modyfikacja L proszę o opinię.

patenty, przeróbki, ulepszenia
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

Gieroy pisze:
PYJTERSON pisze:brak osiowości działania
co to jest :zdziwko
pyjterson - piszesz tak jakbyś sam wszystko wiedział ale nie chcesz powiedzieć tylko podpowiadasz :grinser
PYJTERSON pisze:kompensować brak osiowości
jak ją się kompensuje?
"Gieroy" > w syrenie takim dziwolągowatościowym przegubem w kształcie małej prostokątnej puszki.

napiszę i opiszę Ci w sposób zero jedynkowy:

1 skrzynia biegów , dźwignia (wałek ) pracuje w osi , góra dół (czyli w pionie) oraz poziomo obrotowo (tył, przód) wniosek by tym sterować potrzebujesz wykonać ruchy pionowe i poziome , nie ma innej opcji wałek się nie przechyli tak jak dźwignia w podłodze, tu nie ma możliwości skompensować innych ruchów pracy ( jakiś przekątnych) chyba że zwiększysz tolerancje otworów ślizgowych tegoż wałka , czyli zwiększysz tolerancję luzu osiowego.

2 tulejka pod skrzynią , prowadzi poziomy drążek zmiany biegów w pozycji poziomej w osi tulei ( tak zwany widelec) , ponieważ tuleja jest zamocowana w obudowie za pomocą gumy, i ta całość jest przykręcona do sztywnej ramy, to tu w niewielkim stopniu następuje kompensacja ruchu (tzw widelca odbiegająca od pracy w poziomie oraz góra dół

3 połączenie pod podłogą wajchy pionowej (tzn drążka zmiany biegów) z poziomą dźwignią (widelcem) jest poprzez tzw płetwę i śrubę i to w tym miejscu dochodzi do wypaczenia pracy w układzie pion - poziom i tu również nie przewidziano żadnego luzu , ani jakiś amortyzatorów czy sprężyn.
Innymi słowy tu jest połączenie ruchome ale pod pewnym kątem względem (widelca) niema tu miejsca na jakąś tolerancję ruchu, czy jakkolwiek kompensację błędu pracy innej niż w płaszczyźnie poziomej czy pionowej o jaką prosi wałek skrzyni biegów.

4 Ale ponieważ pionowa wajcha (tzn drążka zmiany biegów)jest ułożyskowana do części stałej podłogi poprzez kulę i tu to też nie przewidziano tolerancji i luzu (brak kompensacji ),
natomiast dźwignia ta może pracować w różnym położeniu pionowym, precyzując moją wypowiedź w pewnym zakresie odchyłki od pionu i ona wprowadza w swojej dolnej części zakłócenia w pracy w płaszczyznach pion - poziom co opisałem w pkt.3

5 i teraz te nieszczęsne połączenie , które autor posta Kozichwost chce zmodyfikować.
otóż dziwolągowatość tego przegubu w latach 70 tych, tak celowo zaprojektowano , by one kompensowało brak pracy pozostałych elementów układu (z wyjątkiem wałka w skrzyni) w płaszczyznach innych niż pion i poziom
Poprzez luzy które tam przewidziano jest możliwość wrzucać biegi.

6 jeżeli wyeliminujemy te dziwne coś i zastąpimy przegubem kulowym lub jakkolwiek innym połączeniem ruchomym, to taka sytuacja będzie powodować naprężenia w każdym ruchomym połączeniu tego sterowania włącznie z wałkiem w skrzyni biegów jak i poduszek pod skrzynią , a które to tę skrzynię przytrzymują do ramy.

reasumując

wstawiając tam przegub kulowy , spowodujemy przyśpieszone zużycie pozostałych połączeń sterujących biegami.

Wnioski

chcąc mieć precyzyjne włączanie biegów w syrenie , należy zaprojektować od nowa cięgna sterowania

mała podpowiedź



zapraszam do fotki


proszę sobie przeanalizować jak DDRowcy rozwiązali ten problem w Wartburgu i dlaczego właśnie tak.


ale czy warto tak sobie komplikować tą prowizorkę w syrenie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
Kozichwost
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 1477
Rejestracja: 2006-04-11, 19:24
Lokalizacja: Polska

Post autor: Kozichwost »

Jestem na silnych przeciwbólowych i mogę mieć kłopoty z czytaniem że zrozumieniem, jednak z tego co napisałeś zrozumiałem tyle, że tam musi być luz, żeby wyłapywał ruchy dźwigni w kabinie w innych kierunkach niż przód tył, prawo lewo. Dochodzimy do meritum - ja właśnie chcę pozbawić ten drążek możliwości ruchu w innych kierunkach. Również wg mojego rozumowania drążek poziomy mocowany jest z przodu w tulejce gumowej tylko dla tego, bo to najprostsze i najtańsze rozwiązanie osadzenia go ruchomo. Nie jest powiedziane, że nie zastąpię jej przegubem kulowym, tym razem prostym
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

Kozichwost pisze:Jestem na silnych przeciwbólowych i mogę mieć kłopoty z czytaniem że zrozumieniem, jednak z tego co napisałeś zrozumiałem tyle, że tam musi być luz, żeby wyłapywał ruchy dźwigni w kabinie w innych kierunkach niż przód tył, prawo lewo. Dochodzimy do meritum - ja właśnie chcę pozbawić ten drążek możliwości ruchu w innych kierunkach. Również wg mojego rozumowania drążek poziomy mocowany jest z przodu w tulejce gumowej tylko dla tego, bo to najprostsze i najtańsze rozwiązanie osadzenia go ruchomo.
Bez przeprojektowania pozostałych połączeń , Twoje proponowane rozwiązanie nie przyniesie Ci oczekiwanych korzyści.

Mała podpowiedź,
możesz tam popróbować luz coś skasować przy pomocy ew. kulka i rurka (coś jak szklanka) zamocowane pod pewnym kątem.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
Awatar użytkownika
PrzemekP
-#Junior
-#Junior
Posty: 125
Rejestracja: 2008-03-24, 10:22
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: PrzemekP »

PYJTERSON pisze:proszę sobie przeanalizować jak DDRowcy rozwiązali ten problem w Wartburgu i dlaczego właśnie tak.
Rozwiązali trochę nie do końca ;) Na rysunku brakuje jednego, bardzo istotnego elementu. O ile to co na obrazku jest pancerne i nie do zabicia (wyjątek: wytrą się półpanewki lub zgnije tylna tuleja prowadząca) to całość opiera się na gumowej przelotce na wlocie skrzyni, która amortyzuje cały ten bajzel. Element nie do dorobienia. A dorobiony rozpada się jak za miękki (i zostajemy z aktualnie wbitym biegiem) albo rozwala mechanizm jak za twardy albo nie ma możliwości wyregulowania wstecznego (bo tylko załączenie wstecznego można sobie w tym układzie ustawić). Tak że ten ;)
Pozdrawiam
www
PYJTERSON
-#Youngtimer
-#Youngtimer
Posty: 501
Rejestracja: 2008-03-19, 16:34
Lokalizacja: Georgenberg

Post autor: PYJTERSON »

PrzemekP pisze:
PYJTERSON pisze:proszę sobie przeanalizować jak DDRowcy rozwiązali ten problem w Wartburgu i dlaczego właśnie tak.
Rozwiązali trochę nie do końca ;) Na rysunku brakuje jednego, bardzo istotnego elementu. O ile to co na obrazku jest pancerne i nie do zabicia (wyjątek: wytrą się półpanewki lub zgnije tylna tuleja prowadząca) to całość opiera się na gumowej przelotce na wlocie skrzyni, która amortyzuje cały ten bajzel. Element nie do dorobienia. A dorobiony rozpada się jak za miękki (i zostajemy z aktualnie wbitym biegiem) albo rozwala mechanizm jak za twardy albo nie ma możliwości wyregulowania wstecznego (bo tylko załączenie wstecznego można sobie w tym układzie ustawić). Tak że ten ;)
tak masz rację z tą przelotką, ale zanim nastąpi destrukcja tej gumy i innych elementów to układ pracuje precyzyjnie , oczywiście mowa o rozwiązaniu w wartburgu.
jeżdżę Syreną od urodzenia non stop....
To takie małe perpetuom mobile dolnej zwrotnicy, życie po życiu na wieki Syrena :)
http://images77.fotosik.pl/645/9e851aeb87c4a225med.jpg
ODPOWIEDZ