ) nowych zdjęć nie umieszczam bo w aucie nic się nie zmienia jest tylko dopieszczane : - )
Pozdrawiam wszystkich użytkowników forum mających lub planujących kupno syrenki, dopieszczajcie swe maszynki ile się da!!!, bo niestety coraz ich mniej na naszych drogach : - (
Danielu gratuluję, kawał dobrej solidnej roboty.
SyrenaBielskoklub
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
zapraszam też na:
www.martech.bielsko.pl
www.polmozbytbielsko.pl pierwszy i jedyny prawdziwy sklep z częściami do Syreny.
- Danek__105
- -#Youngtimer
- Posty: 327
- Rejestracja: 2005-01-23, 13:55
- Lokalizacja: Szczecin
Czas na chwilowe małe zmiany, felgi aluminiowe idą chwilowo w odstawkę, zabieram się za oryginalne na których przez okres jesienny i zimowy będę się poruszał, odkopałem je po 3 latach leżakowania, tak mi je dopadł rudy
Dwie wyczyściłem cały lakier został praktycznie zdarty zajęło mi to z 2h (flis taki jak szczotka druciana + wiertarka) zostały mi jeszcze dwie, po malowaniu
Znalazłem dekle są jeszcze w dobrym stanie spodziewałem się czegoś gorszego
i na koniec aktualne zdjęcie syreny zrobione dzisiaj
Już nie mogę się doczekać kiedy przykręcę te piękne kółka, nowymi zdjęciami pochwalę się z pewnością, mam tez zamiar powrotu do oryginału na jakiś czas, ale nie wiem czy znajdę aż tyle czasu, na początek zaczynam powoli od kół
Dwie wyczyściłem cały lakier został praktycznie zdarty zajęło mi to z 2h (flis taki jak szczotka druciana + wiertarka) zostały mi jeszcze dwie, po malowaniu
Znalazłem dekle są jeszcze w dobrym stanie spodziewałem się czegoś gorszego
i na koniec aktualne zdjęcie syreny zrobione dzisiaj
Już nie mogę się doczekać kiedy przykręcę te piękne kółka, nowymi zdjęciami pochwalę się z pewnością, mam tez zamiar powrotu do oryginału na jakiś czas, ale nie wiem czy znajdę aż tyle czasu, na początek zaczynam powoli od kół
- syreniarz1992
- -#Weteran
- Posty: 2631
- Rejestracja: 2005-01-24, 16:21
- Lokalizacja: Kraków
- PRL_Driver
- Posty: 17
- Rejestracja: 2007-10-02, 23:17
- Lokalizacja: GDYNIA
- Danek__105
- -#Youngtimer
- Posty: 327
- Rejestracja: 2005-01-23, 13:55
- Lokalizacja: Szczecin
syreniarz1992 właśnie usta coś mi nie pasują i sam nie wiem czemu :-/ oryginalne kierunki gdzieś mi zjadło, pewnie są gdzieś przysypane :-/
Nie mam chwilowo czasu na prace mam dopiero dwa koła, dziś jak się uda to zabiorę się za następne dwa
PRL_Driver linia okien musi być taka jaka jest szkoda nadwozia a po drugie mam 193 bym musiał zrobić właz na głowę
Nie mam chwilowo czasu na prace mam dopiero dwa koła, dziś jak się uda to zabiorę się za następne dwa
PRL_Driver linia okien musi być taka jaka jest szkoda nadwozia a po drugie mam 193 bym musiał zrobić właz na głowę
- Danek__105
- -#Youngtimer
- Posty: 327
- Rejestracja: 2005-01-23, 13:55
- Lokalizacja: Szczecin
DAN-CTT kół aluminiowych na bank się nie pozbędę bo takich już na bank nie znajdę, wiosną znowu je założę, ale przez zimę mam plan wypolerować je na totalne lustro : - )
Jak widać koła zrobiłem i musze powiedzieć, że teraz wydaję się dużo dużo starsza, taka biedna jakby bez sił
Po ich zmianie widać, brak listew, uśmiechu, kierunków które teraz wyglądają jak idź i nie wracaj, jednym słowem kaszana więc oryginalnych kierunków niedługo też się doczeka tak samo jak i listew, a reszte to już zobaczymy co nam czas pokaże
Jak widać koła zrobiłem i musze powiedzieć, że teraz wydaję się dużo dużo starsza, taka biedna jakby bez sił
Po ich zmianie widać, brak listew, uśmiechu, kierunków które teraz wyglądają jak idź i nie wracaj, jednym słowem kaszana więc oryginalnych kierunków niedługo też się doczeka tak samo jak i listew, a reszte to już zobaczymy co nam czas pokaże
podoba mi sie to ze przerobiles na jaks swoja wizje ale powrot do oryginalnego wygladu jest mozliwy i to w tempie ekspresowym. Co jest nie tak z lewymi drzwiami?
105L 80' "Helena"
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
104 66' "Zośka"
104 69' "Baśka" sprzedana
WSK'85 "Wieśka"
126p 78' "żótłek"
Niewiadów N126E'83 "zapiekanka"
Jeep Cherokee ' 91 "brudas"
Peugeot J5 Knaus '91
Bielski klub? nie polecam
- sereniarz(atom1)
- -#Weteran
- Posty: 2467
- Rejestracja: 2005-07-28, 23:41
- Lokalizacja: z Podlasia
- Kontakt:
tylko przod ostro nurkuje przewaznie w syrenie tyl siada a tutaj na odwrot
30 VI 1983 po 30 latach produkcji zaprzestano wytwarzania Syreny ;-(
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
http://img47.imageshack.us/img47/1990/m ... zy1jb5.jpg
Szczerze?
Jak dla mnie, mimo włożonej pracy w odnowienie oryginalnych felg, wygląda gorzej. Na poprzednich felgach miała charakter, była inna. Jestem podobnego zdania, co Ty. Na tych felgach jeździć w zimie, a na lato wypolerowane aluminiowe.
Pozdrawiam.
P.S. Ja szykuję bardzo fajne felgi do Warszawy...ale o tym niebawem.
Jak dla mnie, mimo włożonej pracy w odnowienie oryginalnych felg, wygląda gorzej. Na poprzednich felgach miała charakter, była inna. Jestem podobnego zdania, co Ty. Na tych felgach jeździć w zimie, a na lato wypolerowane aluminiowe.
Pozdrawiam.
P.S. Ja szykuję bardzo fajne felgi do Warszawy...ale o tym niebawem.
- Danek__105
- -#Youngtimer
- Posty: 327
- Rejestracja: 2005-01-23, 13:55
- Lokalizacja: Szczecin
Marcys – lewe drzwi są prawie ok, ale nie powiem są lekko pogniecione a tony szpachli nie chciałem na nie ładować bo wiadomo na naszych pięknie prostych drogach szybko by mogła popękać tym bardziej że mam okrutnie twarde zawieszenie : - )
sereniarz(atom1) – przód… tam od razu widać czego brakuje, na żywo dopiero wygląda paskudnie : - )
DAN-CTT – wiem, że wygląda gorzej, ale felgi warto było zrobić dla samego siebie bo jak widać były w opłakanym stanie, do wawy będziesz miał aluminiowe czy może chrom : - ) tak w ogóle jak tam idą prace przy syrenie ??
Dopiero teraz można zobaczyć jak to koła masakrycznie zmieniają cały wygląd auta, po jej zmianie nadal jestem w szoku : - ) już nie mogę doczekać się cieplejszych dni : - )
sereniarz(atom1) – przód… tam od razu widać czego brakuje, na żywo dopiero wygląda paskudnie : - )
DAN-CTT – wiem, że wygląda gorzej, ale felgi warto było zrobić dla samego siebie bo jak widać były w opłakanym stanie, do wawy będziesz miał aluminiowe czy może chrom : - ) tak w ogóle jak tam idą prace przy syrenie ??
Dopiero teraz można zobaczyć jak to koła masakrycznie zmieniają cały wygląd auta, po jej zmianie nadal jestem w szoku : - ) już nie mogę doczekać się cieplejszych dni : - )