Mam problem z moją 105.
Niby odpala, ale świece bardzo szybko robią się czarne i moc spada.
Używam świec NGK B6HS które na pewno pasują do warbiego 353. (głowica jest na gwint 20)
Mieszanka paliwa jest zrobiona w sam raz, a w pływaku pompy jest optymalna ilośc
taka jaka ma być. Czasami zdarza jej sie strzelić powwietrzem z pompy paliwa.
Druga sprawa to pobór prądu. Po kilkakrotnym odpaleniu napięcie tak spada, że poza
dawaniem na prądu na cewki nie ma nawet energii by użyć trąbki czy migacza. Dopiero przy przygazowaniu ma napięcie na dodatkowe rzeczy. Lampka ładowania gaśnie przy gazowaniu.
A przy dłuższym chodzeniu silnika sam momentalnie gaśnie.
I gdzie tkwi błąd. To jedno a gdzie znaleźć do tego zamiennik.
A może ktoś jest w stanie mi pomóc ja naprawić, moje doświadczenie jest w tym zakresie b.słabe.
Mechanik z Bydgoszczy poszukiwany :: żywy:-)
Moderator: adameo2
cytat--""lampka ładowania gaśnie przy gazowaniu"""
Trzeba bardzo dokładnie sprawdzić czy ona naprawdę gaśnie całkiem. Najlepiej jest to stwierdzić po ciemku : odpalamy silnik, dodajemy troche gazu........lampka powinna zgasnąć całkowicie --a bywa że troche się żarzy jeśli popatrzymy na nią z bliska, i to żarzenie już nie chce zniknąć !!!!!
Gdy chcemy to zrobić w dzień-----no to otaczamy lampkę dłonią -palce zwinięte w rurkę jakby---i wtedy lepiej widać. Robimy to przy jechaniu na 4 -tym biegu.
Musi być naprawdę zgaszona .
PS. Sprawa jest dziwna.Nawet na starym akumulatorze zwykle wystarcza prądu na to żeby była iskra, nieraz wogóle bez akumulatora - tylko na prądnicy---(po wyjęciu akumulatora w trakcie pracy silnika na lekko wdepniętym gazie) --silnik chodzi bo dostaje z prądnicy prąd !!!! Tymczasem u ciebie akumulator sie wyczerpuje do zera i silnik gaśnie !!!!!!
Jeśłi prąd gdzieś ucieka (tak bardzo) że nawet sama prądnica nie daje rady zaopatrzyć samochodu w iskrę-----to takie uciekanie zawsze powoduje NAGRZANIE się miejsca uciekania.
Sprawdź co jest gorące : może gorąca jest prądnica ? wskazywałoby to na uciekanie prądu z uzwojenia prądnicy na masę (przebicie stojana). Może masz przy prądnicy stary kondensator przeciwzakłóceniowy----widać go , jest większy od normalnych kondensatorów---trzeba go wywalić wogóle, bo taki zwykle jest uszkodzony a guzik i tak daje.
Może gorący jest jakiś kabel--pomacaj.
SRAWDŹ czy inny akumulator tak samo pada (albo sprawdź czy twój trzyma prąd po naładowaniu z prostownika 2---3 dni gdy se stoi.).
Następnie należałoby zdjąć osłonę regulatora prądnicy i oczyścić styki jakie tam są , ALE NIE REGULOWAĆ ICH BO MOŻNA SPIEPRZYĆ CAŁOSĆ. Tylko czyścimy najdrobniejszym papierkiem ściernym króciutko oraz przecieramy benzyną ekstrakcyjną po tym papierku.
NO i kolejna czynność-----wyjąć prądnicę, oczyścić komutator, wymienić szczotki. Prądnicę trzeba zbadać miernikiem typu LAVO (pozwala on mierzyć przebicia przy pomocy prądu 220 volt a nie z bateryjki). Każdy starszy naprawiacz = sąsiad to zrobi , lub jakikolwiek serwisant RTV (nie musisz oddawać zaraz do mechanika-elektryka bo kasa !!!!).
Wygląda na to że poprzedni właściciel coś spierdo-ił nietypowo i stąd te problemy.
Nie sądzę ,żeby oba objawy (rozładowanie i czarne świece ) były połączone--ale tu można spekulować )))
Możesz jeszcze sam zrobić coś takiego::: weź jakiś miernik prądu i po nastawieniu na ""prąd stały=DC".......zmierz ile volt ma akumulator na samochodzie gdy silnik stoi. A potem odpal silnik -dodaj gazu i zmierz ile jest teraz. Powinno być około 14 volt gdy silnik chodzi.
(co i tak niemówi wiele . bo ważne jest ile AMPERÓW podaje prądnica a nie ile Voltów. Żaróweczka potrafi zgasnąć przy ładowaniu ale ładowanie może być tak słabe że wystarcza tylko na żaróweczkę właśnie. Prawdziwy pomiar powinno się zrobić amperomierzem--takim żeby miał zakres co najmniej 30 A.......).
W tej sprawie potrzebna ci jest pomoc jakiegoś usera z tego forum --ale żeby miał doświadczenie, a nie żeby była to Ania która ma 12 lat (lub 12 volt )))))))))))))))))))))
Trzeba bardzo dokładnie sprawdzić czy ona naprawdę gaśnie całkiem. Najlepiej jest to stwierdzić po ciemku : odpalamy silnik, dodajemy troche gazu........lampka powinna zgasnąć całkowicie --a bywa że troche się żarzy jeśli popatrzymy na nią z bliska, i to żarzenie już nie chce zniknąć !!!!!
Gdy chcemy to zrobić w dzień-----no to otaczamy lampkę dłonią -palce zwinięte w rurkę jakby---i wtedy lepiej widać. Robimy to przy jechaniu na 4 -tym biegu.
Musi być naprawdę zgaszona .
PS. Sprawa jest dziwna.Nawet na starym akumulatorze zwykle wystarcza prądu na to żeby była iskra, nieraz wogóle bez akumulatora - tylko na prądnicy---(po wyjęciu akumulatora w trakcie pracy silnika na lekko wdepniętym gazie) --silnik chodzi bo dostaje z prądnicy prąd !!!! Tymczasem u ciebie akumulator sie wyczerpuje do zera i silnik gaśnie !!!!!!
Jeśłi prąd gdzieś ucieka (tak bardzo) że nawet sama prądnica nie daje rady zaopatrzyć samochodu w iskrę-----to takie uciekanie zawsze powoduje NAGRZANIE się miejsca uciekania.
Sprawdź co jest gorące : może gorąca jest prądnica ? wskazywałoby to na uciekanie prądu z uzwojenia prądnicy na masę (przebicie stojana). Może masz przy prądnicy stary kondensator przeciwzakłóceniowy----widać go , jest większy od normalnych kondensatorów---trzeba go wywalić wogóle, bo taki zwykle jest uszkodzony a guzik i tak daje.
Może gorący jest jakiś kabel--pomacaj.
SRAWDŹ czy inny akumulator tak samo pada (albo sprawdź czy twój trzyma prąd po naładowaniu z prostownika 2---3 dni gdy se stoi.).
Następnie należałoby zdjąć osłonę regulatora prądnicy i oczyścić styki jakie tam są , ALE NIE REGULOWAĆ ICH BO MOŻNA SPIEPRZYĆ CAŁOSĆ. Tylko czyścimy najdrobniejszym papierkiem ściernym króciutko oraz przecieramy benzyną ekstrakcyjną po tym papierku.
NO i kolejna czynność-----wyjąć prądnicę, oczyścić komutator, wymienić szczotki. Prądnicę trzeba zbadać miernikiem typu LAVO (pozwala on mierzyć przebicia przy pomocy prądu 220 volt a nie z bateryjki). Każdy starszy naprawiacz = sąsiad to zrobi , lub jakikolwiek serwisant RTV (nie musisz oddawać zaraz do mechanika-elektryka bo kasa !!!!).
Wygląda na to że poprzedni właściciel coś spierdo-ił nietypowo i stąd te problemy.
Nie sądzę ,żeby oba objawy (rozładowanie i czarne świece ) były połączone--ale tu można spekulować )))
Możesz jeszcze sam zrobić coś takiego::: weź jakiś miernik prądu i po nastawieniu na ""prąd stały=DC".......zmierz ile volt ma akumulator na samochodzie gdy silnik stoi. A potem odpal silnik -dodaj gazu i zmierz ile jest teraz. Powinno być około 14 volt gdy silnik chodzi.
(co i tak niemówi wiele . bo ważne jest ile AMPERÓW podaje prądnica a nie ile Voltów. Żaróweczka potrafi zgasnąć przy ładowaniu ale ładowanie może być tak słabe że wystarcza tylko na żaróweczkę właśnie. Prawdziwy pomiar powinno się zrobić amperomierzem--takim żeby miał zakres co najmniej 30 A.......).
W tej sprawie potrzebna ci jest pomoc jakiegoś usera z tego forum --ale żeby miał doświadczenie, a nie żeby była to Ania która ma 12 lat (lub 12 volt )))))))))))))))))))))
Ja mam założony alternator i mi też się żarzyMusi być naprawdę zgaszona .
blueage, Jak będę miał czas to wpadnę to zobaczymy co się dzieje. Jakby co to do mnie 609708235
Syrena 105 naprawdę wspaniała
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#62854
Syrena R20 i remont
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewt ... ght=#68812
http://syrena.gminanekla.pl/forum/viewtopic.php?t=8762
bylem dzis u kolegi ustawilem zaplon po swojemu i syrena zaczela ladnie chodzic i wkrecac sie na obroty,co do zarzucanai swiec byla za bogata mieszanka a ze samochod po chwili chodzenia nie mial sily to tlumik byl zapchany,przyjechalem nia do siebie do domu i po jakis 5km od kolegi myslalem ze sie zapalila a to olej pomiedzy gitara a rura lecial ( z paliwa tyle go bylo) ale reszte drogi (75km) pokonala bez najmniejszych problemow,ladowanie tez ma dobre nie iwem w czym tkwil problem napewno tkwi w rozruszniku bo nie lapie za kazdym razem,jutro mu wszystko poskladam i zobaczymy czy poczuje roznice
Ja jako osoba wciągnięta na priv w te sprawę---mam do ciebie" palm" jeszcze takie coś:::::::::::::: Ty popatrz co on tam narozrabiał z pompą paliwa, bo tam była dzika przeróbka z fiatowskiej i nie wiadomo czy zaworki są (czy jest tam zaworek kulkowy wogóle) i nie wiadomo czy nie podcieka mu paliwo przez lekko pękniętą membranę.
Objaw strasznego dymienia po kilku km. wskazywałby właśnie na dodatkowy przeciek paliwa poza gaźnikiem (nie musi od razu wykapywać przez dławice z przodu ).
Ja od początku tak myślałem, że tam więcej było rozruchu niż ruchu---stąd akumulator nie nadążał wogóle naładować się porządnie........ale to jeszcze jest do spraedzenia--być może szczotki prądnicy padają już (tak jak i rozrusznika).
A więc--zerknij co z tą pompą jest ........
Jeśłi masz czas oczywiście..)))))))))))
Objaw strasznego dymienia po kilku km. wskazywałby właśnie na dodatkowy przeciek paliwa poza gaźnikiem (nie musi od razu wykapywać przez dławice z przodu ).
Ja od początku tak myślałem, że tam więcej było rozruchu niż ruchu---stąd akumulator nie nadążał wogóle naładować się porządnie........ale to jeszcze jest do spraedzenia--być może szczotki prądnicy padają już (tak jak i rozrusznika).
A więc--zerknij co z tą pompą jest ........
Jeśłi masz czas oczywiście..)))))))))))