(tu polecam przyjrzeć się desce z opisem i drzwiom)
(maska jak maska, ale gdzie jest znaczek?:) )
(tu podobnie i ta linia okien jeszcze rodem z 104)
... instrukcja...
... instrukcja...
Wszedłem do antykwariatu z nieczytanymi książkami. Dobiwszy targu, opiewającego na 50 zł zapytałem, czy jest coś o starych samochodach. Może Syrenie... "Jest, ładnie utrzymana książeczka". Przejrzawszy ją szybko spytałem - ile. Wyszedłem bez zarobionej kasy, za to z NIĄ. Za rogiem gęba uśmiechnęła mi się do reszty. Niby 105, niby FSM, ale... zresztą - popatrzcie sami
(tu polecam przyjrzeć się desce z opisem i drzwiom)
(maska jak maska, ale gdzie jest znaczek?:) )
(tu podobnie i ta linia okien jeszcze rodem z 104)
(tu polecam przyjrzeć się desce z opisem i drzwiom)
(maska jak maska, ale gdzie jest znaczek?:) )
(tu podobnie i ta linia okien jeszcze rodem z 104)
O ile instrukcja z pierwszej serii '72 jest białym krukiem to fotki absolutnie NIE DZIWIĄ.
Klasyczny Fotoszop z PRL.
W tamtych czasach poligrafia nie była jeszcze oparta o komputery i programy graficzne. Wszystko robili okrężną drogą poprzez naświetlanie co dzisiaj w dobie m.in. ksero może wydawać nam się dziwne. Co to jest cyknąć fotkę, zgrać z karty do kompa i puścić do druku?
No ale 40 lat temu nie było to takie łatwe, zresztą cały proces omawialiśmy już kiedyś przy okazji książki o Polonezie Morawskiego i dużej Glinki.
Po prostu nie chciało im się wykonywać nowych matryc albo nie mieli czasu i kasy to przerobili fotki ze starszych modeli. Ot i cała tajemnica.
W każdej książce istnieje zresztą zapis w stylu: "Fabryka zastrzega sobie prawo do wprowadzania w każdej chwili bez obowiązku natychmiastowego uaktualniania tej publikacji ewentualnych modyfikacji nie pogarszających osiągów i podstawowych danych pojazdu".
M.in. dlatego, żeby jeden z drugim nie przyszedł z książką ===ale tutaj jest fotka, że powinienem mieć białą kierę. ====No sory Batory, to tylko tak na tych fotkach ale skończyły się, nie ma w zapasie
Pzdr
Klasyczny Fotoszop z PRL.
W tamtych czasach poligrafia nie była jeszcze oparta o komputery i programy graficzne. Wszystko robili okrężną drogą poprzez naświetlanie co dzisiaj w dobie m.in. ksero może wydawać nam się dziwne. Co to jest cyknąć fotkę, zgrać z karty do kompa i puścić do druku?
No ale 40 lat temu nie było to takie łatwe, zresztą cały proces omawialiśmy już kiedyś przy okazji książki o Polonezie Morawskiego i dużej Glinki.
Po prostu nie chciało im się wykonywać nowych matryc albo nie mieli czasu i kasy to przerobili fotki ze starszych modeli. Ot i cała tajemnica.
W każdej książce istnieje zresztą zapis w stylu: "Fabryka zastrzega sobie prawo do wprowadzania w każdej chwili bez obowiązku natychmiastowego uaktualniania tej publikacji ewentualnych modyfikacji nie pogarszających osiągów i podstawowych danych pojazdu".
M.in. dlatego, żeby jeden z drugim nie przyszedł z książką ===ale tutaj jest fotka, że powinienem mieć białą kierę. ====No sory Batory, to tylko tak na tych fotkach ale skończyły się, nie ma w zapasie
Pzdr
::::Poradnik kompleksowej wiedzy syrenkowej ==UZUPEŁNIENIE GLINKI::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::
===> http://chomikuj.pl/mariuszw2145/SYRENA <===
::::Najljepsze jest nalanie do pełna w progi łoju baraniego na gorąco::::