Kozichwost pisze:Bo tylko pi**a musi podczas jazdy samochodem widzieć jego przód a przy cofaniu odwraca głowę do tyłu, zamiast korzystać z lusterek....
No i po co te lusterka tylko sobie życie utrudniać?
W ciężarowym opończa zasłania to trzeba z konieczności. W osobowym od tego jest tylnia szyba, nawet Glinka zaleca obserwację obszaru za samochodem przez tylną szybę i zamieszcza rysunki martwego pola o których należy pamiętać przy cofaniu.
Ja dojeżdżając tyłem do krawężnika lub co gorsza ściany budynku wręcz uchylam sobie drzwi w celu wychylenia się do tyłu i dojeżdżam kołami na żyletkę, żeby nie zdążyły się zaprzeć o krawężnik.
Tylko niektórzy instruktorzy nauki jazdy z uporem maniaka lansują tą głupotę, żeby operować pojazdem tylko przy użyciu lusterek. Kiedy zdawałem na prawko egzaminator wręcz mi nakazywał przy cofaniu odwróć się, upewnij, rób tak żeby było dobrze.
Wciąż utrzymuję, że najlepszy samochód do parkowania to 125p ponieważ tam b.dobrze widać zarysowane krawędzie błotników i trzeba być bezmózgim gorylem, żeby w cokolwiek uderzyć. Właśnie tak powinny być projektowane pojazdy ERGONOMICZNIE, pod wygodę użytkownika a nie wszystko wspomagane milionem czujek i kamerek bo nic nie widać.
P.S. Skoro konstruktorzy odeszli od samochodów w stylu Warszawy M-20 z małym okienkiem leżącym na płasko a nawet Poloneza z czarnymi kratkami w słupkach na rzecz akwariowych szybek to zapewne jakieś powody były. Jeden z nich to POPRAWIENIE WIDOCZNOŚCI. Tylko teraz mamy taki idiotyzm zbudujmy rozdmuchaną bulwę z prześwitem 10 cm, wpakujmy kilka kamerek i tableta na desce.