Gadanie, biadolenie, farmazony i te sprawy.

[Mr. Viper]

Mój tatko jeździł takim przez krótki czas tylko żółtym. Naprawdę bardzo fajny był ten merc i przyjemnie się czas w nim spędzało. To jest jedyny pojazd tej marki który lubię, chodź samej marki nie trawię z racji ilości bogatego buractwa które się rozbija takimi.

[drobson]

Ja w takich busach całe liceum sie bujalem na dojazdach...

[warszawa_24]

Pamiętam takiego Mercedesa, gdy byłem mały to był on jednym z naszych busów serwisowych. Pamiętam, że włączyłem w nim radio, zgłosiłem piosenkę i w tedy coś się w kabinie zapaliło związanego z "car-audio" heh.

Od kilku lat regularnie przeglądam aukcje aut post-komunistycznych i jestem przerażony.
Jako posiadacz Syreny, cieszę się, że mam auto, które co kwartał jest coraz droższe ale z kolei jako osoba szukająca Warszawy (lub Warszaw, chciałbym M20-202 i 203) jestem przerażony faktem, że Garbate są tylko trzy w cenach 66, 80, 90tys. To jest straszne i kilka lat temu nie do pomyślenia.
Sedany również drożeją. Jak zejdą te, które są wystawione, to ktoś wystawia odpowiednio drożej kolejną i następni zaczynają podchodzić do jego cen. W ten sposób sztucznie ich cena się podnosi.

Będzie nie długo jak w "Alternatywy 4" i tą młodą lokatorką, co tańcem zbierała na mieszkanie, którego opłaty co chwile rosły i nie mogła przestawać kończyć swojej pracy heh.

[Mr. Viper]

Tak, ten merc był naprawdę nie do zajechania. W tym co u mnie był to jeszcze na słupki zaraz za drzwiami pasażera była naklejka z Toy Story którą dojrzałem rozglądając się po aucie. Ja wam jeszcze dodam że jak jednego razu byliśmy w gościach to bardziej skupiłem się na zabawie w tym aucie niż na wieczorynce która w tym czasie leciała. Wiecie wcale nawet nie żałowałem tego. Chyba nawet gdzieś mam jeszcze zdjęcie z tym mercem, będę musiał poszukać jak przyjadę do polski.

Swoją drogą ceny są naprawdę niekiedy powalone. Fakt samochody zabytkowe drożeją rok za rokiem i to zupełnie normalna rzecz bo i starszy tym droższy ale dziwne jest to że niektórzy sprzedawcy stracili swój rozum. Ja rozumiem 66 baniek za auto odnowione, wypicowane tak że mucha nie siada ale niektórzy wołają prawie taką samą cenę za auto które praktycznie obsiadła korozja które na dodatek jest zdekompletowane i ma pociachaną tapicerkę foteli lub jej brak. Nie rzadko trzeba wydać więcej by dokupić co trzeba i dokonać napraw tu i ówdzie więc cena takich prac dochodzi a nawet przewyższa cenę zakupu. Trochę to nieopłacalne jak dla mnie a i tak nie ma pewności czy kiedykolwiek ta kwota włożona w to się zwróci. Niektórzy po prostu chcą się dorobić kosztem cudzej pasji co czasem nie jest miłe. Ja wiem że aby dostać coś dziś dobrej jakości to trzeba trochę wyłożyć ale w wielu przypadkach jest to po prostu przesadzone.

[warszawa_24]

Czy jest tu jeszcze ten użytkownik? Mamy do siebie 40km, z chęcią bym chciał poznać, zobaczyć Syrenkę i podpytać o kilka rzeczy

http://klasykizg.pl/content/syrena-105-maksymilian

[ Dodano: 2016-09-06, 01:04 ]
Hm.?

[sereniarz(atom1)]

makscom ma nick i zyje, przynajmniej na ostatnim mogilnie jeszcze byl :[))

[warszawa_24]

Dziękuję. Właśnie do niego napisałem ale ostatni raz był na forum 11 miesięcy temu.

[syreniarz1992]

Radość mnie wielka roznosi, bo naprawiłem sobie w końcu wyciągarkę łańcuchową do silników,tzw. rukcug / kifor. Nie dało się mianowicie wyciągnąć łańcucha jedynym ruchem w pozycji na luzie, tylko trzeba go było luzować pokrętłem, co zajmowało od groma czasu, np. na podniesienie silnika z podłogi zużywałem 20 minut. Ojciec mówił, że to skomplikowane, ale JA NIE DAM RADY? Wolny bieg łańcucha ma bardzo ciekawą konstrukcje, mianowicie występuje nam dwutarczowe sprzęgło suche z czterema powierzchniami docisku. Docisk, tarcza z materiału jak normalne sprzęgło samochodowe, przekładka, tarcza i drugi docisk. Wszystko było uwalone olejem, więc nie mogło działać. Elementy stalowe odtłuściłem, powierzchnie docisków oszlifowałem papierkiem ściernym, tarcze wygotowałem w wodzie z oleju i dodatkowo splanowałem na mokro. Chodzi jak złoto, co zaoszczędzi mi potworny ilości czasu, przy ciągłych robotach z silnikami.

[motonita]

jeszcze 3 dni... i bedzie prawko....

[przemocha]

Dostałem cynk na Koszmarka noi... pojechałem. Nie było "prawowitego" właściciela więc nie kupiłem, na pewno będzie mój ! Myślę że za 3 stówki uda mi się go kupić tylko co powiedzą starzy na 5 motorower...

[Widelec]

Myślę, że się ucieszą, że ich syn pogłębia swoją pasję.

[warszawa_24]

Komara za 300zl to sam bym wziął. Bierz i się nie zastanawiaj

[Marek.K.]

Panowie, sprawa jest, jakie siedzenie powinna mieć WFM m06 S01 z 1966r ?

[ Dodano: 2016-09-20, 19:02 ]
Panowie, co to za wynalazek ?

[necki]

musiał być zamontowany jakiś inny zapłon

[motonita]

nie, jest to uchwyt do rozpoławiania silnika